Serdecznie witam nowego kolegę na forum.jak pozostali jestem pod wrażeniem oczka jak i starannego opisu.Jak na młode oczko to prezentuje się super .Już jestem ciekawy jak będzie wyglądało latem jak wszystko odbije i się rozrośnie.Wszystko ni się podoba oprócz tych doniczek w strefie płytkiej.Proponuję aby wszystkie te doniczki zastąpić podkolanówkami ,zaraz wyjaśnię o co mi chodzi.Do damskich podkolanówek wsypujemy mieszanki ziemi ,gliny ,piasku torfu i żwiru zawiązujemy an supełek.następnie robimy najlepiej na środku dziurę i wkładamy korzenie rośliny.I po kłopocie. Tą niby doniczkę wkładamy w wyznaczone miejsce ,jakie to ma zalety po pierwsze jest praktycznie nie widoczne dobrze się formuje i po kilku tygodniach korzenie same powychodzą i powstanie zwarta bryła korzeniowa.ja przysypuję to jeszcze żwirem .A co do strzałki rozsypane bulwy przypadkowo do wody jak zaczną wypuszczać same wypłyną na powierzchnię i wtedy można je łatwo znaleźć.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-03-26, 20:05
Dzięki Marian, Ja również jestem za zwiększeniem ilości skarpetek w oczku
Żona dziwnie patrzy jak utykam je między kamieniami... Mimo wszystko są "ładniejsze" od plastikowych doniczek. Zastosowałem doniczki zanim Twój patent ze skarpetkami dotarł do mnie przez forum.Wszystkiego od razu nie byłem w stanie przeczytać, niektórych rzeczy dotąd nie czuję, brak mi doświadczenia i wyczucia.
Ale chcę się pochwalić, że niektóre z roślin widocznych na poprzednio zamieszczonych zdjęciach w doniczkach, wybrało lepsze jutro i już w sierpniu ub. roku znalazło schronienie w zakamarkach porządnie wypranych skarpet
Mówię o szczepkach bobrów, kaczeńcach, sitowiu, tojeści rozesłanej.
Docelowo gdzie się da, a szczególnie na płyciznach wprowadzę za Twoją i innych radą nawet takie megaskarpety XXXL z worków, rajstop.
Dla Ciebie letni obrazek. Kiedy ta wiosna?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2008-03-28, 18:38
Witam również na forum
moje gratulacje piękne oczko nic dodać nic ująć
brzozowy pniak bardzo oryginalny, no i nawet niebieska folia jakoś nie drażni...
Wybacz nie jestem zwolennikiem folii.
Co raz więcej roślinek i woda będzie czyściejsza, bez dodatkowych lamp.
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-03-28, 20:36
Sądzę Castleman, że i tak te najładniejsze oczka to tworzy sama Natura. My możemy ją najwyżej podpatrywać i naśladować. Czasem się jedna rzecz uda, nad drugą trzeba popracować... Będę dążył do ukrycia tych wszystkich sztucznych elementów, widzę jeszcze że tu i ówdzie folia jest za bardzo widoczna, ale daj trochę czasu mnie i... przyrodzie, a za parę lat może jej nie będzie widać?
Niestety zarówno folia jak i beton, a zwłaszcza zbrojony to sztuczne materiały. Ja z kolei "zawodowo" nie lubię betonu, a folia mi się spodobała z różnych względów. Było szybko, łatwo i taniej! Oczywiście trzeba dołożyć pracy, czasu i kasy, żeby ją teraz ukrywać. Możliwe, że wyjdzie na to samo...
Przy tych wymiarach jakie ma oczko nie wyobrażałem sobie samodzielnego betonowania, a niestety znam siebie, lubię od czasu do czasu coś zmienić, tu podkopać tam nadsypać.... Ale o gustach nie dyskutujmy tym bardziej, że Twoje oko, też mi się podoba...
Mam pytanie o głębokość zatopienia kosza z lilią, bo na forum spotkałem się z dwiema szkołami: Jedna mówi, że jak kosz jest za głęboko to liście maleją, a druga szkoła lansuje coś odwrotnego. Która obowiązuje obecnie? A może obie?
Jak widać na fotkach początkowo duże liście Atraction zmalały po umieszczeniu tej roślinki głębiej z 60 cm na ok 1 m od lustra wody( prawie o ½ ), do wielkości anemicznych reprezentowanych przez "Chromatelkę" w prawym górnym rogu pierwszej fotki. Może zauważyliście, jak roślina reaguje na zmiany głębokości w ciągu sezonu?
Czy raczej mógł na to mieć wpływ brak dodatku żyznej ziemi w podłożu pod lilię, przy stosunkowo świeżo założonym oczku?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Mar 2007 Posty: 585 Skąd: Ruda Śl.
Wysłany: 2008-03-28, 22:33
Widocznie jak jest głębiej ,większa para idzie w łodygę i brak sił na liście.A jak się już dochrapie powierzchni pakuje już w liscie
Stopniowe zanurzanie wg mnie optymalne.
Z nowościa oczka żyzność ziemi raczej wspólnego nic nie ma.
Gdy kupowałem swoje lilie sprzedawca zalecał przesadzenie do nowego pojemnika,bo te pojemniki ,w których kupujemy młode rosliny, przeznaczone w zasadzie do pędzenia młodych sadzonek.
Młode lilie należy sadzić płytko i zagłębiać je stopniowo wraz z ich wzrostem. Jak młodą sadzonkę posadzimy za głęboko to można ja nawet utopić i nic z niej nie będzie. Podawane głębokości to głębokości docelowe dla dorosłych roślin. Na płyciźnie lilie rosną znacznie szybciej i maja większe liście - w ten sposób same sie nakręcają - chodzi o to by jak największa powierzchnia liści miała kontakt z dwutlenkiem węgla bo to podstawowy budulec a w wodzie często o niego jest bardzo trudno. Obserwując rośliny podwodne jak rdestnice, osoki czy moczarkę często można zauważyć taki biały lub żółty osad - to produkt uboczny odzyskiwania Co2 z węglanu wapnia, ale nie każda roślina tak umie.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-03-29, 01:10
Dzięki Hepik i Aurora. To może warto obok oka koksiaki rozpalić? Emitują CO2. Kiedyś zimą na budowie tak się robiło, aby zaprawa wapienna szybciej twardniała
Teraz na poważnie:
To co? Ze 20 cm w górę ją wytargać? A może już się przyzwyczaiła do tej głębokości? Zaraz po wsadzeniu dałem ją na taką głębokość, żeby kwiat (a miała go już w momencie zakupu) leżał na wodzie (poziom 65-70 cm). Póżniej, po miesiącu dałem na 1 m.
Może jednak jej za głęboko, bo następne liście nie osiągnęły już wymiaru tych pierwszych?
Kiedy najlepiej ją przesadzić do żyźniejszego podłoża? W kwietniu czy w maju?
Przy okazji muszę stwierdzić że bobrom cieplej w ...w skarpecie.
Patent Mariana działa! Jedną z 4 rachitycznych łodyżek zdobytego jakimś cudem bobra we wrześniu ub. roku niczym bezcenny skarb, pieczołowicie przeniosłem z doniczki do eleganckiej bawełnianej skarpetki, którą ukryłem na zimę pod kamieniami na poziomie -25 cm . Dziś zajrzałem w to miejsce... Idzie!!! Własciwie idą!!! 2 długości przed tymi "nieruszanymi" z doniczki. Głebokość i podłoże w sensie dodatku ziemi identyczne. Na dodatek bobrek rozdwaja się.
I jeszcze jedno jesienne, pseudopanoramiczne ujęcie. A jeszcze wczoraj u mnie na oku był lód...
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-03-29, 01:42
hepik napisał/a:
Gdy kupowałem swoje lilie sprzedawca zalecał przesadzenie do nowego pojemnika,bo te pojemniki ,w których kupujemy młode rosliny, przeznaczone w zasadzie do pędzenia młodych sadzonek.
Moją kupiłem na giełdzie bez doniczki, z wyprostowanymi na baczność liśćmi i rozwiniętym kwiatem , zapakowaną w długi worek foliowy. Zdaje się, że nadmuchany. Jaki duży powinien być jej koszyk?
Czy wsadzić ją od razu do bardzo dużego pojemnika, czy lepiej co sezon zwiększać po trochu jej "metraż" , przy okazji dokarmiając?
Jeśli to by coś dało, to u mnie wchodzi w grę nawet opcja comiesięcznego nurkowania na dno oka z pałeczką nawozu dla żarłocznej roślinki.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 16 Mar 2007 Posty: 585 Skąd: Ruda Śl.
Wysłany: 2008-03-30, 06:18
AurorA napisał/a:
daj żyzne podłoże
Czyli jak?
Może byc taki przesuszony obornik z ogrodniczego ,tak?
Mieszamy go z glina i piaskiem czy z ziemią?
PS
Ostatnia fotka...piękny przykład jak może wyglądać oko i jego otoczenie w pierwszym sezonie po zaledwie kilku miesiącach od założenia ,jeśli do pracy przystępuje się po dokładnej analizie forum
Czyli jak?
Może byc taki przesuszony obornik z ogrodniczego ,tak?
Mieszamy go z glina i piaskiem czy z ziemią?
najpierw piasek z gliną , na to garść obornika, później podłoże właściwe (piasek z ziemią i może być glina i kompost) i na wierzch piasek, ewent. kamyki.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-03-30, 23:05
U mnie dziś dzień "Moczonej skarpetki".
Pogoda sprzyjała, zdarłem komu trzeba kilka par rajstop z i do roboty!!!
Zlikwidowałem areał zasadzony w kilkunastu mniejszych i większych doniczkach i przeniosłem go na z góry upatrzone pozycje w żałosnych fragmentach garderoby elastycznej (fot1). (2 bobry, jakieś sity, babkę - ale wodną..., kaczeńce, tojeść rozesłaną, niezapominajki, i dwa okazy przetacznika "skarpetniczka" )
Narobiłem się jak... szambonurek! W życiu tyle damskich rajstop w jeden dzień nie natargałem... Co zestawik "elastyczno-florystyczny" pod jakiś kamyk chciałem schować, wyskakiwały spod niego dziwne mutanty z dwiema głowami i ośmioma udkami, których to stworów w poprzednim sezonie oczkowym nie zauważyłem.
Mimo to zatoczka pod pniem brzozy nabrała wreszcie nauralnego wyglądu.
Obawiając się, aby moje zielone i nakrapiane podopieczne nie sprowadziły nad mój akwen kontroli z Sanepidu uruchomiłem pompę do "brudnej wody", której nazwa była wyjątkowo adekwatna do stanu cieczy w moim oczku. Nadmieniam, że z przydatnych w takich wypadkach lamp posiadam jedynie błyskową w aparacie i kilka beznadziejnych żyrandoli z żarówkami z firmy o nieeleganckiej nazwie. Nie ryzykowałem jednak z zanurzeniem ich do oka, ponieważ mogą one kopać..., a tego chciałbym już w tym roku uniknąć.
Jeśli do obrazu sytuacji dodam przestępcze działania mojej "kotki zbrodniarki" i podejrzanie wyglądające, dolne fragmenty dwóch ciał "torfowych denatek" dryfujących w czarnych rajstopach rozmiaru XXXXXXL pośrodku akwenu, mogłem śmiało spodziewać się wizyty nie tylko chłopców z Sanepidu, "Zielonych" ale, co gorsze ... "Czarnych" i "Niebieskich"...
W razie czego zaplanowałem sobie trzymać się wersji z topieniem Marzanny...
W końcu był u mnie pierwszy dzień prawdziwej oczkowej wiosny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum