czy to pewne, nie mogę znaleźć gdzie Jackon pisał o tarle orf, pamiętam tylko, że pisał iz woda się gotowała. I odniosłem wrażenie, że było to w stojącym zbiorniku.
JAREK G napisał/a:
Jak poczekasz trochę to będą kolorowe
poczekam z konieczności do wiosny. Nie wyłapię teraz towarzystwa, a wiosna spuszczę wodę i pozbędę się tego dodatkowego towarzystwa. Nie jestem zainteresowany w zwiększaniu obsady ryb. Na kolorowe byliby amatorzy, na te brzydsze: Wisła lub zupa rybna
Bajbas
Witam. Jestem nowa na forum ale też miałam przygodę z orfami. Kupiłam w zeszłym roku 4 orfy, jedna zginęła nie wiem gdzie po jakimś czasie znikły pozostałe trzy. Na wiosnę jak zrobiło się cieplej nie wierzyłam własnym oczom pływały trzy orfy i pływają do dziś, są bardzo szybkie i podwoiły lub potroiły swojw wymiary.
Orfy trą si TYLKO w wodzie płynącej... A znikają, fakt... U mnie 2 małe zniknęły... Teraz mam 7 nowych i wszystkie są + 1 starsza Nie udaje mi się złapać w kupie całej ławicy orf, ale tu jest ich przedstawicielstwo [url=http://images30.foto...c6m.jpg]Obrazek[/URL]
Ładną masz tę dużą orfę. Czy te małe to dzieci? Ja mam parę orf już piąty rok (tyle zostało z piątki), ale wydaje mi się, ze one są drapieżne. Stąd nie wiem jak się mogli dochować jakichś małych karasi czy innyh rybek. U mnie dwie prawdopodobnie zginęły wyskakując za bąkiem, czy innym owadem na brzeg. kiedyś wyskoczyła przy mnie to wrzuciłam z powrotem do wody, a dwa razy zastałam trupki na brzegu. Takie martwe ryby mogą stać się łatwym łupem kota, czy też wrony. I to jest wytłumaczenie znikania orf.
Ja orfy wpuściłam do kolorowych karasi i natychmiast zostały przewodniczkami stada - to rzeczywiście ryby, które widać w oczku. Teraz po pięciu latach karasie się oswoiły i gdy podchodzę do oczka to podpływają i tańcząć dopominają się o żarcie a orfy są nieco z tyłu.
Pozdrawiam
_________________ haneczka
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-07-12, 00:14
HANECZKA napisał/a:
one są drapieżne
jak dla mnie zbyt łagodne. Karasie mnożą się jak głupie. Ostatnio wpuściłem mieczyki im przed nosem z nadzieją, że je humanitarnie pożrą i nic z tego.
U mnie żadna w oczku nie zginęła od dwóch lat (jedna na samym początku). Jedna jak była w kastrze przy zmianie wody. A reszta czyli 8 bryka w wodzie. Jak zobaczą mnie przy brzegu płyną na żarcie, a w czasie gdy się kąpiemy też przemykają między nami. W zeszłym roku jak im zeskrobywałem jakieś robaki ze strumyka to je podbierały dosłownie 20 cm ode mnie (gdy stałem w wodzie po pas). Tak więc ta ich drapieżność jest lekko przereklamowana. Ale ja jestem zdecydowanym fanem orf. Cały czas coś się dzieje w wodzie!
Pozdr, Bajbas
Też posiadam 5 ofr. Dwie zimy przeżyły bez strat. Bardzo ładne i szybkie rybki.
Jak wrzucam pojedynczo robaki to zanim karp się obróci to ofra z drugiego końca oczka
zwinie mu smakołyka.
Melek co do karpi to bardzo szybko rosną i potrafią porządnie narozrabiać w oczku.
a ja tak sobie mysle niestety posiadam tylko 2 orfy a szkoda, mam nadzieje ze uda mi sie gdzies w przyszlym roku kupic, zaluje dlatego ze mam chyba dwa samce i ganiaja one za karasiami -> chyba chca sie trzec
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Mieszkam w Pobiedziskach 25 km od Poznania ,chciałem wczoraj też kupić ale niestety się skończyły i Pani nie wie kiedy będą. A w drugim zoologicznym raczej nie ma szans na żadne rybki ,tak mi powiedział sprzedawca.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum