Witam wszystkich.
Jestem Holendrem, który obecnie mieszka w Polsce i od ponad 25 lat zajmuje sie hodowla, importem i exportem japonskich i europejskich koi. Wczesniej prowadzilem firme w Holandii, a od kilku lat rowniez w Polsce. W przygotowaniu jest strona dotyczaca koi, ich hodowli, chorob i porad, a takze duzo innych tematow.
Vivit,
Wg mnie jesli firma sprzedala Ci koi to powinna od razu, kiedy pojawily sie problemy, powiedziec jaka to moze byc choroba, jak sie ja leczy, a nie mowic, ze dopiero przygotowuja sie do organizowania szkolen. W Holandii okresla sie jako dziurawa choroba. Ta choroba pojawia sie kiedy woda jest nie w normie, zle pracuja filtry, rowniez powoduje to stres u ryb-ich system immunologiczny jest wtedy oslabiony. To co poradzil Pan Krystian to jest OK. Jesli to nie przyniesie rezultatu to ostatecznie mozna podac antybiotyk. Wg mnie ta rana jest tak duza, ze ciezko bedzie ja wyleczyc. Jedna uwaga: w zbiorniku do kwarantanny filtr musi pracowac juz jakis czas, aby bakterie zaczely wytwarzac odchody.
Za wiedzę Pana doktora to ja odpowiadać nie mogę..i muszę przyjąć, że i tak jest większa od mojej..
Leonll bardzo dziękuję za wypowiedź. Ten wątek nie prowadzę aby przeciwko komuś szykować krucjatę, ale dlatego, że forum służy po części jako kopalnia wiedzy. Mniej lub bardziej rzetelna ale jednak jakaś to wiedza i doświadczenie. Pewnie gdyby na farmie wiedzieli, że jest chora to by jej nie sprzedali....po za tym 4 są (na chwilę obecną) zdrowe a tylko ta jedna popadła w niełaskę. Nawet nie mam podstaw, aby cokolwiek insynuować.
Koi teraz wygląda tak, że strach na niego patrzeć....
Głowa jest czysta, ale z ciała wystają takie oto białe farfocle i widzę, że pływa tego odrobina w wodzie. A to oznacza, że to odrywa się od ciała......na ospę to raczej nie wygląda...
żeby człowiek wiedział szybciej to kupił by sobie
KIT naprawczy
[ Dodano: 2013-08-05, 17:57 ]
Tak to ostatni zabieg jaki mogłem zrobić przed wyjazdem....
Po drugiej stronie widać także ogniska zapalne
Tu maść nie za bardzo się chce trzymać. Zrobiłem jeszcze raz dezynfekcję i to samo co w piątek.
Zobaczymy czy to coś dało...
Córka będzie podmieniała wodę i uzupełniała sól oraz CMF.
Patrząc na niego nie wiem czy da radę...choć wigor ma i sprawność ruchowa jeszcze jest...
[ Dodano: 2013-08-05, 17:59 ]
nie wiem tylko czy jak nie zacznie przyjmować pożywienia to czy długo tak pociągnie.
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2013-08-05, 22:23
Paweł słuszna decyzja w sprawie próbki. Niema problemu nic się nie stanie KOI jeżeli nie będziesz karmił (chodzi o wodę )a w szczególności jak teraz wyjedziesz ! Potem jak przyjedziesz można pomyśleć?
Paweł z większych dziur wrzodowych wychodziły Koi ale przy mniejszych umierały jak wcześniej wspomniałam wszystko zależy od sytemu odporności danego osobnika !
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2013-08-07, 22:15
Puder zawierający antybiotyk tyrotrycyna i clotrimazolum środek przeciw grzybiczy.
Ja bardziej zastanawiałam się nad podobnym preparatem :
http://www.a-koi.at/Dr.-K...salbe-20-g-Tube
ze względu, że jak podaje producent utrzymuje się ponoć 24h na ciele Koi ale nie testowałam jeszcze ?
Niestety dziś dostałem od córki sms'a z informacją, że rano karpik żył, a koło południa już niestety opuścił ten świat. Tak więc nie dał rady i choroba go pokonała.
Zaś co do temp. w Petrze dziś było 43'C w cieniu. Nie ma tragedii, bo to inna wilgotność
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum