Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-04-20, 16:00
amedeo napisał/a:
tak się zastanawiam ale czy PAWEŁ te kamienie się nie zesuną pod naporem piasku ??
Jakoś przez 13 lat nie przesunęły się.
Tak to wygląda po 13 katach eksploatacji Mikro Jeziora.
Po zimie jeszcze nie dotykałem się do oczka i ogrodu, a ze względu na niższy poziom wody mogłem dzisiaj zrobić te fotki. Normalnie woda sięga do mniej więcej połowy wysokości kamieni, dokładniej widać to na kamieniach, na drugiej fotce. Tam też widać, dodatkową folię zabezpieczającą główną izolację oczka, położoną pod kamieniami.
Dodałem o 16.39
A jak chcesz zobaczyć jak to wyglądało na początku, przed nasadzeniami, to znajdziesz to w odnośniku niżej (w stopce postu), w dziele FOTO.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-04-20, 16:36
A "chalira wi", że turzyca to na pewno, tylko nie wiem jaka. Draństwo rozłazi mi się po całym ogrodzie. Nie sadziłem jej specjalnie, musiała przyplątać się z jakąś kępą roślin strefy płytkiej, które pozyskiwałem nad starorzeczami Narwi, bo stamtąd mam większość roślin. Nie wiem jak się tego dziadostwa pozbyć, kłącza ma na kilkadziesiąt centymetrów długie, rozłażące się po ogrodzie.
Ja mam od zeszłego roku, pomaleńku rozłazi się po oczku, najdalej zawędrowała około metr od posadzenia. W tym roku będzie jeszcze więcej. Nie będę specjalnie na razie wyrzucał, zawsze to zielono, a i wzmocni mi brzegi na których mam żwir.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-04-20, 20:29
koczisss napisał/a:
Nie będę specjalnie na razie wyrzucał, zawsze to zielono, a i wzmocni mi brzegi na których mam żwir.
Ale mnie wlazła do strefy wilgotnej, którą mam na folii poza oczkiem i zaczęła ją zagłuszać.
Czuję że jak złapię trochę czasu potraktuję ją Raundapem, bo i tak muszę odbudować tę strefę, bo już łopaty w nią wbić nie można tak jest poprzerastana różnymi kłączami. A na dodatek zrobiłem błąd i wsadziłem sam na własną zgubę Barszcz, który również rozsiewa się po całej strefie i również trudno z nim walczyć. Kilka lat temu spodobał mi się ze względu na olbrzymie liście i wysokie baldachy kwiatowe i potem nasienne. Notabene, bardzo dekoracyjne, tyle tylko że, ze względu na częstą moją nieobecność w domu, nie dopilnowałem i nie usunąłem w porę nasion, zanim się wysypały.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum