Wiem, ale ja te kłącze pozyskałem z Biebrzy, gdzie w dodatku jest park narodowy z miejsca, gdzie co roku wycinają i wyrywają roślinność wodną w rzece.
Gdybym go nie zabrał, to i tak by nic z niego nie było, bo było bez liści i wyrwane z podłoża.
A tak w ogóle, dlaczego jest pod ochroną, przecież jego jest w bród wszędzie?
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 13 Maj 2006 Posty: 568 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2006-11-03, 15:46
najłatwiej rozmnażać z kawałków kłącza – jednak wówczas przeważnie nie wytwarza pływających liści. Najlepiej wkładać do wody gotowe sadzonki, zakupione lub otrzymane z nasion.
i teraz wiem dlaczego moje grążele mają mało liści.Ja pozyskiwałam z kłączy sadzonki.Na drugi rok zbiorę nasiona i spróbuję wysiac je w donicy zanurzonej w wodzie .Zrobię eksperyment :wink:
ale nigdzie nie znalazłam dlaczego są pod ochroną .
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2006-11-03, 16:23
koczisss napisał/a:
Widzę, ze jesteś z Suwałk, jakiej grubości tak mniej więcej miałaś lód ostatniej mroźnej zimy?
ja też jestem z Suwałk, lód miał grubość 60-70cm mój grążel był razem z doniczką zamarźnięty ale na wiosnę rósł dalej, powiem więcej na trasie Suwałki Filipów jest rów meloracyjny cały zarośnięty grążelem, wody tam z pół metra więc w zimę całość zamarza a na wiosnę co roku gęsty las soczystych dorodnych grążeli tam rośnie i co roku jest tego coraz więcej.
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 13 Maj 2006 Posty: 568 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2006-11-03, 19:07
Roman ma rację .moje grążele stoja na pólce 80 cm,a lód miał taką
grubość i moje grązele nie zmarzły.Kwitły ,a ze starego zrobiłam 4 sadzonki tylko miały mało liści.Tak ,że śmiało na głebokości 50 cm w centrum i na południu można przechowywać.Powodzenia.
phalina napisał/a:
i teraz wiem dlaczego moje grążele mają mało liści.Ja pozyskiwałam z kłączy sadzonki.
Ja pozyskiwałem grążel z kłącza a liści mam do dzisiaj sporo (kłącze 6 cm średnicy )
Ja też mam dwa grążele z klącza i zawsze się zastanawiałem jak to jest że kłącza takie wielkie a liści więcej tych "sałatowych" niż tych plywających a wydawało by się że przy takim kłączu powinny zakryć całe oczko
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
...widywałem grążele rosnące okresowo (przy niskich stanach Narwi) zupełnie na sucho / miały krótkie ( 10 cm) łodygi liściowe po kilka liści i kwitły
podobnie było u kolegi , który wiosną spuszcza wode ze stawów hodowlanych i około 1-2 miesięcy lilie przerózne jak i grążele bytują w wilgotnym mule bez najmniejszego uszczerbku /
poniżej staw kolegi / każda plama na wodzie to inna odmiana ( pozyskana z Hydroflory)
http://www.fotosik.pl/pok...8a136826db.html
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 200 Skąd: Katowice
Wysłany: 2006-11-04, 10:31
Jarek napisał
Ja też mam dwa grążele z klącza i zawsze się zastanawiałem jak to jest że kłącza takie wielkie a liści więcej tych "sałatowych" niż tych plywających Sad a wydawało by się że przy takim kłączu powinny zakryć całe oczko
Jeśli dobrze pamiętam to podobnie miałem przez 2 lata po posadzeniu na 1,2m, dziś liście są
wielkie jak w naturze i chyba wypiera mi lilie.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2006-12-23, 20:58
przestrzegam przed zimowaniem lilii i grazeli w akwariach
kilkanascie lat temu zrobilem taki eksperyment
zawiozlem moje lilie do znajomego hodowcy roslin akwariowych, chodzilo o szybkie ich namnozenie
zrobilem to w pazdzierniku
faktycznie w jego szklarni lilie szybko odbily, z kazdego klacza poszly po dwie sadzonki
ja natomiast mialem po odebraniu ich na wiosne spore problemy, rosly bardzo wolno, nie kwitly
zostal zaklocony ich normalny cykl, brak zimowania odbil sie kiepska wegetacja w okresie nastepnego sezonu
pamietam,ze wtedy zawiozlem znajomemu "atraction" "rosea" oraz "chromatelle"
pozdrawiam
Jacek
masz racje Jackon / często zdarzało mi sie pozyskiwać rosliny ,które nie wytrzymywały mojej obecności (haha) albo warunków podlaskich/ciągle poznaję kontrahentów i zasady rynku /czsami wiedza sporo kosztuje...
mam pytanie jak pobudzić grązela do wypuszczania liści a o / kwiatach to moge zapomnieć bo mój ma tylko jedno wielkie kłącze iliście jakieś takie marne (ale te pod wodom) może ktoś wie... bede wdzięczny
_________________ pozdrawiam Łukasz
Nauczyciel jest jak nietoperz niewidzi niesłyszy i się czepia
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-02-06, 15:10
lukaszz66, Może Twój grążel poprostu się już nie mieści w pojemniku i dlatego tak słabo rośnie. Może trzeba go przesadzić i podciąć kłącze.
Jaki masz substrat w pojemniku w którym rośnie ten grążel?
najłatwiej rozmnażać z kawałków kłącza – jednak wówczas przeważnie nie wytwarza pływających liści. Najlepiej wkładać do wody gotowe sadzonki, zakupione lub otrzymane z nasion.
i teraz wiem dlaczego moje grążele mają mało liści.
.Przeczytaj jeszcze to co napisał Paweł na pierwszej stronie tego tematu bo napisał tam chyba wszystko o grążelu
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum