Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-03-25, 17:56
12marek napisał/a:
W ciągu godziny Gdzieś spotkałem że ma być 3-4 razy na dobę. To jaki miałbym mieć przepływ u siebie?
To zalecenia dla koi i koipondu, w takiej hi-end wersji. Uważam, że projektując koipond należy zastanowić się, czy damy radę nasz zbiornik przepuścić raz na godzinę, żeby nas koszty nie zjadły.
Moja granica (psychologiczna...) to około 100W.
Twoje 3-4 razy też jest ok, jest to przyzwoity standard.
Cytat:
Cytat:
A jeżeli nie - to druga opcja - pompa 85W 20m3/h, 2m podnoszenia - u M. Lecha na Karpiekoi.
to chyba jednak nieco przesada....
To świetna pompa, jeżeli chcemy wodę podnosić np. na prefiltr ze sitem spłukiwanym, kaskadę, czy złoże zraszane.
Cytat:
Taaaa.... Ty to chyba naprawdę lubisz i rozumiesz?
Bardziej chodziło mi o wydajność niż moc pompy.
Ja też prądu za darmo nie mam i chcę aby to był rozsądny kompromis.
Czytam, czytam....
W tym tempie to w tym sezonie tylko sobie poczytam
W moim wątku parę kolejnych pytań - zapraszam
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-04-07, 17:55 Klarowanie wody czas zacząć
Przez jesień i zimę ściany koipondu pokryły się warstewką glonów, skrętnica wypuściła swoje długie kudły. Przejechanie po ścianach i dnie szczotką basenową wznieca tumany osadu.
Zanim wypalę wszelkie paskudztwa nadmanganianem potasu, muszę jak najwięcej osadu i resztek glonów usunąć mechanicznie. Co do glonów zresztą - to naturalni czyściciele wody, więc wolę, aby one usunęły z niej substancje biogenne, a potem ja usunę je.
Dzisiaj szczotka zdarła większość zielonej masy ze ścian i dna, nie oparły się jej nawet przytwierdzone do ścian skrętnice. Z wody zrobiła się zupa, ale taka zdrowa , szybko klarująca się.
Tymczasowo zaangażowałem moją 70-tkę pompę airlift do roli odkurzacza. Jako worek odkurzacza zastosowanie znalazła firanka z gęstego nylonu.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-04-09, 07:46
bogu69 napisał/a:
No to chyba niezłą demolkę zrobiłeś ale jak wspomniałeś szybko się klaruje więc będzie dobrze.
Trochę dłużej się z tym tematem grzebię, niż mógłbym to załatwić. Wystarczyłoby wypełnić z powrotem filtry i wyłapać na nich całą zawiesinę. Natomiast bardzo zależy mi, żeby glony nie rozkładały się w filtrze, lecz po zrobieniu swojej roboty były wyłapane - pozostawiając czyściutką i zdrową wodę czekającą na koi. Firanka niestety przepuszcza nieco najdrobniejszych cząstek, dlatego ostateczne zadanie wykona tymczasowy filtr mechaniczny z ovatą.
Z aktualności: wczoraj w markecie wpadł mi w oko plastikowy czyszczak do kwasówki, Φ125mm. Bingo!
Dorobię dziurkę z drugiej strony i będę to na sznurku przeciągał wte i wewte przez wszystkie rury 110-tki. Końcówki przytopione świeczką, żeby nie drapały rury - to twardy plastik.
W sklepach sa dostepne nakretki takie jakby motylkowe tylko zakonczone oczkiem. Skontrujesz naretka i bedzie git!
Juz wspolczuje Twoim glonom
Sory za literki ale z telefonu...
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-04-09, 10:23
12marek napisał/a:
W sklepach sa dostepne nakretki takie jakby motylkowe tylko zakonczone oczkiem. Skontrujesz naretka i bedzie git!
Juz wspolczuje Twoim glonom
Sory za literki ale z telefonu...
Dzięki Marek za podpowiedź. W rurach tak naprawdę chodzi mi o osad, w szczególności ten w poziomych odcinkach w pobliżu odpływu w dnie - tam potrafi się to zestalić prawie na kamień, biorąc pod uwagę piasek i resztki zaprawy odpadniętej ze ścian.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-04-14, 18:19
Skrzyp się przystrzyże rzecz jasna, niech jeszcze na razie trochę pobędzie z tymi kolorami.
Tymczasem w Krakowie przeczyściłem dzisiaj rury odpływu dennego.
Na zdjęciu czyszczenie pierwszego odcinka - od odpływu do rewizji będącej zakończeniem pionu w ścianie. Stamtąd drugi etap - od rewizji do prefiltra. Najpierw do odpływu poszła żyłka z pęczkiem ovaty na końcu jako sondą. Po wciągnięciu tego przez prąd wody żyłka została przechwycona w rewizji i zastąpiona właściwą linką z czyszczakiem. Teraz kilkakrotne 'przeciąganie pod kilem'
W cyklonie pojawiła się wielka masa czarnego osadu
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-04-29, 09:41 Podest
Po całym roku potykania się wzrokiem o rozkopaną dziurę z trzema beczkami - w końcu zrobiłem z tym jaki taki porządek.
Ani to ładne, ani brzydkie. Ważne coś innego: pies z kulawą nogą nie zainteresuje się, co ja tam grzebię pod tym podestem. A jest tam miejsce na 3 metry sześcienne filtracji
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2015-04-29, 15:24
Buszu się nieco pozbyłem, więc woda u mnie... taka sobie, ale już od ostatniej niedzieli zaczęło się dziać coś dobrego: karpie rzuciły się do jedzenia (szkoda trochę kijanek), grążel wyskoczył na powierzchnię naraz 10 liśćmi i 3 pąkami, lilie też nie były gorsze... i w efekcie przejrzystość wody poprawiła się o kolejne 30 cm. Kibicuję tobie z filtracją, być może zmienię coś u siebie, chyba... że uznam że rośliny znów sobie poradzą. Na wszelki wypadek dodam jednak do filtra ze 20 l grubszego keramzytu, bo tyle go w filtrze ubyło.
Czyżby się rozpuszczał?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum