Nie przeczytałem postu Bajbasa ,myślałem że wszystkie wywody są bez pewnych warunków
Ale potwierdzam że pokrywa śnieżna,gleba przede wszystkim jej wilgotność i położenie danego zbiornika na terenie naszego kraju mają wpływ na pokrywę lodową
_________________ Pozdrawiam Sebastian
___________________
A tak swoją droga to może się okazać że ziemia przemarznie na głębokość ponad 1m a lód na oczku jest grubości 40 cm bo na pewno ma inną przenikalność cieplna W końcu budują z niego igloo i mają w środku cieplej
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-26, 23:14
JAREK G napisał/a:
A tak swoją droga to może się okazać że ziemia przemarznie na głębokość ponad 1m a lód na oczku jest grubości 40 cm bo na pewno ma inną przenikalność cieplna W końcu budują z niego igloo i mają w środku cieplej
Tylko zauważ, że oczko to tylko mała kałuża, która w tym momencie będzie otoczona zamarznięta ziemią.
To tak jak wstawić garnek z wodą do zamrażalnika, prędzej, czy później woda zamarznie
To tak jak wstawić garnek z wodą do zamrażalnika, prędzej, czy później woda zamarznie
Prawie ale nie do końca bo oczko od spodu nie jest już tak mocno chłodzone, a między jedna a drugą ścianą w oczku jest 2-5m albo i więcej w zależności jakie kto ma duże oczko , a w garnku tylko kilkanaście lub kilkadziesiąt centymetrów a temperatury podobne ja w zamrażarce mam ponad -10*C
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-26, 23:37
To postaw zaizolowany garnek od spodu i boków, zamarznie, trochę to potrwa, ale jednak.
Hipotetycznie, ziemia zamarza na 1,5 metra, oczko ma głębokość 1 m, czyli zamarznięta ziemia będzie z każdej strony, tak?
Oczko jest małe, mrozy długotrwałe, czyli woda jest chłodzona z góry, boków i dołu. Nie ma bata, musi zamarznąć, choć trochę czasu upłynie.
To postaw zaizolowany garnek od spodu i boków, zamarznie, trochę to potrwa, ale jednak.
Hipotetycznie, ziemia zamarza na 1,5 metra, oczko ma głębokość 1 m, czyli zamarznięta ziemia będzie z każdej strony, tak?
Oczko jest małe, mrozy długotrwałe, czyli woda jest chłodzona z góry, boków i dołu. Nie ma bata, musi zamarznąć, choć trochę czasu upłynie.
No to w takim przypadku mi oko nie zamarznie
Mam izolacje ze wszystkich stron od dolu rubym steropianem do ocieplania budykow + wanna, a od bokow cale oko oblozone steropianem takim jak kasetony wiedzialem co robie
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Nie ma bata, musi zamarznąć, choć trochę czasu upłynie.
Właśnie o to chodzi że jak zima u nas trwałaby 9 miesięcy i przez większość czasu było -25*C ( na szczęście tak nie jest ) to by i zamarzło ale u nas zima trwa sporo krócej a temperatur ujemnych jest jeszcze mniej i nie są tak niskie pewnie że zdarza się i -30*C ale jest to raczej chwilowe Także "zimie" u nas braknie czasu i niskich temperatur żeby zmrozić tak oczko Taką mam przynajmniej nadzieje
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-27, 00:04
AurorA napisał/a:
aby ryby padły wystarczy 1 cm jak tlenu zbraknie
no właśnie
W sumie to dzielicie włos na czworo. Ważne by był tlen i nie było przyduchy.
Bajbas
PS. ale może nie o to chodzi. Dla mnie np. jest ważne jak gruby jest lód bo się ślizgam po nim
Ja nigdy nie miałem nawet 40 cm, ale aby ryby padły wystarczy 1 cm jak tlenu zbraknie
rok temu w oczku miałem tylko ryby ,pomimo iż zima była łagodna był lud i ryby przeżyły, chyba mam szczęście a do tego było pełno rozkładających się liści
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2007-10-27, 10:04
Panowie moje oczko ma 120-130cm i jestem spokojny ba nawet pewny że moje rybki są bezpieczne bo mają tlen, dodam że to pierwsze oczko i nie ma żadnych izolacji na bokach. Bez paniki w sytuacjach skrajnych zawsze można pomyśleć o antidotum.
Do powstania lodu półmetrowego trzeba czasu nie powstaje wciągu jednego dnia, zawsze jest czas na ratunek.
Na półnetrowym lodzie na Wigrach jeżdzi się samochodami, wiecie jak to frajda, ale przestrzegam trzeba znać dokładnie jezioro, w Wigrach już pływa nowy gatunek ryby ,,Tarpanella'' zatopili ją tam panowie ze staży rybackiej ścigajęc lokalnych kłusowników.
Na półnetrowym lodzie na Wigrach jeżdzi się samochodami, wiecie jak to frajda
bez obrazy ROMAN ale żeby wjeżdzac samochodem na lód to trzeba mieć coś z głową i totalny brak wyobrażni
Ja dwa lata temu widziałem usiebie na jeziorze jamno siedziałem na lodzie na rybach jak gościu wjechał samochodem na lód a zima była ostra i lód miał 48cm i 400 metrów od brzegu nagle zniknął i niestety przez brak wyobrażni pożegnał sie z życiem,auto do dnia dzisiejszego spoczywa w mule jeziora
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum