Jak Ci się bardzo nie chce robić tego filtra, to po prostu nie rób.
Moim zdaniem Twoja obecna koncepcja jest spójna: brak ryb, czyszczenie wody w strumieniu.
No, może na początku strumienia przeznaczyłbyś pierwszy metr na jakiś odstojnik z choćby szczotkami, czy czymś tam.
Zakwit wody (glony) przydarzy się na początku w każdym oczku, z rybami czy bez (obecnie obserwuję to w swoim koipondzie jeszcze bez ryb, napełnionym czystą wodą), ale strumień z dużym prawdopodobieństwem da temu radę.
Oczywiście nikt nie przewidzi, co przyjdzie Ci do głowy za rok czy dwa - wtedy jeżeli nabierzesz ochoty na trzymanie ryb, to może i bardzo zachce Ci się robić jakieś filtry.
Wtedy polecałbym Ci na takie oczko wymurowanie komór betonowych pod podestem pojemności paru metrów sześciennych.
Co ile lat taki filterek 2-3 metrowy trzeba czyścić??. Jak zrobie go pod tarasem to byłoby bardzo problematyczne demontowanie tarasu na takiej powierzczni.
kolejne pytanie to filter jaką powinien mieć konstrukcję? Chodzi mi o kształt bryły zewnętrznej... Czy może być wąski a wysoki/głęboki???
Jeszcze jedno pytanie: Czy jak nie zrobię tego filtra i strumienia teraz to woda bardzo będzie sie brudzić??? W moim rodzinnym domu jest staw co prawda 4 x większu od mojego oczka i woda jest przejrzysta. Ryby w nim sa ale nie brudzące (płotki i okonie). Staw nie ma dopływu i ma 1,4m głębokości
Jak patrzę na Twoje zdjęcia, to połowę roboty z komorami filtra masz zdaje się już za sobą? Te ścianki z pustaków. Domurować dwie pozostałe, wylać dno i ekstra. W środku ze dwie przegrody z podwójną ścianką przekierowujące przepływ z góry -> między ściankami w dół -> wylot dołem do następnej komory do przestrzeni pod rusztem. Lub prościej i mniej elegancko - pojedyncza ścianka przebita u góry np. trzema, czterema rurami kanalizacyjnymi 110mm z kolankami kierującymi rury w dół na dno pod ruszt.
Co do tarasu, to ludzie robią przykrycie z podziałem na segmenty, jak się dobrze postarać, to nawet nie będzie widać przerw. Kwestia odpowiedniego podziału desek. Zresztą podział przykrycia wcale nie musi odzwierciedlać podziału komór.
Jeżeli dać dobry prefiltr - czyli wstępny filtr mechaniczny usuwający z wody w zasadzie wszystkie cząstki stałe (zasadnicze filtry w komorach to filtry biologiczne przetwarzające uprzednio sklarowaną w prefiltrze wodę), to inspekcja filtrów może być nawet raz na sezon. Można przy tym przewidzieć jakiś ruszt przy dnie tworzący paręnaście cm wolnej przestrzeni i stamtąd usuwać ewentualny osad do studzienki spustowej, można dać jakieś przewody do doprowadzenia wody do przepłukania tego...). Kształty komór to Twoja inwencja, byle zapewnić odpowiedni przekrój dla przepływającej przez filtr wody (czyli spod rusztu w górę jedna komora ok 1m długości, szerokości jak tam masz - pewnie z półtora metra i całość np. trzy takie komory).
Ale generalnie: nie rób tego, jeżeli nie jesteś przekonany.
Z ryb jak najmniej brudzących polecałbym Ci jazie - na taki zbiornik ze 6 sztuk - będą usuwać z wody np. przykre chrząszcze jak pływak żółtobrzeżek, pluskwiaki wodne, etc. - ich w zasadzie prawie nie trzeba dokarmiać, jeżeli mają pod dostatkiem tego naturalnego pokarmu - a rodzina będzie Ci wdzięczna za komfort kąpieli w wolnym od tych atrakcji zbiorniku.
Mordowałem się 2 godziny żeby rozwinąć rolkę i cały kolejny dzień układałem ją w oczku. Jak teraz na to patrzę to ciężko mi uwierzyć że sam to zrobiłem. Jak ktoś próbował mocować się z epdm samemu to wie o co chodzi.
Myślałem nad tym co pisaliście i nie zdecyduję się raczej na montaż filtra pod tarasem. Sam go robię, nie jest łatwo i nie chcę sobie utrudniać kombinacjami z dostępem do komór filtra.
Poniżej zdjęcie z miejscem które zaplanowałem na filter. Nigdy na żywo takiego filtra podziemnego nie widziałem i nie wiem jak to żrobić żeby nie zeszpecić sobie tej powierzchni.... Na zdjęciu nie ma szerokości: przyjmuję ok 1m. Czy taki będzie wystarczający???
Czy ktoś ma pomysł jak to wykonać??? schemat znam ale jak to szczegółowo skonstruować? czym przykryć komorę filtra i/lub poszczególnych komory...
[ Dodano: 2016-05-11, 21:57 ]
Jeszcze jedna sprawa!!! Ma ktoś z was może jakieś urządzenie do pomiaru przepływu wody z hydrantu fi 75 ???
Kupno w nie wchodzi w grę. Są dostępne tylko atestowane. Ja potrzebuję jakiegoś home made.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 15 Gru 2014 Posty: 115 Skąd: Tomaszów Maz
Wysłany: 2016-05-11, 22:47
Jeśli chcesz znać ilość wody nie potrzebny wodomierz,wlewając np do beczki lub wiader przez 1 minutę wyjdzie Ci np 100 l,to przez godzinę masz 6tyś l itd.
Chyba że żądają wodomierza wodociągi,to oni powinny Ci dostarczyć takie urządzenie
_________________ Pozdrawia Irek. Oczko na milion litrów
co do filtrów do podstawa w nich to odpływy do spuszczania osadu, jak ich nie będzie to czyszczenie czy opróżnianie będzie bardzo kłopotliwe.
nie można zrobić jakiś przejściówek na ten hydrant i założyć zwykły wodomierz? woda nie musi się napełnić w 3 godziny, nie się leje ze trzy dni.
ja z tym nie mam problemu bo filtry są ponad poziomem oczka. osady spuszczam do konewek lub bezpośrednio pod choinki.
musisz zrobić odpływy najlepiej do kanalizacji.
nie mam kanalizacji jeszcze a jak zagłębię filtry w ziemi to żeby wyjść z odpływem poza działkę na odpowiednim poziomie to będę musiał ciągnąć rurę z 10-15m i to z niezbyt dużym spadkiem...
Nie ma innej opcji???
Może jakiś dodatkowy zagłębiony osadnik osadnik zbierający ten osad do którego wrzucałbym pompę i po sprawie... pytanie tylko jak to wszystko zrobić...
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-05-13, 08:26
czester 1 napisał/a:
osadnik musi być z 2 razy większy od pojemności filtrów, a w nich pompa do brudnej wody, wiec bezsensu.
bez prefiltra się nie obejdzie...
E no, przecież do zebrania osadu nie musi się go gromadzić, tylko wylewać.
Na dnie (spadek w każdej komorze do środka) komór filtrów w najniższym miejscu dajemy otwór z odprowadzeniem 50-tką kanalizacyjną poziomo do jednej zbiorczej studzienki obok o średnicy wystarczającej do wpuszczenia tam pompy do szamba. Osad z pompy dasz już przecież radę gdzieś odprowadzić? Studzienkę dobrze byłoby jednak zrobić nieco większą i na wylotach każdej 50-tki z komory dać od środka studzienki małą zasuwę Valterra z przedłużonym uchwytem - żeby można było do pustej studzienki gwałtownie zrzucić osad spod rusztu, osobno z każdej komory. W przeciwnym razie ciężko będzie ten osad jakoś poruszyć, choć to kwestia otwarta, jak to zrobić - mi chodzi po głowie jakiś przewód z kranówką pod ruszt dla podniesienia osadu przed zrzuceniem go do studzienki. Można byłoby też poprzez złoże wprowadzić jakieś mieszadło czy cóś...
Co do zamaskowania filtra - jeżeli na brzegach komór oprzesz krawędziaki - jak pod tarasem, to na nich możesz zrobić klapy np. 0,5 x 1m wykończone deskami jak taras (i w tym samym układzie, kierunku). Taka klapa od spodu powinna mieć wzmocnienia wiążące ze sobą poprzecznie deski, żeby pod naciskiem uginały się wszystkie razem. Wizualnie miałbyś przedłużenie tarasu i wydaje mi się to najbardziej sensowną aranżacją.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum