Witam. Mam oczko około 30m2, 1,5m głębokości. Filtracja coś około 1oo l kubełek wypełniony keramzytem pracuje od roku. Rybki tylko nasze krajowe. Problem jest z rybkami Karaski oraz liny, które maja skrzywione ogonki i nie wiem czy to choroba czy coś innego. W poprzednim roku na jesień tego nie było i nie wiem co z tym zrobić lub zaradzić żeby reszta tego nie miała. Ryb jest około 40 małych i z tego 15 jest z takim upośledzeniem i jeden duży karp ale jest zdrowy.
Nigdy nie zdarzyły mi się takie problemy u karasi. Jednak jak zakupiłem orfy to po osiągnięciu ok.15-20 cm. wzrostu kilka zaczęło się wykrzywiać. W skrajnym przypadku ogon z położenia pionowego zrobił się poziomy.Bezskutecznie poszukiwałem przyczyny. Na forach akwarystycznych sygnalizują ten problem z gupikami. 120 m. od mojego ogrodu jest 250 hektarowe jezioro.Wędkarze łowili co trzeciego sandacza też tak pokrzywionego. Chodziły słuchy że błąd został zrobiony już przy rozmnażaniu sandacza w warunkach sztucznych, bliższych szczegółów się nie dowiedziałem. Następne orfy zakupiłem w różnych odległych miejscach aby uniknąć bliskiego pokrewieństwa.Aktualnie mają prawie 40 cm i jedna z nich też się nieco wykrzywiła. Staram się karmić ryby urozmaiconym pokarmem by wyeliminować błędy żywieniowe.Karasie kupowałem na początku w różnych miejscach i kolorach zatem pula genetyczna była zróżnicowana .Po przemyśleniach doszedłem do wniosku że przyczyną może być chów wsobny. W jeziorze dopóki było dużo sandacza i sam się rozmnażał ryby były zdrowe. Ze względu na rabunkową gospodarkę i kłusownictwo brakuje dużych osobników i zarybianie jest sztuczne.W ostatnich latach nie ma już garbusów, widocznie w rozmnażaniu nie popełniają już błędów. Może ktoś posiada pełniejsze informacje i się z nami podzieli.
Pozdrawiam ! Bolek
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-03, 15:05
To chyba jest efekt chowu wsobnego. Uzupełni pulę genetyczną ryb kupując je z innego miejsca. Zresztą pewność będziesz miał w tym roku jak pokażą się młode karaski. Większość z nich pewnie będzie miała jakieś wady.
Trochę to dziwne, bo to są karaski 2 letnie nie są z mojej hodowli i są przeniesione z innego stawu w którym wszystko jest ok a poza tym mam też linka takiego krzywego który również jest z jeszcze innego stawu.
W przypadku karasia który żywi się także roślinami i sandacza w w jeziorze który z kolei żywi się małymi rybami oraz owadami nie sądzę że decyduje żywienie.
Bolek
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-05, 07:59
Pierwszy raz ci się to zdarzyło? Bo ja co roku wyciągam z oczka kilka zdechłych żab. To jest naturalne i nie ma chyba żadnego związku z twoim problemem. Zgodzę się też z kolegą Bolekso, zwłaszcza, że ryby uzupełniają swoje pożywienie o rzeczy pochodzące spoza oczka np owady które wpadają do wody.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum