Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2009-05-17, 07:19
Odbijają Wam może już pampasowe?
Ja nie mam praktyki, w ubiegłym roku posadziłem.
Miała zrobiony namiot z igliwia. Cześć suchych liści wyjąłem , bo lekko się trzymały korzeni (podgniłe), reszta *0% wygląda OK.
Namiocik rozebrałem.
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2009-05-17, 09:27
castleman napisał/a:
Odbijają Wam może już pampasowe?
Ja nie mam praktyki, w ubiegłym roku posadziłem.
Miała zrobiony namiot z igliwia. Cześć suchych liści wyjąłem , bo lekko się trzymały korzeni (podgniłe), reszta *0% wygląda OK.
Namiocik rozebrałem.
Moja zimowana w donicy, która stała w garażu ledwo zipie, te w gruncie jak zresztą każdej zimy (trzecia) wypadły. Dlatego też moja przygoda z trawą pampasowa dobiega końca, nie ten klimat i trzeba się z tym pogodzić.
Moje podizeliły los tych wyżej w zeszlym roku próba zimowania w piwnicy nie udana w tym roku zostawilem na dworze ... nawet nie ma po niej sladu ... a zreszta ustawilem na niej beczke od filtra
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-05-17, 21:26
Moja pampaska podzieliła los Waszych, pomimo super starannego zabezpieczenia zimowego, opisanego nieco powyżej. Najpierw ściąłem jej podsuszone, zeszłoroczne liście, później kilka tygodni czekałem na jakieś nowe przyrosty, aż w końcu ją wykopałem a w jej miejsce posadziłem kłącza dużej Georginii. Jak urośnie i zakwitnie na żółto, to przynajmniej będzie kolorowo przy oczku. Z trawą pampasową zrywam na razie wszelkie kontakty.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-10-14, 08:33
Wczoraj posadziłam trawę pampasową (wielką bryłę ziemi ok. pół metra2) z wystajacymi 15 łodygami. Nie miałam możliwości wcześniej, bo dopiero teraz do mnie przyjechała. Jakiś dziwny gatunek bo nie przemarza w ogóle i kwitnie właścicielowi w Niemczech (na północy) oraz posadził też sobie w Rowach (nad morzem).
Mam takie pytanie: czy zrobić jej jakiś ciepły kopiec z gałązek żywotników już teraz? Czy coś innego użyć?. Pytam, bo pamietem, że trawy mają mieć sucho na styku gleba- łodygi, a jak zakryję to może wilgoć tam będzie. To samo pytanie w sprawie zebrinusa posadzonego kilka dni temu. Bo pewnie troszke póżno na te sadzenia było.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
czy zrobić jej jakiś ciepły kopiec z gałązek żywotników już teraz? Czy coś innego użyć. Pytam , bo pamietem,ze trawy maja mieć sucho na styku gleba -łodygi, a jak zakryję to moze wilgoć tam będzie.
Pierzynka z gałązek świerkowych jeszcze nikomu nie zaszkodziła choć nie wiem jak to w przypadku pamasówki. A żeby nie było za wilgotno to zrób coś w rodzaju tropiku nad namiot z folii albo starego parasola ale tak żeby nie przylegał ściśle do ziemi. Ja w ten sposób zabezpieczałem swoją figę - krzak owinąłem kartonem falistym a na to od góry worek foliowy (bo akurat taki wielki miałem) rozpięty na tyczkach. Figa żyje i ma się nieźle.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-10-14, 15:09
Adalbert napisał/a:
ewa535 napisał/a:
czy zrobić jej jakiś ciepły kopiec z gałązek żywotników już teraz? Czy coś innego użyć. Pytam , bo pamietem,ze trawy maja mieć sucho na styku gleba -łodygi, a jak zakryję to moze wilgoć tam będzie.
Pierzynka z gałązek świerkowych jeszcze nikomu nie zaszkodziła choć nie wiem jak to w przypadku pamasówki. A żeby nie było za wilgotno to zrób coś w rodzaju tropiku nad namiot z folii albo starego parasola ale tak żeby nie przylegał ściśle do ziemi. Ja w ten sposób zabezpieczałem swoją figę - krzak owinąłem kartonem falistym a na to od góry worek foliowy (bo akurat taki wielki miałem) rozpięty na tyczkach. Figa żyje i ma się nieźle.
Rada z namiotem bardzo fajna- dzięki, ale jak będzie wiecej takich dni jak dzisiaj to namiot nie przeżyje. Mroźny huragan z gradem mamy. Wszystko fruwa dodokoła, ludzie mniejsi prawie też.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Rada z namiotem bardzo fajna- dzięki, ale jak będzie wiecej takich dni jak dzisiaj to namiot nie przeżyje. Mroźny huragan z gradem mamy. Wszystko fruwa dodokoła, ludzie mniejsi prawie też.
Pisałem o okryciu gunnery http://forum.oczkowodne.n...=asc&start=120, może nie na taką skale, ale ogólnie tak trawkę można potraktować. Sadź w przepuszczalną ziemię, aby nie była mokra przed zimą.
ewa535 napisał/a:
dziwny gatunek bo nie przemarza w ogóle i kwitnie właścicielowi w Niemczech (na północy)
Może mówisz o miskańcie cukrowym, niebawem zrobię fotki, porównasz.
ewa535 napisał/a:
w sprawie zebrinusa posadzonego kilka dni temu
Tu akurat bez strachu, zimuje u mnie bez problemu i rozłazi się jak wariat, ale na świeżo posadzone daj liście i gałązki. Na młode osobniki też polecam słabe okrycie.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-10-14, 18:05
Dzięki Mariusz,
właśnie pod wpływem Twojej informacji o zakrywaniu gunery tak się moimi trawkami zamartwiłam a tu widzisz okazuje się, że zakrywanie traw przed mrozem to nie pilna praca przed zimą i kara. A myślałam, że jak 13 -ty minął to już nic sie nie zdarzy...a tu jeszcze huragany nad głowa latają.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
właśnie pod wpływem Twojej informacji o zakrywaniu gunery tak się moimi trawkami zamartwiłam a tu widzisz okazuje się ,że zakrywanie traw przed mrozem to nie pilna praca przed zimą i kara
Ewo ja sugeruję że trawę pampasową trzeba solidnie okryć, może nie jak gunnerę, ale miniaturę tego co w temacie ''gunnera''(dlatego wyżej porównanie i link).
A stary Miskant "zebrinus" zimę wytrzyma, natomiast świeżo posadzony i młody może tak, może nie(tu moja propozycja delikatnego okrycia).
zimuje u mnie bez problemu i rozłazi się jak wariat
Tutaj muszę dodać, że Miskant "zebrinus" dostaje rozłogi w stronę stawu(choć posadzony metr powyżej lustra wody), natomiast na suchych stanowiskach stoi w miejscu.
To tylko takie moje spostrzeżenie przy uprawie tej rośliny, ale bardzo ważne.
Czytałem na innym forum o tym że się nie rozłazi, dlatego napisałem i tu i tam o tym tak istotnym spostrzeżeniu.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2009-10-16, 12:23
Mariusz Czernicki napisał/a:
Cytat:
zimuje u mnie bez problemu i rozłazi się jak wariat
Tutaj muszę dodać, że Miskant "zebrinus" dostaje rozłogi w stronę stawu(choć posadzony metr powyżej lustra wody), natomiast na suchych stanowiskach stoi w miejscu.
To tylko takie moje spostrzeżenie przy uprawie tej rośliny, ale bardzo ważne.
Czytałem na innym forum o tym że się nie rozłazi, dlatego napisałem i tu i tam o tym tak istotnym spostrzeżeniu.
Dzięki Mariusz za cenną uwagę.
Zebrinusa od Ciebie posadziłam najpierw w doniczce, ponieważ tam gdzie planowałam miejsce docelowe musiałam przemieszczać się z drabiną do cięcia tuji ( nie chciałam młodej sadzonki podeptać). Teraz jestem już po tych zabiegach i mogę wsadzić do ziemi z całą bryłą ziemi z doniczki. Tylko teraz mam pytanie? czy to robić , czy zostawić w doniczce i na zimny jasny strych a wiosną do gruntu?
Pytam, bo dzisiaj w Słupsku 4 stopnie ! jak tak dalej pójdzie , to przed gwiazdką staw zamarznie i inne młode sadzonki też !
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Tylko teraz mam pytanie? czy to robić , czy zostawić w doniczce i na zimny jasny strych a wiosną do gruntu?
Sadź bezpośrednio do gruntu, przesyp liśćmi.
Choć wiele osób często twierdzi że ma problemy z przezimowaniem zebrinusa, to u mnie odwrotnie, nigdy kłopotów nie miałem.
Ze względu na fakt, że słyszę- temu zmarzł, tamtemu zmarzł, powtórzę: proponuje na początku uprawy lekkie okrycie (liście i gałązki iglaste).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum