Na początku jako że to mój pierwszy post na tym forum witam wszystkich kolegów i koleżanki.
Ponieważ dopiero co przebrnąłem przez biurokrację załatwiania pozwolenia na budowę stawu można powiedzieć że jestem jakby na bieżąco w temacie papierkowej biurokracji.
Na początek chcę zwrócić uwagę że urzędnicy jacy są tacy są ale większość to nie osoby pozbawione rozumu. Na swoim przykładzie postaram się opisać jak ja podszedłem do całego zagadnienia.
1. pierwsze pytanie to czy chcę całą inwestycję przeprowadzić zgodnie z prawem a co za tym idzie mieć spokojny sen i nie obawiać się że jakiś uczynny sąsiad lub urzędnik mi "pomoże" ( o ile sąsiadów w tym przypadku bym się obawiał mniej to Zwróć uwagę na fakt że jest tam zrobiona melioracja a co za tym idzie ktoś nad tym trzyma pieczę i to powinien konserwować - zresztą do wykonania tego rowu potrzebne były projekty na których stawu nie było!!!!), jeśli nie chcę spać spokojnie i być narażonym na koszty 30 tyś za samowolkę budowlaną + koszty przywrócenia stanu poprzedniego ....
2. załóżmy że wybieram spokojny sen:
- nie bawię się w żadne oczka do 30 metrów bo nic to nie da połączenie choćby dwóch to już samowolka muszą być TRWALE rozdzielone i nie mogą się łączyć nawet za kilka lat - nawet pod ziemią żeby rury nie było widać.
- kopanie takiego czegoś to znowu dodatkowe koszty i koszty
- dokumentacja nie jest aż taka droga - mapki 2 - jedna do warunków zabudowy druga do celów projektowych
zapytania o warunki zabudowy ( 150 zł około )
operat najdroższy jeśli ma być zrobiony przez osobę znającą się z uprawnieniami to około 1500 zł ( i tak bym zlecił bo przeważnie mają układy w starostwie i przejdzie to bez problemów) opłaty w starostwie to też około 200 zł .
- projekt stawu wykonałbym bez podłączenia do rowu - a w trakcie wykonania .......
jedyne co mnie najbardziej denerwowało to czas jaki trzeba poświęcić na czekanie na pozwolenia.
jeśli coś pominąłem to śmiało pytaj postaram się odpowiedzieć. I powtórzę jeszcze raz urzędnicy to też ludzie i ich nastawienie się bardzo zmieniło nawet są w stanie coś doradzić jak obejść niektóre przeszkody a robiąc z siebie "niezorientowanego " ale miłego połowę sami załatwią.
pozdrawiam kirył
przemyslalem sprawe i chyba jednak zrobie wszystko zgodnie z prawem. A Kolega to nie napisal ile zaplacil za projekt budowlany stawu, cze bedzie miał inyzniera podczas budowy i czy dziennik budowy bedzie prowadzony. Jestem rownież ciekaw najtanszego operatu wodno prawnego, gdyż ja "nie bede korzystal" oficjalnie z wode ze stawu zadnych urzaden tylu pompa, nie bede do stau ani wprowadzal sciekow ani nic - 0 bilans wyplywu i wplywu
pozdro.
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-14, 11:44
zibi napisał/a:
chyba jednak zrobie wszystko zgodnie z prawem
warto, to inwestycja na wiele lat.
Co nie zmienia faktu, że kilka mniejszych zbiorników można zrobić i urządzić kapitalny ogród. No ale duży akwen to i żaglówkę można zwodować
Bajbas
Trudno o wszystkim napisać w jednym poście dlatego zachęcam do zadawania pytań
ja mam wszystko razem projekt budowlany jest w operacie wodnoprawnym cena za to to 1500 zł
teoretycznie dziennik powiniem być
budowa będzie trwać u mnie około 25 lat ....
inżyniera nie zatrudniam bo po co? wykonanie we własnym zakresie ( notka w operacie )
jak wcześniej pisałem nie ma połaczenia z melioracją oficjalnie ( po co robić dodatkowe koszty i projekty w operacie - oraz dodatkowe zgody )
pozdrawiam kirył
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-14, 17:32
kiryl napisał/a:
budowa będzie trwać u mnie około 25 lat ....
to będziesz musiał 25 lat zatrudniać kierownika budowy
A skoro masz takie długofalowe zamiary to pamiętaj jeden wpis minimum raz na 2 lata inaczej wygasa pozwolenie. No chyba, że się coś zmieniło.
Bajbas
Przy budowie stawu nie jest wymagany kierownik budowy
wpis do księgi można w tym przypadku robić samemu
a przez 25 lat nie zgłaszając zakończenia budowy nie opłacasz podatku od stawu ....
ja składałem operat na staw hodowlany ( na ziemiach rolniczych nie robią sprzeciwu ) a nikt nie rozlicza ze sprzedaży ryb...
pozdrawiam kirył
Trochę się zagalopowałem i wprowadziłem niechcący w błąd kolegów
oczywiście przy BUDOWIE stawu ( nie oczka do 30 m2) potrzeba prowadzic dziennik budowy i musi on być prowadzony przez osobe posiadającą uprawnienia budowlane.
czas jaki jest na wpis to nie rzadziej niż 2 lata inaczej trzeba od nowa wszczynać całą procedurę. Jeśli chodzi o zakończenie budowy stawu to nie ma terminu w jakim musi on być zakończony.
pozdrawiam kirył
Odnośnie kierownika budowy jeszcze:
osoba z uprawnieniami może jednorazowo dokonać wpisu w dziennik budowy (koszty to od 50-150 zł)
pozdrawiam kirył
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-15, 11:38
Kirył nie obraź się, ale jeśli Ty nawet przez moment myślałeś, że Ty sobie możesz robić wpisy do dziennika, to ............ przejrzyj jeszcze raz swoje wiadomości z kimś kto już to przerabiał byś nie wpakował się na jakąś minę.
Bajbas
PS. Pociesze Cię, ale kierownik budowy, powinien robić wpisy nawet wtedy gdy np. ktoś kładzie glazurę. Kretynizm, ale to nasza RP! Ja to obszedłem, ale też musiałem powalczyć.
Witam,
w moim przypadku 4100 m2 - 1250 PLN/rok - wody śródlądowe stojące w ewidencji gruntów - klasa V.
O legalizacji budowy i karach za samowolę można poczytać na tej stronie. Kost legalizacji stawu o poierzchni 250m2 jest na samym dole strony.
Przepraszam jeszcze raz zagalopowałem się
odnośnie podatku
jeśli staw jest zakwalifikowany na staw rybny (WSR)
to podatek wynosi: 1ha - 1 ha przeliczeniowy ( dla hodowli ryb łosoś pstrąg i jest tam jeszcze kilka)
1 ha - 0,20 ha przeliczeniowy (dla hodowli np. karpia płoci karasia szczupaka)
gdy staw jest zakwalifikowany jako wody stojące ( WS ) w mojej gminie przelicznik jest 1m2 - 25 gr
z tego wynika że gdy bedziesz występował o pozwolenie to lepiej na staw hodowlany po ukończeniu budowy z gminy przyślą zapytanie jakie ryby są w stawie i podaje się że karp
pozdrawiam kirył
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-15, 18:54
kiryl napisał/a:
Przepraszam jeszcze raz zagalopowałem się
nie chodzi o to by Cię stawiać pod jakiś pręgierz. Szybko przecież sprostowałeś! rzecz w tym, że normalny człowiek nie zdaje sobie sprawy co urzędnicy mogą wymyśleć. Jakby do mnie przyszli to byłyby dopiero jaja. Zgłosiłem oczko z siatkobetonu, ale zrobiłem schody. Schody czyli basen, ale w basenie lilie, zielsko, ryby czyli oczko. No i co oczko czy basen? Jak kumpel chciał robić basen z siatkobetonu (do 30 m2, taki jak mój) to zaraz się zaczęły mecyje. Jak zrezygnował ze schodów (ma wieszane na burcie) i kąpie się, bo to jest basen bez ryb roślin itp. to już nikt się nie czepia.
Kretynizm! I tak dobrze, że nie karzą Ci zamocować budki dla ratownika
Dlatego pisałem, że warto jeszcze przeanalizować całość sprawy by nie wpaść na jakąś minę. A z innej beczki - dużo bym dał by mieć staw 4100 m2 - ta stówa miesięcznie to jak za barszcz, jeśli tylko stówa!
Trzyma kciuki za Wasze stawy, nie dajcie się urzędasom
Bajbas
Jak wyżej podałem
za staw 1 ha płacisz podatek jak za 5 ha czystego pola pod warunkiem że zgłosisz jako hodowlany do karpia, jak zgłosisz że masz nie karpia a pstrąga to już płacisz jak za 1 ha przeliczeniowy a jak geodeta zakfalifikuje Ci to jako WS to już 25 gr za 1m2 !!!! i teraz pytanie czym się rózni pierwszy przykład od trzeciego?
pozdrawiam Kirył
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum