Możesz też rozmnożyć kosaćca z nasion. Powinny wzejść już w tym roku. W przyszłym miałbyś już naprawdę duże sadzonki.
O! Dzięki! A gdzie siać nasiona, wprost na brzegu czy wyhodować jakoś sadzonki?
Trochę zgłębiam funkcjonowanie stawu. Nie zwracałem dotychczas uwagi na cykl fosforowy (https://pl.wikipedia.org/wiki/Obieg_fosforu_w_wodzie). Widzę, że mieszanie wody ma spore znaczenie.
A z planktonem (zakwitami) nie ma co walczyć dopóki woda będzie bogata w związki azotowe i fosforowe...
Pomógł: 9 razy Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 143 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-09, 00:07
Bemol napisał/a:
Trochę zgłębiam funkcjonowanie stawu.
Polecam książkę "Hodowla ryb" Geldhauser Franz, Gerstner Peter - to chyba najlepsza pozycja jaką można na naszym rynku dostać. Zawiera sporo praktycznych informacji nie tylko na temat ryb, ale i samego biotopu stawowego.
Bemol napisał/a:
Nie zwracałem dotychczas uwagi na cykl fosforowy (https://pl.wikipedia.org/wiki/Obieg_fosforu_w_wodzie). Widzę, że mieszanie wody ma spore znaczenie.
Pamiętaj, że w płytkich stawach zachodzą zjawiska zupełnie inne, niż w jeziorach w których wykształca się termoklina (czyli w Polsce w jeziorach głębszych niż 8m). Obieg fosforu w takich stawach jest nieco inny niż w głębokim jeziorze.
Bemol napisał/a:
A gdzie siać nasiona, wprost na brzegu czy wyhodować jakoś sadzonki?
Jak z każdą rośliną, najlepszy efekt uzyskasz siejąc nie do gruntu, tylko np. do doniczki z zawsze wilgotną ziemią. Potem przepikuj i jak już się rozwiną, to na jesień przesadź w docelowe miejsce. Uważaj, żeby Ci kaczki nie zeżarły.
Pamiętaj, że w płytkich stawach zachodzą zjawiska zupełnie inne, niż w jeziorach
Dzięki Tobie otwierają mi się oczy, że technikami akwariowo-oczkowymi takiego stawu nie da się ogarnąć. Trzeba wsłuchać się w naturę i co najwyżej ją wspomagać.
Na przykład wioślarki - zjadają glony, a są pokarmem dla ryb. Pompami, skimmerami i filtrami niszczymy cenny zooplankton.
Byłem dziś nad stawem. Zieleń wybuchła, kwiaty się roziskrzyły. Ucieszyły mnie kosaćce, których mam sporych 9 kęp, dużo kwiatów, więc liczę na zbiór nasion i produkcję rozsady. Kosaciec wydaje mi się idealny na obsadzenie brzegów, bo sięga tylko do 50 cm i pięknie kwitnie.
Znalazłem też turzycę błotną, wierzbę iwę, wiklinę, kruchą i wiciową. Woda taka sobie, ok. 30 cm przejrzystości...
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2018-05-12, 00:06
Zaintrygowały mnie te wioślarki. Czyli np. rozwielitki. Jak je najłatwiej namierzyć? Fajnie byłoby je mieć skoro są takie pożyteczne. Myślę że pompy czy skimmery może im nadmiernie nie zaszkodzą. Ale już z sitem jest problem gdyż przez nie się nie przecisną. Więc wygląda na to że w oczku chyba nie dadzą rady?
Zaintrygowały mnie te wioślarki. Czyli np. rozwielitki. Jak je najłatwiej namierzyć? Fajnie byłoby je mieć skoro są takie pożyteczne. Myślę że pompy czy skimmery może im nadmiernie nie zaszkodzą. Ale już z sitem jest problem gdyż przez nie się nie przecisną. Więc wygląda na to że w oczku chyba nie dadzą rady?
Pompy i filtry im szkodzą bardzo przez gwałtowne zmiany ciśnienia i przeciskanie przez złoża. Mają wielkość 1 do 6 mm.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 143 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-13, 21:52
Bemol napisał/a:
Trzeba wsłuchać się w naturę i co najwyżej ją wspomagać.
Dokładnie tak. Dzięki takiemu podejściu udało mi się w drugim roku osiągnąć w stawie 6m widoczności pod wodą - wszystko oparte na naturalnej filtracji. Mam to szczęście, że stawy mam zasilane wodą ze znikomą ilością biogenów, ale znam jeden duży staw w zlewni rolniczej, w którym dzięki umiejętnemu i zrównoważonemu prowadzeniu przejrzystość wody to 2 metry.
luzio napisał/a:
Zaintrygowały mnie te wioślarki. Czyli np. rozwielitki. Jak je najłatwiej namierzyć?
Możesz odłowić "z natury", możesz kupić na alledrogo. Pamiętaj, że rozwielitki nie lubią ciepłej wody - przy 25 stopniach potrafią masowo ginąć. W oczkach, jeśli nie zabije ich filtracja, to temperatura lub zjedzą ryby.
Trzeba wsłuchać się w naturę i co najwyżej ją wspomagać.
Dokładnie tak. Dzięki takiemu podejściu udało mi się w drugim roku osiągnąć w stawie 6m widoczności pod wodą - wszystko oparte na naturalnej filtracji. Mam to szczęście, że stawy mam zasilane wodą ze znikomą ilością biogenów, ale znam jeden duży staw w zlewni rolniczej, w którym dzięki umiejętnemu i zrównoważonemu prowadzeniu przejrzystość wody to 2 metry.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 143 Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-05-14, 22:11
luzio napisał/a:
Pewnie zastosował głębokość No bo skoro przezroczystość jest na 6m...
Ech marzy mi się taki głęboki staw...
Mnie też, ale niestety koszty pogłębienia z 2.5 do 6m byłyby kosmiczne.
Bemol napisał/a:
Czy możesz powiedzieć jakie metody zastosowałeś?
Przede wszystkim starałem się jak najmniej szkodzić, więc nie stosowałem absolutnie żadnej chemii itp. Druga sprawa to utrzymanie jak najlepszej przejrzystości, a więc unikanie jak ognia ryb kopiących (karasie, liny i karpie, choć te ostatnie mącą dużo mniej niż dwie pierwsze), dopóki zbiornik nie uzyska bardzo dużej stabilności ekosystemu. Karasia w ogóle skreśliłbym z listy bo to straszny śmieciarz. Z linem trzeba uważać.
Jeziora/stawy to ekosystemy bistabilne. Gdy spada widoczność wody może nastąpić błyskawiczne przejście ze stanu mezotroficznego w eutroficzny:
a. dobra przejrzystość -> dużo roślin które zjadają biogeny (ramienice itp), duże natlenienie więc fosfor tworzy nierozpuszczalne związki -> przejrzystość rośnie.
b. słaba przejrzystość -> mało roślin które zjadają biogeny, spada natlenienie i fosfor jest uwalniany do wody z osadów -> przejrzystość jeszcze bardziej spada.
Dlatego też bardzo ważne jest to, żeby w stawie była odpowiednia ilość roślin zimozielonych (np. rdestnica kędzierzawa) - żeby w zimie nie rósł poziom fosforu i azotu, który na wiosnę skończy się zakwitem wody i ograniczeniem wzrostu roślin wyższych.
Uruchomienie stawu przebiegało według określonego planu i głównie wykorzystałem różne grupy roślin, które kolejno przejmowały rolę oczyszczającą i stabilizującą, właśnie po to by utrzymać jak najlepszą przejrzystość. Kolejno były to:
- Rzęsa wodna - zaraz po remoncie przywiozłem około 200l z zarastającego stawu, gdzie właściciel powiedział "bierz Pan ile chcesz). Pozwoliła mi ograniczyć pierwszy rzut glonów nitkowatych. UWAGA: żeby zastosować tę metodę, konieczny jest mnich, bo inaczej możesz mieć problem z tym żeby się jej pozbyć. Ja po prostu nadmiar zrzucałem mnichem, gdzie wyłapywałem ją siatką założoną na odłówce.
- Rdestnica kędzierzawa - rosną bardzo szybko i są łatwe w pozyskaniu. Rosną również w zimie (bardzo powoli, ale jednak). Pół roku po remoncie wrzuciłem bardzo wiele pędów w różnych miejscach, co pozwoliło im wystartować na wiosnę - na razie pozwoliłem jej rosnąć, ale niedługo skoszę wszystkie większe płaty (choć w sierpniu i tak sama padnie).
- Glony które mają postać waty - nie mam pojęcia co to. Nie są to typowe glony nitkowate, które są dużo delikatniejsze, ale są sztywne i mocne i dają się łatwo wyciągać z wody. Nie usuwałem ich na początku, lecz pozwoliłem im rosnąć - dzięki temu nie doszło do zakwitu i wyższe rośliny mogły rozwijać się swobodnie. Gdy zobaczyłem że wyższe rośliny (rdestnice, tatarak, kosaciec, osoka itp) rozwinęły się mocniej, stopniowo je usuwałem (wykorzystując wiatr i małą łódź motorową do rozbijania kęp - przy mniejszej powierzchni można długimi grabiami).
Dodatkowo wspomagałem przejrzystość planktonem: zaraz po zalaniu stawu, na kilka miesięcy przed zarybieniem, przepompowałem do niego kilkadziesiąt m^3 wody co dało mu potężny zastrzyk planktonu. Po kilku miesiącach na wiosnę woda aż kipiała od rozmaitych stworzeń, które było widać dosłownie wszędzie.
Oczywiście nie obeszło się też bez problemów - staw z pewnych powodów musiał być częściowo spuszczony w lecie, przez co w płytszych miejscach zaczęły się w nim rozwijać chwasty lądowe, co z kolei dało potężną dawkę biogenów - ale wtedy staw już był "zaszczepiony" planktonem i innymi roślinami, więc przejrzystość wody na kilka tygodni spadła do 1-2m.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum