wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
pływak żółtobrzeżek
Autor Wiadomość
Linek 
Bywalec



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 130
Skąd: Bieruń
Wysłany: 2011-03-16, 12:22   

Wczoraj gdy siedzialem przy oczku to w 30 minut zlecialo mi się do wody 13 sztuk tego dziadostwa,strach pomyśleć ile tego wpadlo przez caly dzień.Parę udalo mi się zlapać szkoda że tak szybko lód się roztopil,pierwszy raz taką inwazję widzialem to chyba nie jest normalne żeby tyle tego się zlecialo :x
 
 
wrodomin 
Bywalec


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 112
Skąd: wroc
Wysłany: 2011-06-27, 20:34   

czt przt obecnym postepie technicznym i ilości środków owadobójczych nie ma żadnego chemicznego środka żeby się pozbyć tego dziadostwa ?? od 2 tygodni mialem zalaną skorupę, lecz bez jakikchkolwiek roślin,dziś spóściłem wode w celach pielęgnacyjnych bo zamierzam będę wsadzał rośliny wodne i tego dziadostwa było od cholery, a jeden chyba matka, to taki mutant ze 4 cm. wybiłem wszystko w pień, a zwłaszcza matkę na oczach dzieci.

czy jest jakiś środek chemiczny którym skutecznie odstraszę to dziadostwo ? boję się że jak będą rośliny to nie uda mi się tak łatwo to tępić.

[ Dodano: 2011-06-27, 20:36 ]
zastanawiam sie czym to sie żywiło skoro nie mialem żadnych roślin ani zwierząt w oczku. chyba same sie nawzajem zjadały.
 
 
Vanka 
Przyjaciel forum



Pomogła: 85 razy
Dołączyła: 04 Lip 2009
Posty: 2044
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-27, 20:51   

jest taka szansa :???:
też tego stworzenia nie lubię...
środki na nie to łapactwo i wybijactwo...
_________________
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=3444
Bądźcie pozdrowieni :)
 
 
duzers 
Oczkomaniak


Pomógł: 36 razy
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 803
Skąd: rzeszów
Wysłany: 2011-06-27, 20:53   

wrodomin napisał/a:
wybiłem wszystko w pień, a zwłaszcza matkę na oczach dzieci.
zabrzmiało grożnie :-o musisz wyłapać ile będziesz mógł.
wrodomin napisał/a:
czy jest jakiś środek chemiczny którym skutecznie odstraszę to dziadostwo ?
Raczej nie,chyba że wlejesz coś,co zabije wszystko co żywe
_________________
pozdrawiam :) Mariusz
 
 
Artur 
Administrator



Pomógł: 54 razy
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 1268
Skąd: Długołęka/Wrocław
Wysłany: 2011-06-27, 20:59   

Niestety kolego, nie pozbędziesz się ich. Ja miałem je już w dniu zalania oczka, w wodzie prosto z kranu. One przylatują i odlatują kiedy chcą.
_________________
Pozdrawiam Artur!
 
 
wrodomin 
Bywalec


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 112
Skąd: wroc
Wysłany: 2011-06-27, 21:27   

ale one podgryzają rośliny ? czy moga być tylko dla ryb zagrożeniem ? czytalem na poprzednich stronach, że złota orfa zjada wszystko co sie rusza, więc może to jest jakieś rozwiązanie ? Karasie albo welonki nie gustują w tym robactwie ??


ps a tak wogole to też macie obecnie wieczorami plage chrabąszczy które wychodza z ziemii i fruwają ? co roku mam z tym problem, niby jeże i nietoperze atakują, ale chyba jednak w niewystarczającej ilości... ehhh jak nie chsząszcze, to chrabąszcze i ciesz się tu człowieku latem... ;/
 
 
maruder
[Usunięty]

Wysłany: 2011-06-27, 21:45   

Cytat:
ehhh jak nie chsząszcze, to chrabąszcze i ciesz się tu człowieku latem... ;/
Jakbyś napisał kleszcze, komary, gzy to ok, one mogą uprzykrzyć życie, ale chrabąszcze? Co one Ci zrobiły?
 
 
wrodomin 
Bywalec


Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 112
Skąd: wroc
Wysłany: 2011-06-27, 22:17   

są wielkie, brzydkie i paskudne i obijają sie o twarz, odzież, wlatują do buzi, bzyczą w sposób paskudny. jak ktoś sie brzydzi robactwa to to jest wystarczający powód.

[ Dodano: 2011-06-27, 22:20 ]
a na dodatek podgryzaja liście i wszystkie możliwe rośliny
 
 
elfikp 
Entuzjasta



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 609
Wysłany: 2011-06-28, 09:39   

Nie masz wyiścia musisz się do nich przyzwyczaić........
 
 
kordiankw 
Hobbysta


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 476
Skąd: Warszawa/Halinów
Wysłany: 2011-06-28, 10:11   

Ja w ubiegłym roku zastosowałem patent z butelką do odławiania narybku któregoś z oczkomaniaków. Nie złapał się żaden narybek, za to około 10 żółtobrzeżków.
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
 
 
JAREK G 
Administrator
Oczko 10m3



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 5184
Skąd: CZESTOCHOWA
Wysłany: 2011-06-29, 01:04   

wrodomin napisał/a:
czytalem na poprzednich stronach, że złota orfa zjada wszystko co sie rusza, więc może to jest jakieś rozwiązanie ?
Coś w tym musi być bo ja mam 6 dużych orf i żółtobrzeżków jak na lekarstwo, od dwóch lat nie widziałem wcale :D
_________________
Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia ;)
OCZKO WODNE JARKA G
OGRÓD JARKA
 
 
 
Adalbert 
Oczkomaniak



Pomógł: 60 razy
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2645
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2011-06-29, 05:18   

Ja od początku istnienia oczka nie widziałem tych potworów u siebie ale ciiiiiiiiiiii ! Bo się dowiedzą :)
_________________
Pozdro! Wojtek

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam
http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0
 
 
kordiankw 
Hobbysta


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 476
Skąd: Warszawa/Halinów
Wysłany: 2011-06-29, 06:57   

JAREK G napisał/a:
wrodomin napisał/a:
czytalem na poprzednich stronach, że złota orfa zjada wszystko co sie rusza, więc może to jest jakieś rozwiązanie ?
Coś w tym musi być bo ja mam 6 dużych orf i żółtobrzeżków jak na lekarstwo, od dwóch lat nie widziałem wcale :D

Ja również mam 5 orf i jak na razie nie mam żółtobrzeżków, ale oczko świeże i podczas jego modernizacji pozbyłem się tego paskudztwa. Myślę że nie do końca się to sprawdza bo orfy były też w starym oczku i miałem tego zatrzęsienie, z tym że orfy były wpuszczone później i być może dorosłe osobniki są dla nich za duże.
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
 
 
josh1976 
Uczestnik



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Lip 2010
Posty: 53
Skąd: Wrocław/Oborniki Śl.
Wysłany: 2011-07-01, 19:01   

Kiedyś na jednym bajorku byłem na rybach i złapałem dwa złote karasie po 0,5kg. Jak wyciągałem siatke były z rybami 3duże żółtobrz. Dopiero w domu zauważyłem,że jeden karaś ma wygryzioną ranę za skrzelami,koło brzucha i to taką,że chyba by nie przeżył. Jak byłem mały to łapaliśmy larwy do słoika i wpuszczaliśmy im kijanki. Ssały jak dzikie. U mnie w oczku są żółtobrzeżki,nie wyławiam ich,bo mi się nie chce,ale żadnej okaleczonej ryby nie zauważyłem jak dotąd.
_________________
Wędkarstwo , oczko wodne
 
 
Havran 
Nowy


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 1
Skąd: śląskie
Wysłany: 2011-08-06, 15:19   

Potrzebiuję rady. Czy jest to larwa pływaka żółtobrzeżka i co z nią zrobić?
_________________
Hav
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny