Witam wszystkich na forum.
Chciałbym przedstawić wam swój problem z oczkiem i myślę, że wasze redy, sugestie, pomysły pomogą zwalczyć ten kłopot.
A więc zaczynając od początku oczko jest pojemności około 50 000l. Jest wykonane z betonu, który (i tu zaczynają się schodki ) przecieka..... Betonu jest już 3 warstwa, pierwsze była beton i kamień "wciskany" w zaprawę-> spękała, następnie kolejna warstwa betonu i kamienia "wciskanego" -> spękało...., kolejna warstwa (aktualnie ostatnia) została pokryta betonem (suchym) ale przed nałożeniem cała stara warstwa została pokryta siatką zbrojeniową i na to nowa zaprawa... okazało się, że spękała
Nie wiem w czym tkwi problem (ja jestem w tym laikiem, każda warstwa oczka była robiona przez kogoś innego...).
Macie może jakiś pomysł co z tym zrobić?
"Łatałem" te pęknięcia, szczeliny ceresitem cx 15 ale nic to nie dało bo oczko zalane do połowy znów stało się prawie puste....
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-25, 11:20 Re: Problem z oczkiem....
Cześć karpik, nie odważyłbym się sugerować Ci betonowania po raz czwarty jako metody rozwiązującej Twój problem
- a gdybyś to robił po raz pierwszy, to gratulowałbym Ci oczka z betonu jako jego zwolennik, doradzając zastosowanie mikrozbrojenia z włókien polipropylenowych jako domieszki do betonu zapobiegającej skurczom i spękaniom. Beż żadnych wciskanych kamieni.
W obecnym stanie zatarłbym być może jeszcze raz to co masz teraz taką właśnie wzmocnioną mieszanką - dla przykrycia rys, a następnie raz na zawsze rozwiązał problem laminując powierzchnię albo żywicą poliestrową na macie szklanej, na to żelkot, albo - tak jak KOImark - poliuretanem (polimocznikiem) - jak w jego temacie "My dream KOIpond". Pierwsza metoda wydaje się bardziej ekonomiczna - widziałem na Aletanio żywicę po 7 zł/litr.
wolanin, dodam, że pęknięć jest mnóstwo... takich dużych i takich minimalnych, gdzie nie gdzie nawet co 15 cm....
Dziś u nas posypało śniegiem.... czyli pracę odwlec do wiosny czy jeszcze walczyć z tym jak może śnieg stopnieje ?
Była już myśl o pokryciu całego zbiornika folią i mieć poniekąd cały ten beton z głowy, ale znów żyć z tym ile wkładu i pracy poszło pod folię to nie widzę tego.
[quote](żyć z tym ile wkładu i pracy poszło pod folię to nie widzę tego). To był cytat ......... Ale pomyśl co z tego cały czas problem ,słabo lub wcale nie było zbrojona pierwsza warstwa betonu.Ja dał bym na to epdm i po kłopocie.pozdrawiam.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-25, 19:52
[quote="jurek47"]
Cytat:
(żyć z tym ile wkładu i pracy poszło pod folię to nie widzę tego). To był cytat ......... Ale pomyśl co z tego cały czas problem ,słabo lub wcale nie było zbrojona pierwsza warstwa betonu.Ja dał bym na to epdm i po kłopocie.pozdrawiam.
Też bym tak zrobił, ew czarta warstwa betonu z siatką i mikrozbrojeniem, a potem piąta i ...................
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-25, 21:06
taniw napisał/a:
Też bym tak zrobił, ew czarta warstwa betonu z siatką i mikrozbrojeniem, a potem piąta i ...................
Próbowałeś mikrozbrojenia? Ja próbowałem i nie mam na ścianach zbiornika ani śladu ryski.
Nie mieszaj mikrozbrojenia z problemem źle wykonanego siatkobetonu. Przekonałem się kiedyś do mikrozbrojenia robiąc z nim wylewkę na podłogówce, też ani śladu ryski - a to już różnie bywa.
No i nie każdy musi lubić fałdy i zakładki folii, jakkolwiek skoro karpikowi tyle razy nie wyszło z betonem, to folia może i jest dla niego bezpieczniejszym rozwiązaniem.
Zresztą, nie pisnąłbym już ani słowa na ten temat, gdyby nie to, że karpik zaczął już swoją 'przygodę' z betonem - więc widocznie takie miał preferencje.
Weźcie pod uwagę, że spieprzone są dwie pierwsze warstwy.
To tak jak marne fundamenty w domu a to moja branża.
Teraz jedna warstwa zbrojonego mikrowłóknami siatkobetonu nie pomoże, skoro normalnie robi się 3 warstwy.
Jeśli upierasz się przy betonie to musisz wykonać kilka warstw zbrojonych siatką a pierwsza najlepiej również prętem zbrojeniowym z dodatkiem włókien polipropylenowych i wodouszczelniacza.
50tys litrów to 50 ton i spore naciski przy zmianach temperatur, jeśli ściany są pionowe to nic tego nie wytrzyma.
Wszelkie prace z betonem prowadź po ustąpieniu zagrożenia przymrozków-pełne wiązanie cementu to 28 dni i w tym czasie nie powinien być zmrożony.
Można kombinować z powłokami wodoszczelnymi jak Mapelastic(zbrojona siatką szklaną) czy jej odpowiednik Ceresitu, sa dość elastyczne ale i niezbyt tanie.
Chyba folia na wierchy będzie najtańsza.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-11-25, 21:25
Czarny napisał/a:
Weźcie pod uwagę, że spieprzone są dwie pierwsze warstwy.
To tak jak marne fundamenty w domu a to moja branża.
Święte słowa
Cytat:
Teraz jedna warstwa zbrojonego mikrowłóknami siatkobetonu nie pomoże, skoro normalnie robi się 3 warstwy.
Tak na marginesie karpikowego tematu - przymierzam się do robienia zbiornika dla koi z pionowymi ścianami 3,5x5,5x2 głębokość i mam pytanie - jakiej grubości beton z włóknem 18mm dałbyś na ściany?
Zaznaczam, że u góry dookoła będzie potężny zbrojony wieniec nieco poniżej gruntu, przyjmujący 'pierwsze uderzenie' lodu i zamarzającej ziemi.
Wiesz woda kruszy skały, da radę i bardzo grubemu zbrojonemu betonowi.
Jak nie w pierwszym roku to po paru latach pojawią się pęknięcia.
Nie mam doświadczenia w budowie zbiorników z pionowymi ścianami więc w tym temacie niewiele pomogę, ale ja bym pomyślał o elastycznych osłonach ścian na zimę.
Można pokombinować np z miękkim styropianem wstawianym na zimę, jego ugięcie zniweluje naprężenia, albo bardziej naturalne maty z trzciny.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-11-26, 19:39
wolanin napisał/a:
taniw napisał/a:
Też bym tak zrobił, ew czarta warstwa betonu z siatką i mikrozbrojeniem, a potem piąta i ...................
Próbowałeś mikrozbrojenia? Ja próbowałem i nie mam na ścianach zbiornika ani śladu ryski.
Nie mieszaj mikrozbrojenia z problemem źle wykonanego siatkobetonu. Przekonałem się kiedyś do mikrozbrojenia robiąc z nim wylewkę na podłogówce, też ani śladu ryski - a to już różnie bywa.
No i nie każdy musi lubić fałdy i zakładki folii, jakkolwiek skoro karpikowi tyle razy nie wyszło z betonem, to folia może i jest dla niego bezpieczniejszym rozwiązaniem.
Zresztą, nie pisnąłbym już ani słowa na ten temat, gdyby nie to, że karpik zaczął już swoją 'przygodę' z betonem - więc widocznie takie miał preferencje.
Próbowałem, w tym roku 4 cm warstwy na 10 cm twardego styropianu na strychu, kilka rys jest. A tu chodziło mi raczej o szybkie i pewne naprawienie oczka.
Mikrozbrojenie zabezpiecza przed pęknięciami skurczowymi.
Wylewka na styropianie powinna być głównie zazbrojona siatką (w połowie grubości), powinna mieć min 6cm grubości i powierzchnię w monolicie max 40m2.
Powyżej 40m2 lub przy podziale na pomieszczenia musi być dylatacja.
Robiąc beton należy wiedzieć że im mniej wody dodamy do betoniarki tym beton jest mocniejszy i powstaje mniej rys skurczowych. Wiem że rzadkim łatwiej się robi ale później mamy to co mamy.
Ja swoje oczko zrobiłem prawie suchym betonem z mikrowłóknem, grubość wyszła od 3 do 5 cm w zależności jak wybrana była ziemia. Na beton klej do siatki do styropianu i trzy warstwy siatki styropianowej. Łatwo nie było wyrównać takie kształty i jak wyschło to poprawiłem rozrzedzonym klejem i smarowałem pędzlem. Na koniec 3 razy unigruntem.
Pierwsze lato służyło jako basen z planem że po zimie naprawię pęknięcia i będą karpie pływać. Zima kompletnie nic nie zrobiła. Drugie lato wylałem wodę i stało puste przez tydzień w 36 stopniowych upałach. Troszkę się porysowało ale rysy widoczne tylko po polaniu wodą.
Wypędzlowałem klejem do siatki i 2 razy unigrunt.
Teraz pływają karpie i nie pozwolę aby w zimie zamarzło tak jak w tamtym roku. Jak do tej pory nic nie pęka i nic nie przecieka.
Może spróbuj swoje wysiatkować koniecznie dobrym klejem polecam mapei. Tylko że moje ma 5m3 i 4-2,8 m
Pomógł: 9 razy Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 289 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2013-12-01, 22:31
Karpik a na jakim gruncie posadowione jest to oczko - Kopałeś to wiesz jeśli glina to daj sobie spokój z naprawami i ładuj folie na izolacji bo nie wygrasz
pozdrawiam
piotr5875
Powiem tak.... jest glina i różnego typu "dziadostwa".
Czemu oczko z betony? Dlatego, że w tym zbiorniku mają pływać ptaki wodne.
Ale po powyższych wypowiedziach i moich przemyśleniach, decyduje się na pokrycie zbiornika folią na wiosnę....
Ale teraz z tym mam problem, gdyż nie wiem jakiej najlepiej grubości i jakości folię zamówić i gdzie- może macie jakieś namiary na swoje sprawdzone firmy?
I jeszcze jedno- czy macie jakiś pomysł jak ułożyć kamień (lub cokolwiek) na brzegi między lustrem wody a powierzchnią by zakryć folię? Gdzie nie gdzie są strome brzegi.... Aktualnie nic mi nie przychodzi do głowy, a układać kamienie od dna na powierzchnię to by kamienia brakło hehe
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum