wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Utrzymanie stawu bez ciężkich maszyn
Autor Wiadomość
Mychall 
Początkujący



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 31
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-10-13, 11:21   Utrzymanie stawu bez ciężkich maszyn

Dzień dobry, cześć.

Może zadam nieco nietypowe pytanie , bo na pewno odpowiedź na nie będzie uwarunkowana wieloma czynnikami, mimo wszystko próbuję i z góry dziękuje za poświęcony czas i każdą opinię, wszystkie są cenne.

Do rzeczy- jak myślicie ile jest w stanie "utrzymać" się staw bez drastycznej ingerencji zewnętrznej tj. pogłębiania, odmulania i innych podobnych zabiegów wymagających wjazdu sprzętu ciężkiego. Chodzi o jego zamulenie, zarastanie, poziom wody i ogólnie przyjęty przyzwoity wygląd (Żeby nie przypominał bagna moczar rodem z horroru ;) ). Czy da się jakoś uregulować (np. roślinnością bo o tym trochę czytałem) żeby staw wypracował sobie taki ekosystem żeby sam się normował.

Mój staw [zdjęcia poniżej] ma ok 30 lat, równo 10 lat temu był pogłębiany. Niestety teraz, ze względu na ograniczone pole manewru- bardzo wąska działka, wjazd cięższym sprzętem jest niemożliwy tak żeby nie wjeżdżać na teren sąsiada. Stąd opcja z dużymi maszynami jest niemożliwa ani z jednej ani z drugiej strony stawu.

Przez te 10 lat od ostatniego pogłębiania staw się zamulił. Warstwa mułu wynosi ok. pół metra. Dawno temu sadziłem również grzybień biały miałem spore problemy z przyjęciem się rośliny, ale jak już się przyjęła to z kilku kolonii 1m na 1m zrobiła się potężna sieć korzeni na dnie, stąd teraz kolonie mierzą sobie koła wielkości 3x3m jak nie lepiej. Z takim tempem ich rozrostu boje się że zajmą mi zaraz pół stawu - i tutaj też od razu pytanie czy niszczyć je, czy może zostawić (bo słyszałem opinie, że utwardzają dno i są potrzebne) z drugiej strony jednak z brzegu dno jest wręcz zdrewniałe przez te rośliny [na zdjęciach poniżej dokładnie widać jak się strasznie rozrosły].

Co do głównego pytania. Przez te naście lat wkładałem dużo pracy, zaangażowania, pieniążków i serducha w to miejsce, teraz nie mam praktycznie możliwości ingerować w kondycje stawu masywnymi sprzętami, ze względu na zmiany w działkach. Stąd Koleżanki i Koledzy te pytanie- ile, przy doraźnych pracach robionych siłą mięśni i natury... :) ) jest w stanie utrzymać się na przyzwoitym poziomie moje bajorko, co zrobić żeby skutecznie sukcesywnie je reanimować i czego nie robić żeby temu, pewnego rodzaju, biotopowi nie przeszkadzać.

Szacuneczek jeśli komuś chciało się czytać do końca ;) ) za co dziękuje i pozdrawiam

A oto kilka zdjęć stawu.









[ Dodano: 2015-10-13, 12:30 ]
Pozwolę sobie jeszcze dodać i przytoczyć opinię przeczytaną gdzieś w internecie, która mnie zaintrygowała. Ciekawe co Wy na to. Cytuję:

"Nie zgadzam się z przedmówcami. Spuszczanie wody to najgorsze i najbardziej bezmyślne działanie, jakie można przewidzieć. Staw (nawet sztuczny), także stanowi pewien biotop (biocenoza + biotop = ekosystem). Jeśli więc wziąć pod uwagę całość stawu jako środowisko życia - trwające w pewnej homeostazie biologicznej - spuszczanie wody będzie raczej częścią jakiejś brutalnej , prymitywnej i źle pojętej rekultywacji a nie rewitalizacji. Osoby wypowiadające się powyżej - mylą te różne od siebie pojęcia i cóż, po prostu moim zdaniem doradzają źle.Jeśli ktoś chce rewitalizować staw- to znaczy, że stara się aby warunki ekologiczne panujące w stawie - przypominały możliwe jak najbardziej te występujące w naturze.Bardzo dobrym rozwiązaniem byłoby tutaj posadzenie oczeretu jeziornego, który dzięki swej nitrofilnej (azotolubnej ) naturze czyli wysokiemu zapotrzebowaniu na składniki biogenne ( odżywcze) - wybitnie czyści wodę (cykl Calvina oraz fotosynteza). Także małż racicznica zmienna - oczyszcza wodę i wybitnie polepsza jej kondycję troficzną ( poziom żyzności) - zamieniając sole mineralne w nieczynną postać tzw. aglutynat , choć tutaj raczej nie powinno się ingerować w życie stawu.
Dziwię się też ,że jeszcze nikt nie doradzał wpuszczenia amura, rybę azjatycką - ,która nie tyle ,że nie pomaga powstrzymać procesu eutrofizacji ( starzenia się wód i ich zarastania),ale je po prostu rujnuje. Tego typu rady jak spuszczanie wody , wycinanie, wpuszczanie amurów i karpi - to powszechna praktyka Polsce , trudno się więc dziwić promocji wandalizmu - nie tylko nad wodą lecz także i na forach internetowych."
 
 
taniw 
Oczkomaniak


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1164
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-13, 16:16   

Pół metra mułu to żadna małża, amur czy zasadzony oczeret ci nie zlikwiduje. Ja bym najpierw oczyścił dno z mułu, a dopiero później zastanawiał sie co zrobić by się nie gromadził nowy. Część roślin bym zostawił, dosadził nowych itp. Inaczej będziesz się przyglądał jak staw harmonijnie ci zarasta i zamienia się w bagno.
 
 
Mychall 
Początkujący



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 31
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-10-13, 21:14   

Niezbyt to optymistyczna prognoza, problem właśnie w tym, że nie ma jak tego odmulić.

[ Dodano: 2015-10-14, 11:08 ]
Ciekawe czy samą wydajną pompą do szlamu udałoby się oczyścić dno. Ktoś może kiedyś próbował? Coś w ten deseń https://www.youtube.com/watch?v=5txGMmqU2lA
 
 
taniw 
Oczkomaniak


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 1164
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-14, 18:57   

Może tak: https://www.youtube.com/watch?v=2pzkOk1i1-w
 
 
Mychall 
Początkujący



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 31
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-10-16, 07:22   

Tak, widziałem to już, ciekawe tylko na ile jest skuteczne czy pompa wyciągnie tylko lekko zmącony z wodą muł a gruby szlam zostanie i i tak trzeba będzie usunąć go mechanicznie.

Wpadłem jeszcze na jedną ciekawą alternatywę. Jest firma która zajmuje się oczyszczaniem jezior, starych stawów, zbiorników, kąpielisk właśnie z mułu i glonów. Robią to w parkach, zabytkowych dworkach itd gdzie dojazd również jest utrudniony albo wjazd ciężkich maszyn zabroniony np z powodu ochrony zabytków. W skrócie robią to metodą biologiczną, napowietrzaniem dna itd. z ich wykonanych prac, które udało mi się obejrzeć efekt jest całkiem zadowalający. Jestem teraz na etapie konsultacji z nimi, jeżeli kogoś interesowałaby ta metoda, więcej informacji jak to działa, bądź ewentualne efekty (jakbym w to wszedł) dajcie znać to podzielę się.

Ciągle jednak czekam na jakieś pomysły. Co wy na wspomniany oczeret, ktoś ma i sobie z nim radzi? Słyszałem, że dobrze filtruje wodę, ale też rozrasta się w szybkim tempie. "Wśród roślinności szuwarowej jest pionierem w zarastaniu zbiorników wodnych i ma duży udział w ich zarastaniu. Jego kłącza na dnie zbiorników tworzą gęstą plątaninę. Po zaniknięciu zbiornika wodnego zwykle ginie." Dobrze to nie brzmi ;]
 
 
wallclock
[Usunięty]

Wysłany: 2015-10-16, 07:55   

Obsadzając staw roślinnoscia plywajaca zrobiłes najwiekszy błą jaki mogłeś, roślinność zamula staw bardzo szybko. Aby odmulić staw możesz spróbować wlać do stawu specjalne bakterie nitryfikacyjne które rozkładaja osady denne (Muł) ale koszt na pewno nie bedzie maly. Gdy bedziesz miał juz czysty staw to wpuść amura i tolpyge a nie wpuszczaj karpia no max z 5 szt mozesz wpuscic. Z tego co widze na zdjeciu bez problemu mozna tam wjechać ciezkim sprzetem.
 
 
Mychall 
Początkujący



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 31
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-10-19, 10:45   

No niestety a pozbyć się tego teraz ciężko. Miejsce po prawej stronie jest ale wjechać nie ma którędy, nie byłoby też jak wywieźć tego szlamu. Próbowałem walczyć z lilią ale to jest tak zakorzenione, że szpadlem ani rusz- niektóre korzenie w przekroju poprzecznym dobrze ponad 10cm mają, nie wiem czy amur by sobie nawet z nimi poradził. Póki były mniejsze i jeszcze miałem amura to systematycznie mi wyjadał, teraz by sobie pewnie nie poradził bo korzenie są wręcz zdrewniałe.
 
 
luzio 
Entuzjasta


Pomógł: 14 razy
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 748
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2015-10-20, 14:15   

Wydaje mi się że głównym problemem jest głębokość. Że pokutuje pewien mit że staw POWINIEN być płytki. Gdy się kogoś zapyta to zaraz mówi że staw powinien mieć jakieś 1,5m i tyle. A gdy mówię że według mnie 3m to minimum to się pukają w głowę.
A to dlatego że wszyscy mają na myśli stawy hodowlane, gdzie właściciel z góry zakłada ingerencję maszyn, częste spuszczenie wody itp.
Wystarczy jednak obserwacja jezior, naturalnych zbiorników by dojść do wniosku że im głębszy zbiornik tym czystsza woda, większe i bardziej urozmaicone ryby a roślinność wodna jest stonowana i pod kontrolą. Dlatego wydaje mi się że powinno być wprowadzone pojęcie stawu rekreacyjnego. Jak najgłębszego. Ze starannie wyselekcjonowaną obsadą ryb. Do łowienia na wędkę. Oraz z czystą wodą do kąpieli :)
 
 
Mychall 
Początkujący



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 31
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-10-22, 07:46   

Kolejna ciekawa alternatywa, miejsca na "poboczu" nie potrzebuje ponieważ wpływa do stawu pracując bezpośrednio w wodzie. Szlam i wybierany za pomocą pompy urobek odprowadza rurą (z tego co się dowiadywałem to długości nawet do 120m) także jak dla mnie bomba bo wyprowadzę sobie muł tam gdzie chcę. Jeżeli kogoś interesowałoby więcej szczegółów na ten temat czyli ile wybiera metrów sześciennych na godzinę, cena itd. itd. piszcie, to podzielę się tym co udało mi się ustalić podczas kontaktu z gościem, który tą firmę prowadzi.

Ja się nad tą opcją poważnie zastanawiam bo rozwiąże moje problemy z brakiem dojścia do stawu koparki, jedynie odległość, stąd długi dojazd (firma z warszawy) i cena mnie trochę jeszcze trzymają na etapie zastanawiania i kalkulacji, bo godzina pracy tego sprzętu wynosi prawie dwie godziny pracy zwykłej gąsienicowej koparki.
 
 
wolanin 
Administrator


Pomógł: 68 razy
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1871
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-10-22, 08:16   

Miałem Ci sugerować coś takiego - pompa strażacka czy coś podobnego, co nie zatka się szlamem, ale nie przypuszczałem, że widzisz realną możliwość wypuszczenia tego szlamu gdzieś na zewnątrz - piszesz, że obok działki są pozajmowane. Może faktycznie przymierzyłbyś się do samodzielnego sklecenia takiego ustrojstwa?
No i skoro jesteś "Z daleka" to faktycznie masz problem.
_________________
Paweł
Koipond 7,4m3 wolanina - trochę zdjęć wcięło, ale uzupełniam
Moje koi
Koi po redukcji stadka, maj 2017 czerwiec 2017 wrzesień 2017 maj 2018
 
 
Mychall 
Początkujący



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 31
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-10-22, 09:48   

Problem z "wypuszczeniem" czegokolwiek na zewnątrz wiąże się tylko z ciężkim sprzętem ponieważ musiałaby kopać wzdłuż stawu z lewej strony (patrząc na zdjęcie) a owa działka nie jest moja. Ten wodny "łazik" wyprowadzałby szlam rurą, którą mogę puścić za stawem czyli za miejsce z którego robione były zdjęcia, tam moja działka wzdłuż ma jeszcze 300 metrów. Także problem z rozlokowaniem wykopanego materiału tyczy się tylko boków, gdzie pracowałaby koparka, a miejsce jest bardzo ograniczone ze względu na charakterystykę mojej działki- 350m długości i tylko jakieś 25m szerokości

O jakiego ustrojstwa sklecenie masz na myśli?
 
 
wolanin 
Administrator


Pomógł: 68 razy
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1871
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-10-22, 15:17   

Mychall napisał/a:
jakiego ustrojstwa sklecenie masz na myśli?

Pływająca na paru beczkach tratwa ze spalinową pompą do szlamu.
_________________
Paweł
Koipond 7,4m3 wolanina - trochę zdjęć wcięło, ale uzupełniam
Moje koi
Koi po redukcji stadka, maj 2017 czerwiec 2017 wrzesień 2017 maj 2018
 
 
Mychall 
Początkujący



Dołączył: 12 Maj 2011
Posty: 31
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-10-22, 22:06   

W sumie nawet nie myślałem żeby samemu kombinować, ale faktycznie- łódka czy nawet ponton z twardą podłogą, spalinowa pompa i ekonomiczniej by wyszło. Chociaż raczej w tej firmie mają bardziej wydajne sprzęty, mówił gość, że pociągnie nawet twardsze podłoże typu glina z tym że wydajność spada- godzina wybierania miękkiego urobku (czarny piach/muł) 40m3 w godzinę, twardsze wiele dłużej bo pod ciśnieniem musi najpierw zruszyć stwardniałe dno w jedną żeby dopiero "wyssać" na zewnątrz. Godzina roboty czymś takim patrząc na wydobytą kopalinę to, porównując, 20 minut (jak nie krócej) zwykłą koparką ;]
 
 
wallclock
[Usunięty]

Wysłany: 2015-10-24, 06:28   

Mychall napisał/a:
Problem z "wypuszczeniem" czegokolwiek na zewnątrz wiąże się tylko z ciężkim sprzętem ponieważ musiałaby kopać wzdłuż stawu z lewej strony (patrząc na zdjęcie) a owa działka nie jest moja. Ten wodny "łazik" wyprowadzałby szlam rurą, którą mogę puścić za stawem czyli za miejsce z którego robione były zdjęcia, tam moja działka wzdłuż ma jeszcze 300 metrów. Także problem z rozlokowaniem wykopanego materiału tyczy się tylko boków, gdzie pracowałaby koparka, a miejsce jest bardzo ograniczone ze względu na charakterystykę mojej działki- 350m długości i tylko jakieś 25m szerokości

O jakiego ustrojstwa sklecenie masz na myśli?
a dlaczego musiałby kopac z lewej strony? Niema zadnego dojazdu do działki?
 
 
wolanin 
Administrator


Pomógł: 68 razy
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1871
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-10-24, 07:34   

A co sądzicie o takim czymś? - kształty stawu Myhalla idealnie pasują do takiej pracy. I od razu załatwione rozplantowanie urobku.
Brakuje zapewne miejsca po drugiej stronie dla jazdy traktorem i wciągania do wody tego zgarniacza. Możnaby to obejść mocując jakieś pale i bloczki, a traktorem jeździć wzdłuż długiego boku stawu. Albo bez traktora zasuwać tym ustrojstwem na przemian raz z jednej, raz z drugiej (paliwo...).
_________________
Paweł
Koipond 7,4m3 wolanina - trochę zdjęć wcięło, ale uzupełniam
Moje koi
Koi po redukcji stadka, maj 2017 czerwiec 2017 wrzesień 2017 maj 2018
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny