Jutro grudzień. W pracy rozmowy o świętach Słyszałem o takim miłym/moim zdaniem/ zwyczaju -chyba naszych sąsiadów zza gór że zostawiają jednego świątecznego karpika w wannie i w pierwsze święto cełą rodzinką idą na spacerek i karpia wypuszczają do naturalnego zbiornika.
Co sądzici o tym/to tak jak prezydent USA w święto dziękczynienia jednego 'ułaskawia"
Kto jest lepszym kandydatem do ewent.rozpropagowania takiego zwyczaju jak nie forumowicze..
Chciałem tak zrobić w zeszłym roku ale rodzina patrzył zdecydowanie niepewnie na mnie.
Kajetan
Słyszałem już doś dawno o tym zwyczaju, ale traktuję to raczej jako symbolikę dobrej woli z okazji świąt i wykonanie szlachetnego gestu w postaci darowania życia, niż zarybiania zbiorników naturalnych. Nie jestem wędkarzem więc się nie znam i nie wiem ile by to przyniosło pożytku, a ile szkody jak mnóstwo ludzi powpuszczało by karpie gdzie popadnie w swojej okolicy
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Słyszałem o takim miłym/moim zdaniem/ zwyczaju -chyba naszych sąsiadów zza gór że zostawiają jednego świątecznego karpika w wannie i w pierwsze święto cełą rodzinką idą na spacerek i karpia wypuszczają do naturalnego zbiornika.
To działanie bezmyślne i karygodne, a osoby które tak czynią to debile. Takie działania napewno przyniosą więcej szkody dla środowiska. Właśnie w taki sposób rozprzestrzenia się Koi Herpesvirus (KHV) która zniszczyła całe hodowle.
można tam wyczytać że Minister Ochrony Środowiska Czech (zaapelował, żeby karpi nie wypuszczać! Umotywował to wysoką umieralnością karpi kupowanych na targu i wypuszczanych do wód, roznoszeniem przez nie wielu chorób oraz "zaśmiecaniem" rzek i jezior przez nieznany materiał genetyczny.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2006-12-01, 06:50
jak co roku tradycyjnie poprostu nie kupuję karpia --nie ma u mnie w domu nikogo kto przepada za rybami , wiem że wigilia tradycja , ale po co uśmiercać rybę dla tradycji skoro i tak nikt jej nie zje
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2006-12-01, 06:56
na szczescie mam do dyspozycji inne, bardziej smaczne ryby:)))
przez kilka lat hodowalem sieje, do odlowu potrzebowalem zawsze okolo 250 sztuk karpia
zawsze mialem problemy z pozbyciem sie tych ryb
a rozdawalem je za darmo
w mojej okolicy zdecydowanie preferuje sie ryby morskie
pozdrawiam
Jacek
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-01, 13:27
AurorA napisał/a:
To działanie bezmyślne i karygodne
Święta racja! Wpuszczanie ryb i innych zwierząt (raków, żółwi) pochodzących z obcych, odległych środowisk do rodzimych zbiorników i cieków jest prawnie zabronione, gdyż grozi w przyszłości poważnymi konsekwencjami dla miejscowego środowiska naturalnego.
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-12-01, 16:27
Hubert, a jak widzisz wypuszczanie karasia tzw. japończyka (to ta odmiana, która ma same dziewczyny). Na wiosnę będę przerzedzał obsadę rybią i duże karasie zjem, ale mam dużo drobiazgów 3-5 cm. Mogę wypuścić do warszawskich rowów melioracyjnych (dopłyną do Wisły), albo ukatrupić. Co radzisz? Pytam, ponieważ słyszałem od leśniczego, że ta ryba to straszny chwast i ostro się panoszy. Doradź, ze świadomością skutków (wyrok na ok. 30 ryb).
Pozdr, Bajbas
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2006-12-01, 16:42
Ja już zaopatrzyłem się w sielawe, nad Wigrami odławiają ją teraz i zbierają ikre do wylęgarni a ,,wytartą'' sielawe sprzedają po 8 zł za kg.
A na święta obowiązkowo karp na stole.
Jedni nie jedzą mięsa inni karpi jeszcze inni chcę bronić dolinę Rospudy ale to są decyzje indywidualne i nie powinno się narzucać ich innym, trudno przekonać Suwalczan czy Augustowian że żabki są ważniejsze niż ludzie ginący pod kołami, był czas na myślenie o sposobie pogodzenia drogi i przyrody ale przez 12 lat tylko gadano.
To działanie bezmyślne i karygodne, a osoby które tak czynią to debile. Takie działania napewno przyniosą więcej szkody dla środowiska. Właśnie w taki sposób rozprzestrzenia się Koi Herpesvirus (KHV) która zniszczyła całe hodowle.
Nie dajmy się zwariować. :peace:
można tam wyczytać że Minister Ochrony Środowiska Czech (zaapelował, żeby karpi nie wypuszczać! Umotywował to wysoką umieralnością karpi kupowanych na targu i wypuszczanych do wód, roznoszeniem przez nie wielu chorób oraz "zaśmiecaniem" rzek i jezior przez nieznany materiał genetyczny.[/quote]
Dzięki. Traktowałem to jako gest dobrej woli/uwolnienie zwierzaka,symbol-w "moim" zalewie pływa i rośnie "mój" karp i takie ble ble ble.
Otworzyłeś mi oczy na na faktycznie groźne następstwa takiego postępowania. Myślałem że skoro "nasz zalew " regularnie zarybiają to jeden karpik więcej to +++++.Dzięki Kajetan
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2006-12-02, 19:01
Arek i Hubert maja racje
szlag mnie trafia jak widze przed swietami jak pokazuja w tv "zielonych palantow" ktorzy sami wypuszczaja karpie i namawiaja do tego innych ludzi
niestety znam swiadomosc ekologiczna studentow, nie bardzo wiem czego ich ucza na uczelniach, albo kto ich uczy
mam co roku do czynienia ze studentami z kilku polskich uczelni i musze stwierdzic,ze bardziej sa zafascynowani tym co naglasniaja reporterzy w tv, niz prawodawstwem i czysta logika
ale supiajac nauke na statystyce, filozofii i innych tego typu pierdolach nie wychowa sie niestety fachowcow
pozdrawiam
Jacek
_________________ pozdrawiam
Jacek
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum