wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Co na glony w dużym stawie?
Autor Wiadomość
Wipo 
Początkujący


Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 13
Wysłany: 2007-02-27, 16:12   

Cześć.. mam staw o wymiarach średnich; 10 m x 30m i głębokości od 1,5 m do 2,0m
a to daje minimum 450 000 l wody. Moim problemem jest moczarka kanadyjska , która bardzo agresywnie zarasta staw.( co roku wyrywam ją, ale to walka z wiatrakami , jak również wyrywanie nadmiaru pałki wodnej !). Drugim problemem to glony nitkowate i okresowo "kwitnięcie wody"..zielona woda. Przy takiej ilości wody,musiałbym w workach moczyć 2,5 tony torfu.. to nierealne.Czy ktoś mógłby mi podsunac jakis skuteczny pomysł ???
Pozdrawiam wszystkich"wodników -moczarków"... Wipo
 
 
killer1558 
Przyjaciel forum


Pomógł: 21 razy
Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 2634
Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-02-27, 16:29   

polecam Amura na wycięcie roślin :) a z zieloną woda myślę żeby dobrze napowietrzać,i nie chodzi mi tu o zlikwidowanie tego kolorku ,tylko jak masz ryby to może stać się tragedia wszystkie padną ,no może nie wszystkie, poprostu będzie brak tlenu dla nich przyducha, to wiem bo w mojej okolicy jest staw PZW i tak robią od czasu jak prawie wszystkie ryby padły jak robi się zielona woda to idą napowietrzacze ,to tylko moja uwaga z tak dużym akwenem nie miałem do czynienia więc niech się wypowiedzą jeszcze inni
_________________
Pozdrawiam-Marek
Oczkomaniacy są bez serca :hehe:
Oczko wodne i otoczenie

Makrofotografia
 
 
 
ZiK 
Przyjaciel forum
Witam :)


Pomógł: 22 razy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1002
Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-02-27, 16:31   

Ja też bym polecił wpuścić kilka sztuk Amura powinien poradzić sobie z tym zielskiem. :)
_________________
Pozdrawiam Tomek :piwko:
Moje Pierwsze Oczko Wodne

Mój Profil Nasza Klasa

Moje Drugie Oczko Wodne
 
 
 
Wipo 
Początkujący


Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 13
Wysłany: 2007-02-27, 19:12   

Jest tam kilka amurów.. widocznie nie dają rady takiej masie moczarki.Czasami ryby nie maja już miejsca gdzie pływać.. zarasta do lustra wody nawet na głębokości 1,8m. Zielona woda wystepuje tylko okresowo na wiosnę . Potem jest już woda czysta ,tylko te glony nitkowate mnie wnerwiają :-D Wyławiam co mogę i ....myśle o" małej stacji uzdatniania wody"ale obawiam sie ,że to możę wyjść nie całkiem "mała" stacja.(gdyby to miało być kilka zbiorników przepływowych z filtrami ,napowietrzaniem i lampą na końcu.. to bedzie spora inwestycja!!)
Czy wapnowanie może być pomocne?? "Na oko" to działa w druga stronę .. w kierunku środowiska zasadowego..Ale, podobno tak robią na stawach profesjonalnych.Nie jestem pewien czy takie działanie będzie właściwe przeciw glonom.Może tołpyga??(glony! )Może uprawa hydroponiczna np. sałaty na pływającym styropianie??(azotany !!)..
Rózne pomysły chodzą mi po głowie ..może nie całkiem mądre. Potrzebuje rady kogos z pewnym doswiadczeniem i wiedzą jakiej mi brakuję!! :) Pozdrawiam Wipo
 
 
JAREK G 
Administrator
Oczko 10m3



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 5184
Skąd: CZESTOCHOWA
Wysłany: 2007-02-27, 21:45   

Jak byś miał staw niedaleko mnie to mógłbym Ci wyciąć trochę tej moczarki i pałki wodnej do mojego oczka, ale była by to kropla w morzu musiało by nas przyjść całe forum to może byś coś zauważył :P
_________________
Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia ;)
OCZKO WODNE JARKA G
OGRÓD JARKA
 
 
 
Hubert 
Przyjaciel forum



Pomógł: 37 razy
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1600
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-28, 09:28   

Domyślam się, że Twój staw jest niespuszczalny, bo wtedy należałoby spuścić wodę, osuszyć i wywapnować dno (niektórzy dodatkowo je przeorują). Jednak wielokrotnie po zalaniu wodą rośliny pojawiają się na nowo, lecz zwykle już nie w takiej masie. Owszem amury pomagają sie ich pozbyć, ale musi być ich dużo i muszą mieć co najmniej 15 cm (mniejsze jedzą głównie zooplankton). Ja bym na jeden sezon spróbował wpuścić sporo karpia kroczka i amura (przelicznik ilościowy względem powierzchni stawu znajdziesz w każdej książce rybackiej). Ryb nie należy karmić wcale lub bardzo skąpo. Widziałem jak niektórzy mając jednak mniejsze stawy wygrabiali regularnie dno (pętle z drutu kolczastego na lince), ale to metoda bardzo pracochłonna. Inny zaś hodowca wpuścił na jeden sezon kilkanaście kaczek i wycięły wszystko w pień, ale trzeba mieć ogrodzenie. Po "inwazji" kaczek prawidłowo staw powinien być osuszony, bo ilość odchodów jest tak duża, że szybko doprowadza do zakwitu wody.
 
 
jackon 
Oczkomaniak


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 1054
Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2007-02-28, 10:11   

ja proponowalbym posadzic jak najwiecej lilii wodnych,zeby zaslonic jak najbardziej lustro wody
tym samym ograniczy sie rozrost roslin podwodnych
_________________
pozdrawiam
Jacek
 
 
 
Hubert 
Przyjaciel forum



Pomógł: 37 razy
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1600
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-28, 11:40   

jackon napisał/a:
ja proponowalbym posadzic jak najwiecej lilii wodnych,zeby zaslonic jak najbardziej lustro wody tym samym ograniczy sie rozrost roslin podwodnych


Tak, to również dobry pomysł jeśli chodzi o moczarkę, ale wątpię czy powstrzyma ekspansję pałki.
 
 
Wipo 
Początkujący


Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 13
Wysłany: 2007-02-28, 11:53   

Cześć… staw jest spuszczalny i mam to w planie ale odwlekam. Co ja biedny zrobię z taka ilością ryb, gdzie je przetrzymam, co z tak bogatym życiem biologicznym, z narybkiem, larwami , traszkami, żabami i zaskrońcami.??
Gdzie to całe towarzystwo będzie żyło w czasie gdy ja będę uprawiał dno stawu.??
Z drugiej strony, wypadałoby to zrobić… jak brodzę po szyje w wodzie, wyrywam moczarkę ,wrzucam na ponton a potem holuje do brzegu, czuje pod stopami mułu z 20 – 30 cm. Woda , przy tym wyrywaniu moczarki i pałki jest zbełtana … też ma charakterystyczny gnilny zapaszek. Tak więc, istnieje potrzeba odszlamowania dna, ale czy aż tak radykalnie?? Może udało by się np.
mocną pompą z dna odsysać muł. Byłoby trochę strat w drobnej faunie ale część by przetrwała!! Co myślicie o tym?? Również z moczarką będę próbował
walczyć przez odebranie jej światła. Jest kilka sposobów nienaturalnych ..choć by zatopić włókninę czarną ..( wtedy pod włóknina moczarka wygnije ale z kolei dostarczy masę organicznego nawozu i glony zaszaleją!!) Efekt podobny jak przy zasiedleniu kaczek. Wolałbym już te kaczki, bo są częścią naturalnego środowiska ( nie tak jak włóknina!) . I tak muszę staw ogrodzić, bo wydry już zbyt się panoszą i wybierają największe sztuki. Podoba mi się również sposób ,
który zasugerował administrator Aurora ,tzn; pistie , hicynty i duża ilość grążeli i grzybieni i. ( mam ich trochę i faktycznie, skutecznie ocieniając wodę ,eliminują pod sobą moczarkę ) Na jesień, trzeba będzie za to wyłowić pływające pistie,hiacynt i gnijące liście grzybieni na kompost.. Ale nie widzę ( jak na razie !) innego wyjścia. Gdybym wpuścił kroczki karpia i amura( myślę ,że to miało by sens tylko po spuszczeniu stawu i totalnym jego oczyszczeniu z ryb, narybku i drapieżników).. to co by było potem?? Jak ja te rybki znowu wyłowie jak one już zrobią porządek z moczarką?? Nie chce stawu monokulturowego.. nie jestem producentem ryb.( ale chętnie na ten temat coś poczytam.. ..jakie tytuły i gdzie je nabyć ??) Nawet nie lubię ich jeść i nie jem!! Lubię tylko na nie patrzeć, obserwować bogactwo życia. Powiecie ,że jestem nawiedzony… ale moim marzeniem jest wybudowanie takiego dużego akwarium , na dnie stawu, abym mógł wchodzić do niego i oglądać staw z perspektywy mieszkańców stawu. Chce ,aby staw był jak najbardziej naturalny ,( już na te amury i tołpygi jako na nie „nasze , autochtoniczne” rybki patrzę z ukosa!!) charakterystyczny dla naszej strefy klimatycznej i konkretnie, terenu małopolski. Marzy mi się również, wpuścić trochę raków błotnych .. tylko skąd je wziąć??( Zaraził mnie tym pomysłem Paweł –moderator swą fantastyczną stronką; Mikro jezioro!)
Jak widzicie ..mam w głowie pewien „nieporządek”.. mam jednak nadzieje ,że przy pomocy Waszych życzliwych rad wynikających z praktyki ..uporam się z omawianymi problemami . Resztę załatwi czas i sama przyroda!!
Pozdrawiam wszystkich „wodników szuwarków”.. wipo
 
 
jackon 
Oczkomaniak


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 1054
Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2007-02-28, 11:55   

niestety palke, trzcine itp tylko mechanicznie mozna usuwac
_________________
pozdrawiam
Jacek
 
 
 
Ala 
Bywalec



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Maj 2006
Posty: 261
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-02-28, 12:34   

Hubert napisał/a:
Inny zaś hodowca wpuścił na jeden sezon kilkanaście kaczek i wycięły wszystko w pień, ale trzeba mieć ogrodzenie. Po "inwazji" kaczek prawidłowo staw powinien być osuszony, bo ilość odchodów jest tak duża, że szybko doprowadza do zakwitu wody.

Nie wiem dlaczego tak źle myślicie o kaczkach. Moje kaczki, kupione specjalnie do ratowania stawu z inwazji glonów, zdały egzamin na 6. Pisałam o tym. Jasne, jak wpuścisz stado 20 sztuk, to zdemolują i za....ją wszystko wokół, ale 3-4 szt ? Oczywiście, zero dokarmiania. A jesienią będziesz miał pyszne, pieczone z jabłkami.
_________________
Pozdrawiam,
Ala
 
 
 
ZiK 
Przyjaciel forum
Witam :)


Pomógł: 22 razy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 1002
Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-02-28, 12:40   

Alu, Bardzo ładne te Twoje kaczuszki. :)
_________________
Pozdrawiam Tomek :piwko:
Moje Pierwsze Oczko Wodne

Mój Profil Nasza Klasa

Moje Drugie Oczko Wodne
 
 
 
jackon 
Oczkomaniak


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 1054
Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2007-02-28, 13:08   

Alu mamy kiepskie skojarzenia :)
_________________
pozdrawiam
Jacek
 
 
 
Wipo 
Początkujący


Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 13
Wysłany: 2007-02-28, 13:19   

Cześć.. a co myślićie o zassaniu mułu pompą odkurzaczem.. czy ktos to przerabiał i jaką pompę trzeba zastosować?? Czy to dobry pomysł?? Pozdrawiam :pa: wipo
 
 
Hubert 
Przyjaciel forum



Pomógł: 37 razy
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1600
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-02-28, 15:16   

Wipo napisał/a:
a co myślićie o zassaniu mułu pompą odkurzaczem


Odkurzaczem to Ci się zejdzie ze 2 lata :) Raz pamiętam, jak pewien gość zamówił dwie szambiarki, żeby mu sciągnęli wodę z zapchanej liśćmi sadzawki. Wybrali mu wszystko do dna, więc może jest to jakiś sposób. Nie wiem ile to by teraz kosztowało.
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny