Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1341 Skąd: wlkp
Wysłany: 2013-06-07, 11:31
Nigdzie nie ma informacji po jakim czasie można się spodziewać maksymalnych efektów.
Już widzę, że woda jest dużo lepsza, ale większych cudów jeszcze nie ma, myślę że to za wcześnie na opinie.
Posiadam oczko o pojemnosci okolo 5 m/3 , oczko wylozone folią i jest problem,
Mianowicie jak zalozylismy folie i zostala wlana czysta woda wszystko przez tydzien bylo ok , woda prawie przezroczysta bylo widac dno.
Teraz na dnie folii oraz bokach powstal taki osad ze jak to sie poruszy to robi sie strasznie mętnie.
Pewnie to sa glony osadzajace sie na folii.
Teraz pytanie ?
Jak tego sie pozbyc ?
Czy specjalistyczny odkurzacz zastosowac ?
Czy moze sa jakies plyny aby skutecznie pozbyc sie tego ustrojstwa na folii ?
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2013-06-10, 08:17
To nie glony, bo jak glony porosną folię to je szczotą ciężko usunąć Poza tym glonów z folii nie warto i nie ma potrzeby usuwać bo unaturalniają oczko. Jak się to unosi to pewnie osad z powietrza, który wpadł do wody - kurz, pyłki itp. Warstwa mułu Ci się tworzy po prostu. Usunąć nie usuniesz bo nakład pracy nieadekwatny do efektu a za chwilę znowu bedzie to samo. To jak z glonami, trzeba polubić i się przyzwyczaić. Ja, dla ograniczenia, z powodzeniem stosuję na muł/osady SedimentMinus Tetry naprzemiennie z Triggerem 3.
To nie glony, bo jak glony porosną folię to je szczotą ciężko usunąć Poza tym glonów z folii nie warto i nie ma potrzeby usuwać bo unaturalniają oczko. Jak się to unosi to pewnie osad z powietrza, który wpadł do wody - kurz, pyłki itp. Warstwa mułu Ci się tworzy po prostu. Usunąć nie usuniesz bo nakład pracy nieadekwatny do efektu a za chwilę znowu bedzie to samo. To jak z glonami, trzeba polubić i się przyzwyczaić. Ja, dla ograniczenia, z powodzeniem stosuję na muł/osady SedimentMinus Tetry naprzemiennie z Triggerem 3.
Czyli jest to po prostu osad a nie żadne glony. Czy jak zastosuje proponowane preparaty to wiecej tego ustrojstwa nie przybedzie ?
W jakiej cenie sa te preparaty i gdzie mozna je zakupić ?
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2013-06-10, 08:42
AndrzejGdz napisał/a:
Czy jak zastosuje proponowane preparaty to wiecej tego ustrojstwa nie przybedzie ?
Przybędzie, to co obserwujesz to działanie natury. Perpetum mobile - wpadają syfy do oczka i osiadają na dnie razem z efektami przemiany materii mieszkańców oczka. Środki te pomagają jedynie ograniczyć to zjawisko, nie zlikwidują go całkowicie.
AndrzejGdz napisał/a:
W jakiej cenie sa te preparaty i gdzie mozna je zakupić ?
Szukaj w necie - zoologi z artykułami do oczek, sklepy internetowe, Alle. U Arka w sklepie chyba nie ma z tego co pamiętam. Koszty - Sediment ok. 50zł, Trigger 40 torebek ok. 60zł (są też mniejsze i większe opakowania Triggera). Po jednym opakowaniu u mnie na 5m3 wody wystarcza na cały sezon. Zaguglaj, bez problemu powinieneś znaleźć.
Nie stosowałem nigdy żadnej chemii w "oczku" (w planie do zmodyfikowania). Dwuletnia obserwacja zakwitu, czy glonów nitkowatych, chyba upoważnia mnie do zabrania głosu. Po kolei: "oczko" w zewnętrznym obwodzie ma ponad 12m, z lekko ukośnym spadem do dna. Głębokość ok.80cm i w nim trzymałem aż do późnej jesieni liny,płocie,małe karasie i karpie. To był taki eksperyment na dokarmianie i ogólne zachowania ryb. Jako że dno i dokąd było to możliwe na ten ukos, położyłem o.10cm warstwę płukanego, ostrego piasku(szary). "Dziki" nie ryły za bardzo, bo widziałem ich do dna. Jest jedno "ale". Otóż tuż pod wierzchem "oka" był przeciek i codziennie uzupełniałem ubytek wodą ze studni. Zakwitów latem nie było, glonów też zero, jednak po wytransportowaniu ryb na inne moje głębiny,pojawiły się znów. Pozostawiłem dla dalszego eksperymentu jednego karaśka ok. 2cm. Boczna powierzchnia "oka" pokryła się glutem, więc wypompowałem wodę i na ten moment karasek pływał w wiaderku. Pobawiłem się szpachelką i zgarnąłem lekko wierzchnią warstwę piasku wraz z opadłymi liśćmi z pobliskich drzew. Sam dołek "głębi" zostawiłem z mułem z przerobu i karasek z powrotem do "oczka". Hulała codziennie przez chwilkę pompa głębinowa ze studni poprzez wtłoczoną w styropian rurę z kolankiem fi 50, jednocześnie będąc napowietrzaczem. Lód wokół pokrył całość "oka" i teraz tylko wypatrywać ciepełka dla sprawdzenia, czy żyje samotnik. Zmiany będą wprowadzane w miarę wolnych zasobów sił i środków.
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-09, 11:12
To normalne, te glony od chemii giną a później rozkładają się stając się przyczyną jeszcze większego zakwitu. By się ich naprawdę pozbyć trzeba obsadzić oczko roślinami. zastosować prawidłową filtrację, utrzymywać parametry wody w normie i cierpliwie czekac.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-30, 19:26
Popełniasz jakiś błąd, to dlatego. Opisz swoje oczko /pojemność, filtracja, obsada ryb ilość roślin, ph wody ilość azotanów/ i wrzuć jakieś zdjęcia to ci pomożemy. Ja mam oczko strasznie przerybione i oprócz delikatnego wiosennego zakwitu mam spokój z glonami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum