Bardzo mi się podoba tylko ja mam obsesję na punkcie foli i pierwsze co robię to patrzę czy ją widać takie zboczenie ... Ale oko super i myślę, że będzie coraz lepiej A trawa rewelacja .. Skusiła bym się na taką i do mojego nowego oczka
Dołączył: 17 Mar 2016 Posty: 60 Skąd: okolice Bydgoszczy
Wysłany: 2016-05-28, 21:44
no i niestety stalo sie rybki zaczely chorowac... choroba zostala rozpoznana zbyt pozno (ospa rybia) 2 szt nie udalo sie uratowac a teraz kilka fotek lilli i kwiatow ktore sasiaduja z oczkiem )
Dołączył: 17 Mar 2016 Posty: 60 Skąd: okolice Bydgoszczy
Wysłany: 2016-06-20, 18:38
aktualizacja zdjec z czerwca, woda niestety czysta nie jest wyjazd sluzbowy na 3 tyg zrobil swoje i filtr nie dzialal jak powinien.. ale najważniejsze że rybki sa zdrowe i ciesza sie życiem )
Dołączył: 17 Mar 2016 Posty: 60 Skąd: okolice Bydgoszczy
Wysłany: 2016-07-04, 16:47
dzieki dlaryus
ryba2008 one nie sa niebieskie poprostu takie zdjecie czasami maja bordowe liscie ktore z czasem sie wybarwiaja na zielone )
kurde problem mam z mszyca na lisciach lilli jak i na tataraku grr co polecicie na te szkodniki
prócz spłukiwania woda i naturalnym preparatem ze skrzypu?
Pomógł: 12 razy Dołączył: 06 Lip 2008 Posty: 652 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-06, 18:19
Witam. Parę lat temu mszyce zaatakowały mi pałki. Pamiętam, że codziennie przez kilka dni spłukiwałem je silniejszym strumieniem wody bezpośrednio z węża ogrodowego i ślad po nich zaginął. Nie pozwoliłem im ponownie zagnieździć się na łodygach pałek. Obawiałem się, że spłukane mszyce do oczka zaatakują inne rośliny, ale tak się nie stało. Nie stosowałem żadnej chemii. Ryba2008
_________________ Wszyscy jesteśmy Aniołami z jednym skrzydłem. Będziemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka. Bruno Ferrero
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum