Wysłany: 2015-09-21, 10:59 Oczko wodne w lesie sosnowym
Witam.
Jestem tu zupełnie nowy i proszę o pomoc w zaplanowaniu wykonania oczka wodnego w lesie sosnowym. Nie mam żadnego doświadczenia w hodowli ryb. Zawsze podobały mi się oczka i stawy z rybkami, mostkami, płynącą wodą, zabawa wodą. Lubie niestandardowe rozwiązania.
Mam kilka wymogów brzegowych:
1. Oczko ma być jak najmniej obsługowe. Pracuję zawodowo i mam czas tylko popołudniami i w weekendy.
2. Możliwie najmniejsze koszty utrzymania (prąd, chemia, filtry).
3. Eliminacja potencjalnych komarów (warunek kluczowy mojej żony).
4. Miejsce gdzie mógłbym rozwijać swoje zainteresowania modelarskie (model koła wodnego lub elektrowni wodnej) czyli spadek wody ok 30-50cm (jakiś skrót z najwyższego poziomu do najniższego).
5. Brakuje mi ławki na której można by podziwiać życie wodne.
6. Chętnie mostek, kamienie do przejścia nad strumykiem itp.
Możliwości:
a. Teren jak widać na obrazku. Las jest bardzo suchy ziemia to piach nic nie chce rosnąć. Trawa rośnie tylko tam gdzie wykonałem system nawadniający.
b. Poziom wody podskórnej podobno na głębokości 10-15m.
c. W planowany rejon (kolory zielony i pomarańczowy) nie da się wjechać koparką (ew. minikoparką).
d. Przy brzozie po lewej stronie jest nieznacznie wyżej (ok 30cm).
Podobają mi się rozwiązania takie jak filtr gruntowo korzenny, tarasowy strumień, pompa mamutowa.
e. Płot po lewej idzie w kierunku południowo-wschodnim.
f. Wszystko sprawnie zarasta mchem.
g. Kamieni brak.
h. Dużo igieł i liści z brzozy wiec konieczny skimmer i może okresowo siatka nad oczkiem).
Mam problem z aranżacją gdzie co i jak ułożyć (gdzie głębia, gdzie i jak strumień, gdzie filtr korzenny (oczyszczalnia korzenna)). Jak to ładnie wkomponować w sosnowy las tak by nie sterczały trzciny na 2m w górę a obok płaski mech...
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Czas zimy to czas planowania. Ewentualne roboty ziemne to dopiero na wiosnę.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 184 Skąd: Borek nad Balatonem
Wysłany: 2015-09-22, 06:50
Nie za bardzo widać proporcje,gdybyś stanął na tym zdjęciu.Czy te sosny mają 20 cm grubości czy może 60? Jak podetniesz korzenie to się poprzewracają.Zapewne też jest dużo cienia,jak to w lesie,to nie każda roślina wodna będzie rosnąć.O wysokiej trzcinie zapomnij,najwyżej mech.Ja wyciąłbym połowę tych drzew.(zostałyby 3]
Co do proporcji to płot ma 2m wysokości. Drzewa mają po 20-30 cm średnicy. Mogę wyciąć ze 2-3 ale nie więcej. Nie po to budowałem się w lesie żeby go teraz wycinać w pień.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 184 Skąd: Borek nad Balatonem
Wysłany: 2015-09-22, 07:08
Rośliny wodne kochają słońce,glony jeszcze bardziej,będą jako tako rosły.Dodrze gdyby południe było za robiącym zdjęcie,dostawałyby słońce choć parę godzin,w cieniu pod sosnami zmarnieją.
Szczerze mówiąc nie za bardzo widzę na tej działce miejsce na oczko. Wszystko będzie wyglądało bardzo nienaturalnie /brzeg oczka 10 cm od sosny?/
Dlatego właśnie pytam w społeczności która ma już jakieś doświadczenia. Istnieją przecież stawy w lesie, bardzo ładne strumyczki górskie (w lesistych górach). Nie pisałem, że będzie łatwo.... Jestem otwarty na pomysły, ale przenosić domu na pole albo zmieniać kierunków świata nie będę
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1169 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-09-22, 19:08
wojtek9300 napisał/a:
taniw napisał/a:
Szczerze mówiąc nie za bardzo widzę na tej działce miejsce na oczko. Wszystko będzie wyglądało bardzo nienaturalnie /brzeg oczka 10 cm od sosny?/
Dlatego właśnie pytam w społeczności która ma już jakieś doświadczenia. Istnieją przecież stawy w lesie, bardzo ładne strumyczki górskie (w lesistych górach). Nie pisałem, że będzie łatwo.... Jestem otwarty na pomysły, ale przenosić domu na pole albo zmieniać kierunków świata nie będę
Bez wycięcia przynajmniej tych trzech sosen z lewej nie ma żadnych szans by wybudować na tej działce oczko. Musisz mieć przynajmniej kilkanaście metrów kwadratowych wolnej przestrzeni. Ale może pomyśl tylko o strumyku wijącym się miedzy drzewami.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2015-09-23, 09:16
Strumyk wydaje się być ok.
Ja bym go puścił z głębi działki w okolice domu gdzie zrobiłbym rodzaj niedużego oczka. A przed wpływem wody do tego oczka zmajstrowałbym jakąś siatkę albo coś co wyłapywałyby igły itp. spływające strumykiem.
Jeśliby to sprytnie zrobić to może byłby najlepszy efekt i nie trzeba by wycinać drzew. Można nawet zrobić jakieś dodatkowe bajorko na środku strumienia, wśród drzew. Obsadzić czymś odporniejszym na cień.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 143 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-09-23, 10:12
W jednym z dwóch poprzednich wydań "Weranda Country" jest artykuł o ogrodzie z dużym oczkiem wodnym w lesie sosnowym. Ogród znajduje się gdzieś pod W-wą. Warto przeczytać, bo to jedno z najlepszych oczek jakie widziałem.
Bez wycięcia przynajmniej tych trzech sosen z lewej nie ma żadnych szans by wybudować na tej działce oczko. Musisz mieć przynajmniej kilkanaście metrów kwadratowych wolnej przestrzeni. Ale może pomyśl tylko o strumyku wijącym się miedzy drzewami.
Zrobiłem fotkę z prawej strony, może będzie lepiej widać. Trochę miejsca jest...
Przeszukałem trochę forum i jest to raczej wykonalne i wygląda całkiem nieźle....
Jeszcze raz wielkie dzięki za wszelkie sugestie. Możecie mazać po tych fotkach
Pomógł: 30 razy Dołączył: 05 Paź 2012 Posty: 569 Skąd: ok. Olkusza
Wysłany: 2015-09-28, 19:39
Witaj,
Wszystko jest możliwe ale z tych zdjęć, które dodałeś jest bardzo ciężko cokolwiek doradzić.
Jedynie ta ostatnia fotka cokolwiek mówi. Najlepiej by było gdybyś zaczął kopać jakiś obrys chociaż, wtedy już jest łatwiej.
W realu inaczej wszystko wygląda jak na zdjęciu.
Zacznij coś robić ze swoją koncepcją a wtedy na pewno znajdzie się wielu, którzy zechcą Ci coś doradzić.
Moje oczko również znajduję się w mini lasku, który jest złożony z sosen i świerków i kiedyś
jeszcze modrzewi no ale nie tak gęsto. Zajrzyj do mojego tematu może wpadnie Ci jakiś pomysł do głowy,
jak nie to jest tu wiele wiele innych które na pewno podeślą Ci do głowy różne pomysły
A gdy już zaczniesz wtedy dodawaj zdjęcia i pytaj o resztę
Spróbowałem coś koncepcyjnie zaprojektować. To przekrój przez oczko. Wielkości i głębokości półek jak na schemacie. Skosy w stosunki 1:1 bo mam piach i boję się obsuwania brzegów (i tak pewnie będę musiał go stabilizować cementem). Brzeg to wymurowane na folii kamienie (raczej łupki niż otoczaki - bardziej pasują do lasu sosnowego) na zaprawie cementowej. Nie wiem na jakim poziomie dać chwyt wody do filtru korzennego (1,2 czy 3?). Jak do tego podłączyć skimmer do zbierania igieł i liści?
Poniżej koncepcja filtru korzennego. Trochę jak gruntowa oczyszczalnia ścieków. Trochę boję się zostawiać wodę na powierzchni bo mogą się tam ląc komary. Nie wiem czy żaby załatwią problem. Wodę chciałbym przeganiać pompą mamutową (oszczędność prądu i fajna innowacyjność ). Jaką głębokość takiego filtra zastosować? W teorii oczyszczalni ścieków to musi być nawet 1,5m.... Na zimę chyba się wszystko wyłącza? Jak zabezpieczyć rury od pompy mamutowej przez rozsadzeniem przez lód?
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-10-18, 16:39
Wojtek, same fajne rzeczy piszesz.
Stabilizacja betonem . Dodatek włókna polipropylenowego lub wklejenie siatki da stabilną konstrukcję.
Płaskie łupki . Dyskretne otoczenie brzegu wtopione w roślinność może dać ładny efekt.
Pompa mamutowa z zasady musi być nieco poniżej terenu - przecież pracuje grawitacyjnie, więc jej górna część to poziom wody w oczku. Nie ma więc żadnego problemu z zabezpieczeniem jej przed zamarznięciem. Do tego masz bardzo korzystne warunki - suchy piasek źle przewodzi ciepło, więc o jakimś zamarzaniu można zapomnieć, zwłaszcza po przykryciu pompy jakimś styropianem czy nowoczesną wielowarstwową folią termoizolacyjną.
Ja bym próbował zbierać wodę z samego dna oczka, a muł / odchody ryb separować w oddzielnym pierwszym zbiorniku filtra (prefiltr).
Za prefiltrem zrobiłbym jakiś filtr mechaniczny doczyszczający wodę (duże złoże z jakimś wypełniaczem typu worki raszlowe, peszel...), a za nim filtr g-k. Za g-k pompa mamutowa. Wszystkie elementy filtracji byłyby więc schowane pod powierzchnią terenu.
Filtr g-k zrobiłbym bez gleby czy żwiru - same rośliny wystarczą. Np. kosaćce. Czyli raczej filtr hydroponiczny. Sam zastanawiam się nad komarami i zamierzam zasypać to czymś pływającym - jakiś drobny zamkniętoporowy keramzyt...
Co do sadzenia roślin w filtrze g-k w ziemi czy żwirze - korzenie bardzo szybko zarastają to, zarastają też drenaż. Przy hydroponice kilkanaście/dwadzieścia cm wolnej przestrzeni poniżej korzeni (np. odwrócone skrzynki plastikowe) daje gwarancję zachowania niezahamowanego przepływu wody omywającej korzenie.
Jak dobrze pokombinować, to skimmer mógłby być dołączony (równolegle) do głównego przewodu idącego do prefiltra.
Czy na pewno chcesz mieć półki tak samo dookoła całego obwodu oczka? Nie mógłbyś rozważyć zrobienia z którejś strony bardziej pionowej ścianki rezygnując tam z półek?
wolanin - wielkie dzięki za odpowiedź. Swoja droga wnikliwie przejrzałem Twój wątek o koipondzie - super.
Z tego co piszesz klaruje się następująca koncepcja:
Miałem cichą nadzieję, że filtr korzeniowy zastąpi mi także filtr mechaniczny, a glony i inne świństwa będą naturalnym nawozem dla roślinek. Pomysł filtru hydroponicznego bardzo mi się podoba (lubię nowatorskość). Kosaćce może nawet zmiękczyłyby zimne serce mojej połówki Co do wykonania oczka to myślałem raczej o folii lub membranie EPDM. Nie uśmiecha mi się zbytnio zabawa betoniarką (aczkolwiek temat do ogarnięcia - sam robiłem podmurówkę do płotu i jakoś się trzyma). Twoje walki z warstwami uszczelniającymi i oczku dają do myślenia. Myślałem raczej o mieszaniu cementu z piaskiem i uklepywaniu na powierzchni na sucho (potem może lekkie zwilżenie).
1. Nie wiem czy skimmer będzie miał ochotę działać.
2. Prefiltr wchodzi w rachubę ale tylko w postaci zadołowanej beczki lub czegoś podobnego. Odpada niebieska beczka stojąca przy płocie (jak u niektórych ). Jaki rodzaj prefiltra proponujesz tak by jego czyszczenie nie było zbytnim wyzwaniem? Dysponuję myjką ciśnieniową i kompostownikiem jako miejscem wywalania towaru z filtra, lub nawet mułu (no chyba że przeraźliwie śmierdzi ).
3. Co do kształtu oczka i półek to jeszcze temat otwarty... Zaplanowałem półki bo niby dlaczego nie, chyba zawsze się przydadzą np. do rzadszego rozstawienia zbytnio rozrośniętych roślinek w koszach.
4. W filtrze hydroponicznym jak poziom wody będzie poniżej górnej granicy keramzytu to komary chyba się nie zagnieżdżą, a keramzyt może być zwykły a nie pływający? No chyba że powłażą w ten keramzyt a wtedy będzie bieda podwójna bo nawet żaby ich nie wybiorą.
To tyle co mi na gorąco urodziło się w głowie.
_________________ Planuję stawik w lesie
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum