Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2015-07-18, 16:45
A ja z kolei nie zauważyłem tego zjawiska na mojej Barbara Dobbins, jeśli to ona ???, a mam ją od Arka w dwu donicach. Ktoś wyżej napisał, że ten typ tak ma
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2015-07-19, 23:58
Dzięki za potwierdzenie , wstrzymam się zatem z usuwaniem przekwitłych kwiatów, sadzonek tej ciekawej odmiany nigdy nie za wiele. Spróbuję też zmienić nieco jej głębokość, choć szkoda, bo na 50-60 cm obficie i często kwitnie.
oprocz lili z ktorych mam dodatkowe sadzonki a o ktorych wspomnialem wyzej -dobbins welch mam tez sadzonki z texas down i colorado.zjawisko wyrastania nowych kwiatow z przekwitlych pakow jest u mnie w oczku dosc czeste choc nie zawsze powtarza sie u tych samych roslin.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Cze 2013 Posty: 56 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-07-20, 17:31
A czy sadził ktoś lilie w podkolanówkach? Gdzieś na forum czytałem o sadzeniu roślin wodnych w rajstopie/podkolanówce, tylko nie pamiętam jakich roślin to dotyczyło. Mam małe oczko i nie chciał bym "zagracić" dna koszykami, a zachorowałem ostatnio na lilie. Wybrałem sobie małe odmiany (Aurora i Burgundy Princess) i pod koniec tygodnia powinny do mnie dojechać. Koszyki, podłoże i nawóz już czekają. A może faktycznie zamiast do koszyka- dać podłoże do rajstopy, kłącze umieścić w środku i obwiązać delikatnie, aby nie wypadało podłoże? Tylko czy jak kłącze będzie się rozrastało, nie będzie to go blokować?
Mam Albe Australian ,na dnie zrobiłem okrąg z otoczaków a lilie wsadziłem w ziemię w kawałku agrowłókniny .Jest tak 4 lata i rozrosła się że będę w przyszłym roku musiał ją przyciąć.
Pomogła: 8 razy Dołączyła: 16 Sie 2012 Posty: 222 Skąd: Pomorze
Wysłany: 2015-07-21, 11:29
Rafal22 napisał/a:
A czy sadził ktoś lilie w podkolanówkach? Tylko czy jak kłącze będzie się rozrastało, nie będzie to go blokować?
Ja tak sadziłam lilie w zeszłym roku. Jak najbardziej tak można, korzenie przerosną przez podkolanówkę bez problemu. Tylko u mnie to się zupełnie nie sprawdziło, bo koi wykopały mi wszystkie sadzonki. Musiałam przenieść je do koszy i zabezpieczyć żeby nie ryły.
Ale jeżeli nie masz dużych ryb, to jak najbardziej pilecam ten sposób.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum