Właśnie dałem za wygraną jeżeli chodzi o skimmer. Otóż kupiłem skimmer stacjonarny podłączany do pompy. Niestety podstawowy problem polega na tym, że jego zakres regulacji jest taki, że w najniższym położeniu jest dokładnie na styk (głębokość 70 cm), a jak cokolwiek mi wody ubędzie skimmer przestaje działać, a często jego głowica wysuwała się ponad powierzchnie i przysłowiowa . Do tego nawet jak działał, to działał mizernie - u mnie głównym problemem są liście spadające z wierzby płaczącej, która jest nad oczkiem. Myślałem, że skimmer mi pięknie te liście będzie wymiatał - zresztą widziałem filmiki jak podobne ustrojstwo tworzyło wir na wodzie i pięknie taflę oczyszczało. Najpierw działało to 50/50 - pół strumienia pompa zasysała przez skimmer, a pół przez obudowę, potem przełączyłem, żeby szło tylko przez skimmer - to samo, a nawet jeszcze gorzej, bo do filtra szło dużo mniej wody. Poddałem się.
Być może kupiłem nędzny skimmer (Aqua Nova NSK-50), ale być może tego typu urządzenia są po prostu na głębsze zbiorniki. Co robić? Czy kupić po prostu skimmer pływający z własną pompą? Jeżeli tak to jaki? U mnie jest mała powierzchnia bo tylko 7 m kw. Czy jest jakaś metoda, żeby mi coś spadające liście usuwało z powierzchni?
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum