Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-11-03, 19:22
Ja mam kompostownik który nie jest zabezpieczony od spodu folią a w nim pełno dżdżownic porozchodziły się już po całym podwórku ale wcale nie jest tak źle z tymi kretami tylko czasem na podwórku zjawi się jeden albo 2 ale to rzadkość a tak to nie ma. Może dlatego, że ziemia jest piaszczysta.
Nie ma co - piękna galeria kompostowników. Jak ktoś jeszcze niema to gotowe pomysły w zasięgu ręki
Dodam jeszcze że ja mam dwa takie boksy obok siebie. W jednym jest już rozłożony kompost gotowy do wykożystania, a do drugiego dorzucam na bierząco zbędne odpadki i zielenine - to bardzo wygodne rozwiązanie.
ps.JAREK G, sypiesz tam popiół?
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Myśle że dobrze że w ten temat uderzyliśmy,ponieważ to co możemy wyhodować w naszych skrzynkach jest o wiele bardziej wartoiściowe od pokarmu pływającego nie wiadomo jakiej firmy i maści :wink:
Myśle że dobrze że w ten temat uderzyliśmy,ponieważ to co możemy wyhodować w naszych skrzynkach jest o wiele bardziej wartoiściowe od pokarmu pływającego nie wiadomo jakiej firmy i maści :wink:
O wartościowym nawozie nie wspominając
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-11-05, 17:07
Ja swojego kompostownika nie będę pokazywał bo jest trochę prymitywny ale spełnia swoją rolę dżdżownice też się w nim dobrze mają. Ja też wysypuje popiół już kilka lat i nic się nie dzieje.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2006-11-05, 21:00
mój kompostownik to taki że dziura wykopana na półtora metra i tam wszystko daje a jak się zapełni i nie ma możliwości już nic dać to robie następny wykop obok a z tamtego po 2 latkach wybieram i mam super nawóz
mój kompostownik to taki że dziura wykopana na półtora metra
To ten co jest u mnie na zdięciu też jest ponad poł metra w ziemi, na wiosnę wybiera z niego zawartość i przesypuję do tego co jest obok (tamten jest już bez dziury w ziemi) , i w nim jest następny rok i służy do przesypywania ziemią tego pierwszego a to co zostanie na przyszłą wiosnę jest przesiane i wykorzystane w ogródku
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2006-11-10, 13:04
AurorA napisał/a:
A mój kompostownik wyglada tak
[url=http://images3.fotos...4fm.jpg]Obrazek[/URL]
Dziś poszły dalie canny oraz pistie i hiacynty i calutki się napełnił, a z dwa tygodnie wcześniej go opróżniałem do zera.
straszne, tyle roślinek na zatracenie
ja podjąłem próbe przezimowania hiacynta i pistii w ilości 1szt dorosłej i około 5 dzieci
trzymam w domu, w temp. pokojowej
co do dorosłych aktualnie zaczynają żółknąć, młodzież zieloniutka
eksperymentu nie przerywam
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
To prawda odchodzimy od tematu ale to i to ogrodnictwo więc
a i w końcu ile lat żyja dzdzownice kalifornijskie.
Czytałem że 15lat a inni że 17lat więc jak jest w końcu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum