1. Małże przemieszczają się.
Miesiąc po wpuszczeniu ktoś nie mógł większości z nich znaleźć.
2. W moim akwarium z małżami woda jest wprawdzie czysta, ale dno i rośliny są zamulone
ich wydalinami.
Nic w przyrodzie nie ginie; cacko także i trza je jakoś odpompować.
Same małże nie załatwią sprawy.
_________________ Z wodniackim życzeniem "POWODZENIA"
Podejrzewałam, że moje małże zostały potraktowane jako przekąska przez koi i bliska byłam uczczenia ich pamięci chwilą ciszy
Parę dni temu jeden z moich psów wykorzystał oczko jako basen kąpielowy, niestety trzy noce pod rząd Efekt - kompletna demolka, woda jak błoto i konieczność sprzątnięcia ...
Znalazłam na donicach, ściankach i kamieniach kilka niewielkich kolonii racicznic
Są, mają się dobrze i najwyraźniej same zadbały o swoje bezpieczeństwo, bo poukrywały się starannie
Przy ich maskującym ubarwieniu i niewoelkich rozmiarach w oczku może być trudno je zauważyć bez wyciągania po kolei wszystkiego, do czego mogą się przyczepić
Tak na marginesie .... Uważajcie wchodząc do zbiornika z racicznicami, bo tną stopy jak noże. Nie doświadczyłam tego u siebie, ale w znanej mi żwirowni, gdzie tych sympatycznych małży jest na pęczki
_________________ Pozdrawia Magda i wielogatunkowe stadko
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 254 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-08-29, 11:41
Małże to bardzo sympatyczne zwierzątka...
Może nie zdobią oczka ani nie jedzą ci z ręki, ale są bardzo pożyteczne! Sam widziałem jak moje małże wyżucają ze swoich "wylotów" strumienie czyściutkiej wody.
Takie oczkowe śmieciarze z nich
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 254 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-08-29, 16:41
Ja mam jeszcze kilka szeżui wielkich (pamiętajcie że są pod ochroną i nie można ich zabierać ze środowiska) i bardzo ładnie filtrują... A rybki zdrowe Ostatnio złowiłem jednego złotego karasia, to aż się mienił pomarańczą w promieniach słońca
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-10-13, 17:25
bardzo zainteresowały mnie racicznice,tyle pozytywnych opinii na ich temat.Mam pytanie,czy racicznice występuja w rzece Wiśle/na jej srodkowym odcinku/Kiedyś tam wędkowałem, ale nie byłem od kilku lat.
W październikowym numerze "Naszego Akwarium " jest artykuł o racicznicach gdzie jest podane że jedna racicznica przefiltrowywuje w ciągu godziny 10 litrów wody - oczywiście w to kompletnie nie wierzę, ale gdyby to była prawda to na co nam filtry - ciekaw jestem skąd autorka zaczerpnęła taką informację.
Jest też ciekawy artykulik o zaskrońcach.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Wg. moich danych bardzo duża dorosła raczicznica jest w stanie przepuścić przez siebie maksymalnie 3 litry i to nie przez godzinę a przez dobę - one mają tylko po 2-3 cm.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-10-14, 08:27
wlasnie ten artykuł spowodował,ze poszukalem na forum tego tematu.myslę,ze troche przesadnie opisano ich mozliwosci filtracyjne,choć na pewno pełnia taką rolę,szczególnie w wodach naturalnych,no ale tam są ich miliony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum