Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-08-25, 01:46 Jak Drako Altankę budował
Na 10 stronie pokazałem rozpoczęta budowę altanki nad oczkiem. Pora tę historię dokończyć, może komuś przyda się moje doświadczenie.
Nie wiem czy znacie stronę Leszka Bieleckiego, na której opisał historię budowy altanki nad jego słynnym stawem. Właściwie chodziło tam o postawienie kupionej gotowej konstrukcji, której dach miał być przykryty brezentową powłoką. Nie chciałem być gorszy, wprawdzie swojego domu sam nie budowałem jak On, ale pod resztą motta jego strony mógłbym się własnoręczne podpisać. Na dodatek jestem jego rówieśnikiem, no i kiedyś pracowałem w fabryce domów. Motto strony Pana Leszka:
"Jeszcze wiele rzeczy nie umiem zrobić, ale się nauczę i zrobię - przecież zbudowałem dom i staw, posadziłem drzewa, mam wspaniałą córkę, to chyba potrafię wszystko...."
Wziąłem się raźno do pracy, bo przyciąć deskę i wkręcić śrubkę podejrzewałem, że potrafię. Szybko powstała kwadratowa rama 3 na 3 m z 9 centymetrowych krawędziaków, łączonych śrubami i kupionymi w markecie blaszkami z 8-oma elementamii skośnymi (9 na 4,5 cm-krzyżującymi się z tą ramą pod kątem ok 30 °) - To pokazałem już wcześniej na zdjęciach. Te skośne krokwie opierają się na piowym słupie, który będzie wisiał nad głowami biesiadujących w altance gości niczym przysłowiowy miecz Demoklesa Do tej pory było łatwo, choć niektóre długie deski o grubości 2 cm łatwo nie chciały wskoczyć we wpusty. Cieszyłem się, że działam na poziomie oczka, choć nie byłem pewien, czy jakieś śruby nie wylazły z krokwi.
"Wspaniała córka" pomagała mi czasem podając właściwe wkręty, i fotografując etapy powstawania tej odjazdowej, pełnej sęków i drzazg budowli. Przy czubku zaczęły się "schody", bo praw geometrii się nie da zmienić, a okazało się, że listwy lecące po przekątnej, nie tworzą jednak idealnie tego samego kąta, co pozostałe krokwie . Zrozumiałem wtedy dlaczego większość podobnych konstrukcji wieńczy drugi, podobno " chiński" daszek. Poprawia on trochę wygląd dachu, i m.inn. umożliwia cyrkulację dymu z grilla zapalonego pod dachemprzez utworzony w ten sposób wylot, i umożliwia też wlot do altanki i gniazdowanie w niej ptactwa różnej maści i o takowej maści odchodach.
Trochę było z tym zabawy, ale mini daszek z resztek listew się udał i w dodatku mógł zostać pokryty gontem jeszcze na ziemi, co bardzo mogło ułatwić resztę prac dekarskich.
"Nadejszła wiekopomna chwila" możliwie, że tak samo podniosła, jak ta w trylogii o Kargulu i Pawlaku
I z nią rozterka: - Kryć całość gontem na ziemi, czy lepiej potem, z drabiny? Czy dam radę domowymi siłami podnieść całość nad poziomy? Niby spróbowałem dźwignąć całość sam... Niby Leszek Bielecki poradził sobie przy pomocy zestawu złożonego z żony, drabiny i szafy, ale jego daszek w porównaniu z moim... to mały pikuś.
Kombinowałem, jak koń pod górę, gdy niespodzianie wpadł do mnie wujka-szwagra-brata-zięć -lat 25, postawiłem mu i we dwóch wzięliśmy głęboki oddech, potem w dłonie kocówki krokwi, ruszyliśmy z posad i... postawiliśmy ten daszek!!!!
Najpierw na stoliku. Potem na stolik podłożyliśmy pustak, później zamiast niego dzielna córka wstawiła szafkę, potem ją podmieniła na inną, denerwując się bardzo... Na tej innej postawiła jeszcze raz ten sam pustak i już było wyżej!
A denerwowała się ona widząc dwóch czerwonych na gębie facetów, z niebieskimi żyłami na skroniach miotającymi się z tym cholernym daszkiem, na wyprostowanych w górę ramionach od pomostu aż po sam taras, na dodatek warczących niecenzuralne słowa pod adresem jej opieszałości w budowaniu piramidek z tych niekonwencjonaklnych klocków...
Ale udało się!!! Piramida górowała już ponad 2 m nad poziomem oczka, co prawda niedokładnie w tym samym miejscu, gdzie miała znaleźć później konkretne oparcie... Fotografa przy tym nie było, bo jak by był, to kazalibyśmy mu trzymać to całe dziadostwo z drugiej strony
Przekręcenia całości o kilka stopni w 3 osoby można było dokonać dopiero po przekręceniu 4 nóg-słupów. Kiedy 4 słupki trafiły we właściwe miejsca, zostały przykręcone 8 śrubami M8 do wystających spod kostki, zakotwionych w betonie, kątowników. Dodanie "mieczy" usztywniło znakomicie całość, a meteo "radary" zapowiadały właśnie wiatr 100 km na godzinę!
Potem pewien gołąbek dodał mi skrzydeł, wlazłem na czubek drabiny i śrubkami, nie papiakami, przymocowałem gonty do zaimpegnowanych desek, podkładając pod gont (na wszelki słuczaj) jednak aluminiową papę. Małysz potrafił, to ja też...
Mimo wiatru 100 na godzinę i mojej wagi, (też w tym liczbowym zakresie:oops:) budowla do dziś się nie zawaliła. Wyszło jak wyszło, jesteśmy wszyscy z niej zadowoleni, bo "tymi ręcami i tymi palcyma!"
Acha, na cześć roślinki z "killerowych mokradeł" jako przykrycie dachu wybraliśmy rodzaj gontu o wdzięcznej nazwie : "ogon bobra" - nie było zielonego
A wszystko po to tylko, aby w deszczowy lub skwarny dzień usiąść sobie w środku, pogrilować, albo napić się pysznego i popodziwiać oczko spod własnoręcznie skleconego dachu ... Wyszło dużo, dużo taniej i chyba jednak solidniej!
drako, odwaliłeś kawał dobrej roboty a to jest piękne uczucie usiąść pod takim daszkiem własnej roboty z i podziwiać oczko
Ps.
drako napisał/a:
Nie chciałem być gorszy, wprawdzie swojego domu sam nie budowałem jak On, ale pod resztą motta jego strony mógłbym się własnoręczne podpisać. Na dodatek jestem jego rówieśnikiem, no i kiedyś pracowałem w fabryce domów. Motto strony Pana Leszka:
"Jeszcze wiele rzeczy nie umiem zrobić, ale się nauczę i zrobię - przecież zbudowałem dom i staw, posadziłem drzewa, mam wspaniałą córkę, to chyba potrafię wszystko...."
Zrobiłeś tylko jeden błąd i zaniedbałeś sprawę , trzeba było wcześniej zrobić jeszcze syna miałby z Tobą i z wujka-szwagra-brata-zięciem kto dźwigać tą konstrukcję ale jeszcze nic straconego
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 7 razy Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 804 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2008-08-25, 15:07
juz jest super a jak wtopi sie w otoczenie to bedzie rewelacyjnie. ja na moja szope sie sam nie porwalem ale dzielnie asystowalem (a przy okazji czegos sie nauczylem). teraz czekaj na pierwszy deszcz - to swietne uczucie imprezowac/robic fotki kiedy na zewnatrz pada.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2008-08-25, 17:54
nic dodać nic ująć
jeśli mogę coś doradzić, to proponuję pociągnąć druciki, siatkę itp wokół i posadzić np akebię oraz parę odmian wiciokrzewów zimozielonych, żeby się ochronić od wiatru i żeby altana wyglądała naturalniej
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2008-08-25, 18:03
Po za tym że praca wykonana niezgodnie z przepisami BHP-- brak zabezpieczenia przy pracach wysokościowych, brak asystentki do trzymania drabiny ,brak wspomagacza (piwo) ale za to konstrukcja na piątkę z plusem
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-08-26, 07:51
Dzięki za miłe słowa, rzeczywiście z tym BHP mogłoby być lepiej... A obsadzenie roślinami jak najbardziej planuję, ta akebia to dobry pomysł. W tym celu dojdą kratki, linki, rolety z bambusa itp, ale na początek chciałem zorientować się skąd wieją wiatry, ile jest cienia, czy zmieści się ława z podnoszonym siedziskiem pełniąca rolę schowka na sprzęt i karmę dla rybek? Na razie tylko surowa podstawa, pod bardziej finezyjne rozwiązania.
Winorośl już zasadzona w pobliżu, ale czy będzie tak owocowała na ściankach altany, to nie wiem?
Załączam nocną panoramkę oka zrobioną już spod daszku.
Robota super a widoczek z altany rewelka
Z roślin (pnączy), które praktycznie całkowicie izolują od świata zewnętrznego polecam kokornak. Szkoda, że daje cięń i osłonę w okresie wegetacji ale po kilku latach plątanina lian jest tak gęsta,że też tworzy swoistą ścianę. Jesienią zrobię fotki to wtedy będzie widoczny ten gąszcz.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2008-08-26, 14:00
Kokornak raczej nadaje się do cienia lub na północno zachodnią stronę, no i zrzuca liście na zimę. Oczywiście bardzo go lubię i też u mnie rośnie ale ma swoje kaprysy.
Ja bym koło oczka, nauczony niestety doświadczeniem, sadził przeważnie rośliny, które nie zrzucają liści na zimę. Najlepszy jest bluszcz, ale niestety wolno rośnie zdecydowanie szybsza jest akebia.
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2008-10-16, 03:58
Ja tam jeszcze nic nie wycinam , bo mi szkoda każdego dnia, w którym oczko miałoby być łyse, czy tylko zamaskowane. Jak by się ryby głupio czuły, gdybym je za ich wegetacji przymaskował?
Wyłapuję podbierakiem liście opadłe z pobliskich drzew i pistię, która zaczęła się rozkładać. I kombinuję jak tu wleźć do wody, jak Sebastian, i zdrowy wyleźć? Wokół oka coś jeszcze to i owo kwitnie, przęstka wygląda lepiej niż wiosną. Na razie przesadzam jakieś rośliny, bo już wiem na co je stać, dosadziłem nad okiem jakieś iglaki i karmię rybki. Młodych karasi mojego chowu (od 3 do 10 cm) co najmniej 40 szt, w większości już kolorowe! Co jeden to ciekawszy!
Gdyby kto chciał na wiosnę... Tylko jeden ma podwójną płetwę po mamusi, więc go po dobroci nie oddam... Żaby już szukają noclegu, zielonej dawno nie widziałem. Może już śpi?
Karpie tak podrosły, że patrząc na niektóre, mogę powiedziec, że mniejsze od nich na wigilię kupowałem!
A i badania Yomegi zakończyły się dzisiaj, teraz na zebranych u mnie fragmentach roślin umieszczonych w laboratorium na szkiełkach wyrosną tajemnicze organizmy...
Pozdrawiam pozytywnie umoczonych! Zdjęcia sprzed 2 dni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum