Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-03, 22:37
Ewa, chłopaki zbierają na rybki - ja tam bym ich nie naśladowała, bo boje się elektryczności
Mozna kupić specjalna gatunek dżdżownic - "Red hybrid of California" -"Czerwona krzyżówka kalifornijska". One najszybciej przerabiają kompost i neutralizuja glebę.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-12-03, 22:43
Van napisał/a:
Ewa, chłopaki zbierają na rybki - ja tam bym ich nie naśladowała, bo boje się elektryczności
Mozna kupić specjalna gatunek dżdżownic - "Red hybrid of California" -"Czerwona krzyżówka kalifornijska". One najszybciej przerabiają kompost i neutralizuja glebę.
Dzieki , poszukam
Masz z nimi jakies doswiadczenia?
A gdzie? sprzedają na tym portalu co nie wolno mówić ?
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-12-03, 22:51
Cytat:
Masz z nimi jakies doswiadczenia?
A gdzie? sprzedają na tym portalu co nie wolno mówić ?
_________________
Doświadczenia nie mam, bo ich nie potrzebuję , moje rodzime polskie włażą do kompostu w wystarczających ilosciach Te kalifornijki zyją stadnie. Jak wsadzisz widły w kompost to siedzą całymi stadami w jednym miejscu. Widok niesamowity.
A zakupić można dokładnie tam gdzie napisałaś, chociaż słyszałam, że czasem w wędkarskich sklepach bywają i na giełdach ogrodniczych.
Ewo, nie wiem, paszportu raczej nie mają , u mnie siedzą, ale ja mam dzicz na około, tak prowadzę ogródek i tak mi się podoba. Może to im sprzyja?
Aaa... kalifornijskie dżdżownice, tu masz wyjście
Jeśli chodzi jeszcze o kompost:
piękna koniczynka ląduje na kompoście po skończeniu koszenia, pokrzywa również, bo zawierają w sobie bardzo dużo azotu.
szopen napisał/a:
Mariusz, do pierwszej komory dokładam materii praktycznie przez cały sezon.
To po co przełażą do drugiej jak w pierwszej mają ucztę?
Antoni, zasadą tworzenia kompostu jest nawarstwianie się odpadów w długim czasie, wszystko gnije i osiada , tworzy się warstwa ziemi, ciągle dosypujesz odpady, a od spodu wyciągasz kompost i z góry znowu dosypujesz (tak bynajmiej robię ja). Ale oczywiście każdy ma swój i zapewne wypróbowany sposób.
Ja mam tak jak Antoni, czyli 2 komory - w przerobionym dżdżownic praktycznie nie ma wcale,a w świeżym można garściami wybierać. Tzw, czerwone robaki kompostowe są małe, a rosówki to w kompoście nigdy nie widziałem. U mnie przerobiony kompost jest czarny prawie jak smoła , ale nie dodaję popiołu.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Ja mam chyba żyzną glebę, bo full dzdzownic wszędzie , ale w kompostowniku to ich nie widziałam.
Jeszcze odniosę się do wypowiedzi Ewy.
Faktem że mam je w starym kompostowniku, może być to, że porosła go gęsta darń.
szopen napisał/a:
"rosówki" od rosy, a nie rasówki,
Rosówka - jak najbardziej poprawnie, racja.
Wielu ludzi regionalnie, a szczególnie wędkarze używają nazwy rasówka, od dużego robala-czyli rasowego, co oczywiście jest błędne.
Ja zawsze mówię rasówka, ale na forum, jak się nie zapomnę, będę pisał rosówka Dzięki Antoni za poruszenie tego, bo to istotny błąd .
Też chętnie zobaczę, ja mam pewnie zwykłe.
Ciekawi mnie też co się stanie jak dopuszczę do nich kalifornijskie - czy wtedy będą i takie i takie. A może się pokrzyżują.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-12-06, 21:05
Zrobić zdjęcie dżdżownicom o tej porze roku, to raczej trudna sprawa. Ewa mówi, że w żyznej glebie ma multum dżdżownic - to się zgadza. Mariusz, Twoja metoda też jest dobra, ja mam swoją, bo chciało mi się zabawić w budowlańca i wybudowałem sobie wielki kompostownik, a po za tym w tej metodzie mam kilka kubików kompostu za jednym zamachem. Co do "rosówek", to wydaje mi się, że ich nazwa wywodzi się od ROSY, bo jak zauważymy, to rosówki możemy spotkać głównie po rannej rosie, albo latem za dnia po ciepłym deszczu, albo po burzy. Wtedy, to nawet na chodnikach pełno ich leży, gdy masowo powychodziły na powierzchnię ziemi i nie zdążyły wrócić. Rosówki żyją gównie pod trawnikami i to dosyć głęboko i nie są czerwone a raczej jakieś takie blade.
Dodam jeszcze, że dżdżownice bardzo lubią kawę, dlatego u mnie wszystkie fusy po kawie są zlewane do wiaderka, po czym trafiają na kompost. Czasem też pod różaneczniki, do których mam bliżej.
Zrobić zdjęcie dżdżownicom o tej porze roku, to raczej trudna sprawa.
Nie wiedziałem, że taka fotka mogła by się przydać bo jak dziś poszedłem nakarmić okonka to grzebnąłem w kompostowniku i za jednym zamachem wybrałem garść dżdżownic. Następnym razem fotnę
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2009-12-09, 16:20
Wracając do dżdżownic.
Może ktoś potrafi powiedzieć czym dokładnie różni się Kalifornijska od naszej swojskiej?
Z Wikipedii:
W Polsce stwierdzono występowanie 32 gatunków dżdżownic wśród których pospolitych i często spotykanych jest zaledwie ok. 10. W większości środowisk strefy nizinnej kraju dominują przeważnie tylko 2-4 gatunki.
Niby tak, ale ktoś może nabierać z tymi Kalifornijskimi
Z ciekawych informacji znalazłem coś takiego:
Po każdym wiosennym i letnim deszczu dżdżownice u mnie gromadnie wychodzą z trawnika na betonowy chodnik i podwórko i kontynuują jakieś samobójcze marsze. Czy ktoś wie dlaczego ?
Trawnik nie jest nawożony, a pod darnią grunt jest przepuszczalny, więc woda nie zalega.
Może jest ich za dużo i korzystając z pogody szukają nowych siedlisk. Ja też to obserwuje. Jak ma się oczko bez ryb to sporo trafia też tam.
Co ciekawe w mojej uprawie roślin wodnych, choć doniczki są całe pod wodą jest w nich dużo żywych dżdżownic. Może to jakiś specjalny gatunek?
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-12-09, 21:06
Tuż pod Słupskiem, a właściwie przedmieścia, mamy hodowlę dzdzownic kalifornijskich.
Zawsze kupuję u nich ziemię do ogrodu (po tych dzdzownicach) Taki najwiekszy wór 10 zet a ziemia tłusty miód po prostu!. Na wiosnę oprócz ziemi kupię trochę glizdek do kompstownika. A niech kopulują i rodzą dzieci u mnie.
Jakby ktoś chciał to mogę po przyjacielsku wysłać.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum