Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1341 Skąd: wlkp
Wysłany: 2012-07-05, 21:50
Czyli mam rozumieć, że powinienem wymieniać koło 1 m3 wody co tydzień? Do tej pory nigdy tego nie robiłem, dolewam tylko jak odparuje
Czy woda ze studni jest ok na taką wymianę?
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2012-07-05, 22:47
ILUSION
dobrze by było ! ; na pewno Koi czuły by się lepiej i dostały by lepszych kolorów /np. w akwarium jest to nieodzowną rzeczą w celu utrzymania zdrowych ryb tzw. "zbiornik zamknięty" a w oczku czasem wodę podmieni deszcz / Woda ze studni powinna być raczej OK! tzn. jak nie jest skażna biologicznie bądz chemicznie!/
Aznar33 tak można uzdatniaczami też polepszyć wodę z wodociągu ! dobrze że zwracasz na to uwagę bo ja bardziej w skali makro myślę o swoim oczku a ty mikro i dzięki temu mamy obraz
ilusion zmiana wody to prawie podstawa dla koi wtedy rosna jak na drozdzach utrzymuja kolor badz nawet dostaja wyrazniejszych. Wode masz filtrowana czy nie ? I najwazniejsze jakiej wody uzywasz do podmianki ? Mozesz wymieniac kolo 30% co tydzien
Pomogła: 21 razy Dołączyła: 05 Maj 2009 Posty: 1195 Skąd: Gronity
Wysłany: 2012-07-05, 23:08
10-20% było by extra 1-3,5 m3 /jak masz mało ryb to mniej? Wszystko zależy od zagęszczenia / tylko dobrze by było powoli chyba ,że nie ma dużej różnicy temp.
nie zalezy to od zageszczenia ryb ogolnie wynika z doswiadczen na naszej farmie ze czym czesciej tym lepiej dla ryb przede wszystkim do wzrostu co dla nas najwazniejsze !! oczywiscie temp uzupelniania powinna byc ta sama badz +- 1 stopien gora dol gdyz zimna lub ciepla woda moze a raczej napewno zaszkodzi podopiecznym ( wejda pasozyty, grzyby itp)
nie no violettaxx masz absolutna racje ale kolega ilusion nie ma chyba 1 koika w oczku he majac na mysli zageszczenie nie myslalem akurat tylko o 1 sztuce bo to chyba logiczne tak jak pisalem z doswiadczen u nas w basenach mamy po 300 sztuk tosai po 30 40 cm
ogolnie wynika z doswiadczen na naszej farmie ze czym czesciej tym lepiej dla ryb przede wszystkim do wzrostu co dla nas najwazniejsze !
Ja wiem że koi japońskie to specyficzne ryby , ale czy Wy wszyscy nie przesadzacie Yoshikigoi, pracuje na farmie gdzie ma po kilkaset ryb w zbiorniku o całkiem innym charakterze jak nasze oczka wodne. Nie ma tego co porównywać ani dokładnie kopiować, no chyba że ktoś chce mieć farmę ( pustynie bez roślin) a nie oczko wodne.
Myślę że chyba dodam do tytułu tego tematu Koi japońskich , bo niektóre "zasady" mogą przerazić większość chętnych gotowych do trzymania w oczkach zwykłych eurokoi
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
w opisanym przeze mnie przypadku uwzględniłem jeden parametr tj twardość, deszczówka jak wiadomo to prawie woda destylowana, oczywiście z dachu zbierają się różne zanieczyszczenia, zresztą deszcz przez sam kontakt z powietrzem również (dlatego prawie destylowana).Ciągłe dolewanie twardej kranówy powoduje systematyczny wzrost twadości (odparowuje H2O, a zostają składniki mineralne), oczywiście podmiana fifty fifty nic w tej kwestii nie zmienia, pozostaje chlor i uzupełnianie wody która odparowała.Na Śląsku woda jest bardzo twarda, może stąd moja wrażliwość w tym temacie.
tak można uzdatniaczami też polepszyć wodę z wodociągu ! dobrze że zwracasz na to uwagę bo ja bardziej w skali makro myślę o swoim oczku a ty mikro
Czy ja wiem... o ile pamiętam, to dolewałem też i ze 2m3 za jednym zamachem i potem uzdatniałem to w oczku. Producent pisze, ze tak też można, ale jakoś potem przeszedłem na uzdatnianie w pojemnikach kilkuset litrowych bez mieszania z wodą w oczku. Jakoś ten sposób bardziej do mnie przemawia.
JAREK G napisał/a:
ale czy Wy wszyscy nie przesadzacie
Nie uważam, żeby tak było. Pisałem wcześniej, ze jak się zaczyna hodować koi, to zmieniają się standardy i spojrzenie na oczko.
Po pierwsze podmienianie wody nie jest koniecznością. To dobra praktyka i jest zalecana, ale jeśli się tego nie zrobi, to oczko nagle nie wybuchnie, ani nie nastąpi katastrofa biologiczna z dnia na dzień. Nie ma więc co panikować, ani się zniechęcać.
Po drugie podmianę wody można sobie bardzo ułatwić i sprawnie zorganizować. Przypuszczam, że znaczący procent (jeśli nie jest to 100%) z oczkomaniaków to zapaleni ogrodnicy. Dlaczego by nie wykorzystać wody z oczka do podlewania ogrodu? Na przyklad wrzucić na dno pompę do brudnej wody i sru - ze 200l do beczki, a do oczka dodać wodę, która miała podlewać ogród?
Jeszcze jedna sprawa na marginesie - filtracja. Większość z Was wyłącza filtrację na zimę. Uważam, ze to błąd. Za miesiąc, albo dwa wrzucę może na forum kilka prostych idei filtracji odpornej na zamarzanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum