ja lodu u siebie juz nie widzilaem z miesiac, ryby od dawna wygrzewaja sie przy powierzchni (jak jest slonce), a od tygodnia rzucam im troszke na przekaske, zjadaja wszyskto.
z miesiac temu wylowiem slabego karasia (dal sie zlapac w podbierak bez problemu - to juz wiedzialem ze cos z nim nie tak, brak na nim jakichkolwiek widocznych chrob), drugi natomiast zakleszczyl sie jakos miedzy otoczakami, mial caly bok starty, prznioslem je do oczka zywcowego i po kilku dniach padly.
reszta smiga przy powierzchni, a najwiecej dokazuja orfy.
wczoraj uruchomilem filtracje
U mnie podobnie:) woda czysta:) ryby żyją ale jeden maluczki karaś chyba już za długo nie pożyje... a poza tym wszystko zdrowe. Liny karpie i karasie jedzą ale tylko dżdżownice.
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2013-04-12, 20:13
Lód topnieje, powoli odkrywają się oczkowe wody. Oczywiście najpierw stopniał w najpłytszym miejscu i 5 karasi wypłynęło na powierzchnię-poszły na kompost. Mam nadzieję, że reszta skryła się w głębokiej części, gdzie lód ich nie dosięgnął.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum