Nie wiem czy się dobrze wstrzeliłem z tematem i czy nie był on już poruszany.
Swoją przygodę z oczkiem wodnym (a raczej ze stawem) dopiero będę zaczynał w przyszłym roku, sporo na ten temat czytałem i jestem tylko teoretykiem w tym temacie, mam więc sporo pytań i wątpliwości.
Pierwsze i dla mnie jak na razie najważniejsze to zezwolenie na budowę stawu.
Pytałem się wiele osób i każda mówi coś innego. Czy ktoś więc może mi powiedzieć na 100% jak to jest? Czy chcąc wybudować staw ogrodowy o wielkości około 10x10x2 m, potrzebuję jakiejś zgody z urzędu? Niektórzy mi mówili że muszę nawet mieć kierownika budowy i normalne plany. Inni znowu że wystarczy sama zgoda na wybudowanie oczka powyżej 30m2. Jeszcze inni że nic nie trzeba. Jak to jest żeby być w zgodzie z prawem i sąsiadami? Nie chciałbym aby po wybudowaniu stawu za jakis czas przyszedł do mnie urzędnik z nakazem likwidacji lub z jakąś karą, bo sąsiad na mnie doniósł
W zwiazku z tym nastepne, gleboko nurtujace mnie przemyslenia i pytania:
Posiadam dzialke 12ar, zdjec nie bede zamieszczal bo to szczere pole. najchetniej calosc bym przeznaczyl na staw ale niestety kawalek musze zostawic na jakis dom zeby miec gdzie mieszkac no i zona pewnie bedzie chciala miec kawalek ogrodu dla siebie. Mi wiec pozostaje jakies 200m2 na wybudowanie stawu i wszystkiego dokola niego. Ma to byc cos w rodzaju stawu ogrodowo-hodowlanego, tak zeby mozna bylo usiasc sobie z wedka i piwem i mile spedzic popoludniowy czas. Pewnie bede musial wiec troche pobiegac aby zalatwic wszelkie zezwolenia na budowe bo to juz nijak sie ma do oczka wodnego
Moja dzialka jest polozona najnizej ze wszystkich w calej okolicy. Z jednej strony to chyba plus bo cala woda stoi wlasnie na mojej dzialce, wiec nie grozi mi jej brak, ale z drugiej strony martwie sie ze bedzie jej az nadto. Na szczescie dzialka sasiaduje z rowem melioracyjnym wiec mam nadzieje ze bedzie mozna zrobic jakis odplyw (czy na to trzeba tez jakis zezwolen?)
Moje pytania:
1. Czy jest sens aby robic drenaze prowadzace z dzialki do stawu? Chodzi mi tez aby dom i ogrod ktore kiedys tam stana utrzymywaly sie na powierzchni a nie pod woda, dlatego wpadly mi do glowy te drenaze. No a poza tym nie musialbym sie martwic ze zabraknie mi wody w stawie, a nadmiar odprowadzalbym ze stawu bezposrednio do rowu (jakąś gustowną małą śluzą).
2. Czy jest sens aby kopac w poblizu stawu studnie glebinowa aby jednak w razie wielkich upałów i braku wody latwo ja dopompowac?
3. W jaki sposob najlepiej wybudowac taki staw na tak podmoklym terenie? Czy jest sens rozkladac folie? jakich materiałów używać? jakie zrobić podłoże?
4. No i czy to nieszczesne odprowadzenie wody ze stawu do rowu melioracyjnego jest legalne?
Bardzo proszę o pomoc i z góry wielkie dzięki za wszelkie porady
Przy stawach o powierzchni powyżej 30 m2 musisz przejśc całą złożoną procedurę.
Więc plany budowy i kierownik Cię nie ominie.
Przestudiuj jeszcze ten wątek.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 44 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2006-11-29, 23:07
Staw przy domu to świetna sprawa. Wzorcowe usytuowanie - to wjazd na działkę od północy , taras od południa a staw blisko tarasu. Jak się ma staw, wody nigdy nie jest za dużo,ale przelew musi oczywiście być. Trzeba poprowadzić rurę fi 100 do rowu melioracyjnego (pozwolenie na to jest konieczne ale wydaje się je łącznie z pozwoleniem na budowę stawu). Robienie drenażu nie jest konieczne , bo cała woda i tak będzie w stawie. Trzeba koniecznie dobrze przemyśleć i zaplanować: zero budynku czyli poziom posadzki parteru , maksymalny poziom wody w stawie czyli rzędną odpływu, poziom terenu działki (być może trzeba go trochę podnieść przez podsypanie ziemi), rzędną wlotu rury odpływowej do rowu. Do tego ostatniego trzeba znać maksymalny poziom wody w rowie że by czasem nie płynęła do stawu. Do tych czynności dobrze jest mieć kumatego geodetę lub choćby niwelator i łatę. Do stawu można wprowadzić wodę z rynien ale są przeciwnicy takiego rozwiązania, twierdzący że taka woda jest zanieczyszczona. Studnia z pewnością nie zaszkodzi a w upalne dni może tylko pomóc. Jeśli chodzi o folię, to na podmokłych terenach raczej kopie się stawy naturalne bez folii. Trzeba się przy tym pogodzić z wahaniami poziomu wody w czasie bezdeszczowych dni. Jeszcze jedna ważna sprawa. Planując budowę domu i stawu najlepiej załatwić to za jednym zamachem w jednym pozwoleniu na budowę.
Działka nie jest bardzo duża ,ale pamiętaj: stawu nigdy nie wykopiesz za dużego a w planowaniu warto uwzględnić też choćby 8-10 m strumień.
Życzę powodzenia w budowie
Wielkie dzięki za wszystkie odpowiedzi, szczególnie meps'a.
Teraz juz mam w miarę klarowną wizję jak to wszystko ma się odbyć. Niestety nie jest to takie proste jak myślałem, człowiek na prawdę może się zniechęcić. Trochę latania po urzędach no i pewnie sporo kasy dla urzędasów trzeba wydać.
Jeszcze jedno pytanko to mepsa: o co chodzi z tym niwelatorem lub łatą?
Ech, tak sobie czytam to forum i normalnie tak się napaliłem, że chyba zacznę załatwiac jakiś kredyt na te wszystkie pozwolenia
Na razie na 12 arach rosnie mi 1,5 metrowe zielsko, samo wieć uporządkowanie terenu to też pewnie kilka stówek. Potem jeszcze ogrodzenie i dopiero mozna zacząć coś robić.
Moim marzeniem jest zacząć w przyszłym roku, najbardziej przeraza mnie ta cała biurokracja i bieganie po urzędach
Tym bardziej że mieszkam we Wrocławiu a działkę mam w gminie Środa Śląska, więc kawałek drogi. A tu praca, dom, dzieci. A urzędy przecież do 15 czynne bo po co dłużej?
Ale słyszałem że można wynająć człowieka który załatwia wszystkie takie formalności za nas. Czy ktoś może słyszał o czymś takim, ile taka "usługa" może kosztować? Może rzeczywiście warto wydać troche więcej pieniędzy ale za to zaoszczędzić sporo czasu i nerwów?
Powiem tylko tyle.
Określenie pozwolenie na budowe, nie zawiera terminu maksymalnego. Jeżeli w przepisach budowlanych nie ma określonego terminu trwania budowy to można ją wałkować całe życie. Pozwolenie zawiera najczęściej termin w którym należy rozpocząć budowę. Jeżeli go nie ma to o tym czasie decydują warunki techniczne innych przedmiotów powiązanych (np: przyłączy). Jednak każda sytuacja jest inna i wymaga rozpatrzenia lub poproszenia o interpretacje właściwego urzędu..
No cóż, pewnie wszystko zacznie wychodzić po woli w praniu
Dla mnie najważniejsze aby zacząć coś robić, chciałem już w tym roku ale drugi syn mi się urodził więc brak zaróno czasu jak i funduszy. Ale na przyszły rok to już muszę zaklepać sobie czas. Myślałem o jesieni, tak coby przed zimą stawik miał już jakiś kształt, a resztę na wiosnę 2008.
Ech, dalekie plany ale mam nadzieję że szybko zleci
Na razie moja działeczka wygląda mało imponująco.
Ale ja oczyma wyobraźni już mam wszystko poukładane
Tam gdzie ta kałuża będzie dom, dalej ogród a pod tymi wysokimi drzewami moje oczko w głowie. Za drzewami jest rów melioracyjny, który właśnie będę chciał wykorzystać, drzewka będą dawały cień, tylko z liśćmi będę miał problem, bo jeśli staw będzie miał jakieś 100m2 to będzie sporo wyławiania
_________________ Mariusz
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum