Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Cze 2013 Posty: 281 Skąd: 40km od Łeby
Wysłany: 2014-12-24, 11:58
Witam.U mnie napowietrzacz jest w garażu a 20m zbrojony wężyk przekrój wewn. 5mm zakopany na gł 20cm Na końcu wężyka obciążniki (kawałki cegły dziurawki ) kula napowietrzająca o śr 6cm i kawałek steropianu.Umieszcza się to tak by kula była w prawie najgłębszym miejscu ale nie w najgłębszym bo tam śpią ryby, i 15cm nad dnem by nie porywać z dna zanieczyszczeń.Wydajność napowietrzacza musi być odpowiednia do głębokości. Szczęśliwego Nowego Roku [/b]
_________________ Pierwsze oczko 1998,obecnie po remoncie 72m3
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-25, 09:56
ropi napisał/a:
Umieszcza się to tak by kula była w prawie najgłębszym miejscu ale nie w najgłębszym bo tam śpią ryby, i 15cm nad dnem by nie porywać z dna zanieczyszczeń.
Dołączając się do życzeń Szczęśliwego Nowego Roku, proszę Cię, abyś sprawdził tematy dotyczące napowietrzania wody w zimie - co do umiejscowienia dyfuzora.
Nie tuż nad dnem i nie o spokój zanieczyszczeń na dnie najbardziej chodzi, ale 25-35 cm pod powierzchnią wody - czyli najpłycej, jak się da, głęboko tylko na tyle, żeby dyfuzor był zawsze poniżej lodu.
Teraz mieszasz wodę w (na szczęście bardzo dużym) oczku, utrudniając powstanie stref zastoin wody o różnych temperaturach, z ową pożądaną 4C na dnie.
Też wielokrotnie było pisane, że napowietrzanie ze względu na bardzo dużą rozpuszczalność gazów w zimnej wodzie jest wystarczająco skuteczne przy płytko umieszczonym dyfuzorze, zapewniającym także, jak nie przede wszystkim "odkorkowanie" stawu - utrzymanie otworu w lodzie umożliwiającego uwalnianie szkodliwych gazów powstających na dnie. Zapewne chodzi w tym przypadku po prostu o obniżenie ciśnienia w wodzie, co zmniejsza rozpuszczalność produkowanych przecież stale owych szkodliwych gazów i zapobiega tym samym systematycznemu nasycaniu wody tymi gazami do stężenia odpowiadającego roztworowi nasyconemu gazu dla danej temperatury i ciśnienia, które to ciśnienie w przypadku braku dziury - wzrasta wraz z przybywaniem gazu. Co często obserwuje się przy robieniu dziury w lodzie.
Czyli wraz z pojawianiem się nowych porcji gazu wzrasta ciśnienie pod lodem, co z kolei zwiększa stężenie gazu nasyconego w wodzie (zwiększa ilość możliwego do rozpuszczenia się w wodzie gazu) - w konsekwencji dlatego właśnie czasami po przebiciu lodu czujemy wyraźny zapach siarkowodoru.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 30 Cze 2013 Posty: 281 Skąd: 40km od Łeby
Wysłany: 2014-12-25, 12:25
wolanin napisał/a:
ropi napisał/a:
Umieszcza się to tak by kula była w prawie najgłębszym miejscu ale nie w najgłębszym bo tam śpią ryby, i 15cm nad dnem by nie porywać z dna zanieczyszczeń.
Dołączając się do życzeń Szczęśliwego Nowego Roku, proszę Cię, abyś sprawdził tematy dotyczące napowietrzania wody w zimie - co do umiejscowienia dyfuzora.
Nie tuż nad dnem i nie o spokój zanieczyszczeń na dnie najbardziej chodzi, ale 25-35 cm pod powierzchnią wody - czyli najpłycej, jak się da, głęboko tylko na tyle, żeby dyfuzor był zawsze poniżej lodu.
Teraz mieszasz wodę w (na szczęście bardzo dużym) oczku, utrudniając powstanie stref zastoin wody o różnych temperaturach, z ową pożądaną 4C na dnie.
Ok. Zrozumiałem. Podniosę wyżej. Nie ma z tym problemu, ale gdzieś czytałem na forum o takim właśnie posadowieniu napowietrzacza nad dnem.
_________________ Pierwsze oczko 1998,obecnie po remoncie 72m3
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-01-05, 13:07
Dzisiaj miałem troszkę pracy przy oczku. Zauważyłem w strumyku zdechłego szczura /taka świeżynka prosto na patelnie/. Myślałem, że po prostu wezmę go na łopatę i wyrzucę. Jednak to cholerstwo tak przymarzło, że za skarby nie mogłem nic z nim zrobić. Po dłuższej walce udało mi się go wyciągnąć ale bez jednej nogi. Dopiero dłuto i młotek pozwoliły mi odkuć wraz ze żwirem resztę gryzonia.
Paweł w swoim poście dokładnie opisał zjawiska jakie zimą zachodzą w oczku. Nie mam co prawda dyfuzora ale mam grzany przerębel i malutką 5 W. pompkę na głębokości 25 cm. Pompka daje efekt strumienia przy powierzchni wody i dotlenia wodę. Zrobiłem tak ponieważ oczko jest przykryte folią i wiatr nie może powodować fali. Pewną niewielką cyrkulację w górnych warstwach wody daje grzałka powodując ruch w pionie ale tylko w okolicy grzałki . Przez kilkanaście lat nie miałem żadnych strat zimowych.
Pozdrawiam ! Bolek
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-01-06, 10:41 Re: Dyfuzor
Bolekso napisał/a:
Paweł w swoim poście dokładnie opisał zjawiska jakie zimą zachodzą w oczku. Nie mam co prawda dyfuzora ale mam grzany przerębel i malutką 5 W. pompkę na głębokości 25 cm. Pompka daje efekt strumienia przy powierzchni wody i dotlenia wodę. Zrobiłem tak ponieważ oczko jest przykryte folią i wiatr nie może powodować fali. Pewną niewielką cyrkulację w górnych warstwach wody daje grzałka powodując ruch w pionie ale tylko w okolicy grzałki . Przez kilkanaście lat nie miałem żadnych strat zimowych.
Pozdrawiam ! Bolek
U Kilerk1 i w moim oczku wystąpiło takie dziwne zjawisko wychłodzenia wody do ok 2C.
Uważam, że jest to efekt braku pokrywy lodowej. Właśnie przykrycie oczka folią, tak jak zrobiłeś , może być remedium na takie dziwne zjawiska - gdy zimy nie ma, a w oczku woda zimniejsza niż na dnie pod lodem.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2015-01-06, 13:37 Re: Dyfuzor
wolanin napisał/a:
Bolekso napisał/a:
Paweł w swoim poście dokładnie opisał zjawiska jakie zimą zachodzą w oczku. Nie mam co prawda dyfuzora ale mam grzany przerębel i malutką 5 W. pompkę na głębokości 25 cm. Pompka daje efekt strumienia przy powierzchni wody i dotlenia wodę. Zrobiłem tak ponieważ oczko jest przykryte folią i wiatr nie może powodować fali. Pewną niewielką cyrkulację w górnych warstwach wody daje grzałka powodując ruch w pionie ale tylko w okolicy grzałki . Przez kilkanaście lat nie miałem żadnych strat zimowych.
Pozdrawiam ! Bolek
U Kilerk1 i w moim oczku wystąpiło takie dziwne zjawisko wychłodzenia wody do ok 2C.
Uważam, że jest to efekt braku pokrywy lodowej. Właśnie przykrycie oczka folią, tak jak zrobiłeś , może być remedium na takie dziwne zjawiska - gdy zimy nie ma, a w oczku woda zimniejsza niż na dnie pod lodem.
jak nie ma lodu i temperatura 2 *C to zastanowiłbym się nad tym czy nie mam zbyt wydajnego napowietrzacza wychładzającego wodę i czy nie jest zbyt głęboko ??? ja bym go wyłączył skoro nie ma lodu i sprawdził efekt.
Rolą napowietrzacza jest utrzymanie małego przerębla.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-01-06, 15:49 Re: Dyfuzor
Mazur napisał/a:
jak nie ma lodu i temperatura 2 *C to zastanowiłbym się nad tym czy nie mam zbyt wydajnego napowietrzacza wychładzającego wodę i czy nie jest zbyt głęboko ??? ja bym go wyłączył skoro nie ma lodu i sprawdził efekt.
Rolą napowietrzacza jest utrzymanie małego przerębla.
Jasne. U mnie nawet napowietrzania jeszcze nie było. Natomiast wydaje mi się, że nawet lekka cyrkulacja powodowana przez wiatr poruszający powierzchnią wody może zaburzać tworzenie się stref stratyfikacji temperatur. Dopóki woda nie zamarznie, nie ma spokoju.
Witam !
Jestem świeżym posiadaczem oczka (od początku sierpnia) i pomału czas przygotować się na pierwszą zimę Mam kilka pytań:
- Czy zimujecie pistie, hiacynty? Jakieś sprawdzone sposoby?
-Czyszczenie oczka przed zimą; czy wypuszczać cała wodę ( zostawiając kilka beczek starej wody) myć brzegi i wybrać cały muł który się nagromadził ? Jak przyciąć lilie i grążela
Co z roślinami podwodnymi? Takimi jak Rogatek Rodestnica Moczarka Wywłócznik Kabomba Te roślinki na zimę tez się przycina ?
-i co z roślinami bagiennimi? Niezapominajka błotna Babka wodna Turzyca Jeżogłówka Potocznik Przetacznik bobowniczek Przęstka Sit rozpierzchły Łączeń
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 652 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-08-27, 15:13
Witam.
Podaj więcej informacji na temat swojego oczka tj. szerokość, długość, głębokość, pojemność, z czego jest zrobione. Jaki masz sposób filtracji wody itp. Mile widziane jest zdjęcie oczka , a najlepiej dwa. Nie wstydź się. Tak czy siak, w imieniu pozostałych oczkomaniaków tego forum przyjmuję Cię do naszej społeczności. Niech moc będzie na wieki z Tobą. Pozdrawiam. Ryba2008
_________________ Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem. Będziemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Bruno Ferrero
Hehe Dziękuję za miłe przyjęcie
Oczko ma wymiary 4,5m na 5m głębokość 1,4m zrobione jest z folii.
Mam tylko naturalny filtr jakim są małże
W oczku posiadam pompę która zasila strumień kaskady.(w zimie będzie pracował napowietrzacz )
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum