Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-07-24, 23:02
Podobnie jak w większości oczek, tak i w moim nic specjalnego się nie dzieje.
Po kilku dniach problemów z wodą znów wszystko jest super.
Aż przyjemnie patrzeć jak moja "ławica" - przepływa z jednego końca oczka w drugie wspaniale widoczna w przejrzystej, choć stawowego koloru wodzie.
Oto kilka zdjęć moich rybek- choć nikogo one nie zadziwią bo takie same jak m-c wcześniej, tylko coś niecoś większe.
Ten kremowy( a może biały?) to w tym roku na wiosnę kupiony karpik .
Urósł znacznie, bo jest największym żarłokiem w oczku.
Widoczna w górze złota rybka, zwana przez wnuczki złotką jest okropna indywidualistką. Ciągle się zastanawiamy czy jej się coś nie stało.
Gdy wszystkie pozostałe 8 przypływają na jedzonko, gdy nas zobaczą na mostku jej nigdy nie można się doliczyć.
Siedzi gdzieś schowana w roślinkach i niewidoczna.Przypływa dopiero po jakimś czasie. Rzadko pływa razem ze wszystkimi.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-07-24, 23:20
Roślinki rosną jak na drożdżach. Oto moje 2 lilie.
Mają już w sumie 18 liści, ale nie widzę wcale pączków. Chyba w tym roku się nie doczekam kwiatków, choć ich usilnie wypatruję w toni .
Chyba to skutek, tego,że je w ubiegłym roku za głęboko posadziłam, lub tego,że kłącza były bardzo małe(prezent rodzinki forumowej)
Zadomowiły się chyba dwie zielone żabcie.Są bardzo płochliwe.
Potrafią mnie nieraz mocno zestresować. Gdy zbyt szybko zbliżę się do oczka, to robią taki skok do wody,że nie wiadomo kto jest bardziej przerażony, żabcia, czy ja.
Przychodzą też popływać i poopalać się na kamieniach jakieś inne
Od czasu do czasu odwiedzi nas w przelocie jakaś ważka
Niestety nie wiem co mogło by je zatrzymać na dłużej nad oczkiem.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-07-24, 23:35
Też mam aktualnie podobne żaby: zieloną i tę ciemniejszą. Nie wiem czy ta druga to trawna, bo często ją widzę w wodzie.
I umnie też jedna z lilii nie zakwitła od 2 lat, dałem ją na płyciznę, może to pomoże? A oczko i rybki ładne i woda czyściutka. Oby zawsze!
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-07-25, 00:05
No to życzę Wam i sobie,żeby te lilie jednak w tym roku jeszcze zakwitły Ja jestem szczególnie ich ciekawa., bo to moje pierwsze i jedyne w oczku. Dzisiaj byłam w ogrodniczym. Mieli jeszcze dwie sztuki lilii w sprzedaży, ale jedna była super do takiego oczka jak Wy macie. Liście, beż żadnej przesady, ale miały średnicę chyba ze 25-30 cm jak nie więcej.Tak dużych jeszcze nie widziałam Tych liści było kilka na grubych ogonkach i na powierzchni jeden nie otworzony w pełni pąk biały.Nie było ani nazwy, ani ceny, a ponieważ moje oczko zakryłaby w całości, to nawet nie poszłam zapytać, aby się bez potrzeby nie stresować,że nie mogę takiej mieć.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-07-25, 23:04
No może trochę większego oczka Ale to raczej nie możliwe. Ale faktycznie, jestem zadowolona. Każdą wizytę na działce rozpoczynam od wejścia na mostek i popatrzenia na rybki, nakarmienie ich. A i potem po każdej wykonanej pracy lubię przysiąść na mostku i patrzeć jak moje rybki pływają, lub buszują( najczęściej) na płyciźnie między roślinkami.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2008-07-27, 16:01
dachasia super się wszystko rozrasta a co do kwiatów lili nie martw się na pewno będziesz mieć ich dużo ,
ps. ja jeszcze też ani jednego nie miałem w tym roku coś źle się dzieje u mnie z liliami
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-07-27, 19:57
Marku faktycznie wszystko w tym roku ładnie się rozrasta. Bardzo fajnie poszły bobry i czermień.Miałam nawet jeden śliczny kwiatek bobrka. A nie wiesz jak długo trzeba czekać na kwiatki czermieni. W tym roku żadna nie zakwitła.
Piekne oczko z kazdym dnie podoba mi sie coraz bardziej.
A co do czermieni moja kupilem w centrum ogrodowym i po miesiacu moglem juz sie cieszyc pierwszym kwiatkiem
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2008-07-27, 23:15
dachasia nie mam pojęcia jak przynosiłem takie dorodne to zawsze kwitły, ale już na drugi sezon z nich były u mnie miniaturki więc dałem sobie spokój już z tą roślinką , na 100% lubi cień i kwaśną ziemię to tylko mogę powiedzieć
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-07-27, 23:28
killer1558 napisał/a:
ale już na drugi sezon z nich były u mnie miniaturki
A to ciekawe Marku. Bo gdy ją dostałam od Ciebie w zeszłym roku to nie rosła za dobrze i nie kwitła. Natomiast w tym roku ładnie rośnie,Jedną taką marniutką posadziłam w całkowitym cieniu w tym małym filtrowym oczki , a drugą mam w słońcu od ubiegłego roku. I jedna i druga ma ładne zdrowe liście
_________________ Pozdrawiam Nina
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum