Dzień dobry wszystkim Forumowiczom
Przyznam się, że od miesiąca jestem stałym "podglądaczo-podczytywaczem", dopiero dzisiaj legalnie zarejestrowanym.
Budowę oczka rozpoczęłam niecały miesiąc temu właściwie przypadkowo... chciałam mieć wielką górę ziemi do obsadzenia skalniaczkami i innymi małymi roślinkami. Stąd pomysł na zagospodarowanie wielkiego dołka wodą. Małżonkowi pomysł się spodobał i rano pojawiła się przed domem koparka, a ja musiałam improwizować kształt wykopu. A, że co nagle to po diable, to niestety (po lekturze postów i podziwianiu zdjęć forumowiczów) od jutra biorę się za przebudowę brzegów. A i wymiana ziemi w doniczkach z roślinkami będzie z pewnością konieczna.
Parę szczegółów:
-membrana 1,15mm
-11tys.m3
-powierzchnia 3x4 czyli 12 m2, pionowe ścianki 0,5m, i kolejny spadek wysokości po skosie o 1m (łączna głębokość 1,5m) coś jakby odwrócony ścięty ostrosłup na prostopadłościanie
-6 karasi, 2jesiotry
-roślinki od 2 tygodni (6 lilii, 4 oczerety jeziorne, 4 kosaćce żółte i 4 pasiaste, 5 gałęzatek kulistych, 5 okrężnic bagiennych, 4 rdestnice pływające, 2 pływacze zwyczajne, 2 żabiścieki, 2 hiacynty, 5 rogatków sztywnych, 2 grążele) i od 3 tygodni rodzime, niestety nie odkażone..a pijawki były (chyba pałka szerokolistna i wąskolistna, babka albo strzałka 2 i sitowie)
-zestaw: pompa pfn 7500, lampa UV 11W, filtr, fontanna
Jutro spróbuję podkopać brzegi, żeby dookoła powstała półka o głębokości ok. 30 cm, która wypełniona kamieniami i roślinkami, które wolą płytką wodę ukryje wstrętną folię.
Teren ma dość znaczny spadek (po krótszym boku o 0,5m)- obecnie zamaskowany leżącymi na płask krawężnikami betonowymi tworzącymi wałek dookoła oczka i zabezpieczającymi wlewaniem się brudnej wody z ziemią po deszczu. Może jakoś ten spadek można wykorzystać? Może, tak jak podglądnęłam na forum jakiś dodatkowy rów z dodatkową folią, może kaskada na tych usuniętych krawężnikach?
Co do roślin i ziemi, to zanim doczytałam w co się je sadzi -chcąc stworzyć im jak najlepsze warunki, szczególnie jak mówi się tym "żarłocznym" liliom - posadziłam je w próchnicy, część z torfem, a jak przeczytałam o torfie, to wynika z tego, że po 4 tygodniach gnije i trzeba go usunąć z oczka (ten w workach tzw "antyglon") a w doniczkach też przecież będzie gnił, to i korzenie roślin też. Czyli makabra. Może ktoś z Was ma już takie doświadczenia i poradzi mi czy trzeba przesadzać, czy dać sobie spokój a roślinki sobie poradzą?
Obecnie woda w oczku jest przejrzysta, bo po moich wyczynach z sadzeniem w próchnicy i zasypaniem warstwą ok.15 cm każdej donicy niepłukanym, brudnym piaskiem zaraz po wielkim wysypie glonów woda zrobiła mi się tak brudna, że nic nie było widać. Poszłam więc po pomoc do sklepu z chemią.
Więcej grzechów nie pamiętam
Oczko tak bardzo mnie zafascynowało, że z przykrością wychodzę do pracy...przez kilka godzin nie mogę kuknąć do pierwszego kwiatu lilii, policzyć ile liści ma każda roślinka, pogadać z rybkami... ale Wy to dobrze znacie, pozdrawiam i miłego końca niedzieli życzę
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2015-06-21, 20:02
Witaj na forum !
Moje pierwsze oczko wyglądało o wiele gorzej, bo nie miałem żadnej półki na której mogłem posadzić jakieś roślinki bagienne i później musiałem przerabiać brzeg tak jak ty Co do roślinek raczej nie pomogę, bo nie miałem takiej sytuacji Mogę powiedzieć tylko tyle, że ja u siebie jako podłoże dla roślinek wodnych używałem przekompostowanej ziemi wymieszanej z piachem i dodatkiem gliniastej ziemi Można by zaczekać i zaobserwować roślinki jak rosną, jednak jeśli twoje podejrzenia się sprawdzą, to będzie to dla ich niekorzystne. A co do tej chemii - użyłaś więc jakiegoś preparatu ?
Oczko to świetna sprawa, jednak wymaga dużo wiedzy na swój temat, ale praktyka czyni mistrza życzę powodzenia przy jutrzejszej przebudowie !
"Cristal Water" firmy ..pewnie nie można napisać jakiej ale rzeczywiście zadziałał jak napisali już po kilku godzinach, a teraz znów oczko zamulam
Wolanin..trochę mnie tą fotką podłamałeś, ale coś wymyślę
Rewi, brakło mi sił na pstryknięcie foty, ale jutro może będzie lepiej
Dzisiaj zaczęłam robotę właściwie już wieczorem: powyciągałam z jednego brzegu krawężniki, matę i folię i wykopałam na gł. 1/2 sztychówki półkę, rośliny powyciągałam prawie wszystkie, brakło mi wiader i kastrów na zastępcze mieszkania dla wszystkich, wodę opuściłam prawie do głębszej półki i jestem umordowana i pogryziona przez stada czerwonych mrówek i komarów. Jutro może mi się uda kolejny brzeg, a może trzy wyprofilować. Jeszcze gdyby słoneczko poświeciło, to folia byłaby ułożona trak jak trzeba, dzisiaj była twarda, że aż strach.
Pozdrawiam
Skąd bierzesz łupki? Czy to w ogóle piaskowiec fliszowy z okolic, czy coś innego? To mój ulubiony materiał.
niestety, to zakup na szybko- więc kamienie na wagę złota
chciałam coś szybko mieć do złapania brzegów folii.
Witam Wszystkich Oczkomaniaków serdecznie
Skończyłam na dziś lekturę forum i chyba się wezmę po raz kolejny (setny) za przemeblowanie w oczku, gdyż brzegów nie udało mi się zamaskować. Poszerzyłam oczko w rzucie poziomym robiąc dodatkową, brakującą płytką półkę ale dalej mam widoczną folię i tak się zastanawiam, czy można posadzić rośliny bezpośrednio na folii??? szukałam informacji na forum ale napotkałam się tylko na wzmianki.
Proszę podrzućcie link, jeśli taki temat (sadzenia roślin na folię, lub na cieniuteńką warstwę żwirku) gdzieś jest na forum.
W moim przypadku kusi mnie posadzenie przetacznika, mięty, niezapominajki, pałki miniaturowej, rdestnicy pływającej, babki, irysów. Folię mam epdm gr 1,1 mm.
Obecnie roślinki rosną w doniczkach dodatkowo, poza folią na brzegach szpecąc oczko swymi wystającymi brzegami sięgającymi do połowy wysokości doniczki i więcej.
Bardzo proszę o podpowiedź.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-07-15, 10:51
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=228
Większość roślin rośnie rewelacyjnie posadzona tylko w żwirku czy kamieniach. Widzę po zdjęciach, że woda u Ciebie żyzna więc powinny hulać. U mnie w ten sposób rosną strzałki, przetacznik, irysy, tataraki, przęstka i kroplik. Tojeść rozesłana i marsylia też dają radę. Z podwodnych to tylko lilie mają ziemię, reszta czyli rdestnice, moczarki i grubosz rosną w żwirku. Większość z nich rozłazi się swobodnie po oczku zahaczając się w żwirku czy między kamieniami, szczególnie dotyczy to przęstki, kroplika i tataraków.
Co do zamaskowania folii - najprostszy wg mnie sposób: stawiasz krawędź folii pionowo względem gruntu, z obu stron i na wierzch kamienie i folia zamaskowana. Mam w ten sposób zrobione dwa oczka i wygląda całkiem OK.
Czy wyda ktoś szczera i konstruktywna opinie na temat tego oczka? Czy ja mam to zrobić ?:-) Jak nie bedziecie mówić jak jest to człowiek majacy to oczko do odowiednich wnioskow bedzie dochodził latami. Powiedzcie poprostu że w tym oczku zgadza sie tylko jama folia i woda. Rozumiem ze piekno to rzecz gustu ale bez przesady.... !
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-07-15, 14:01
wallclock napisał/a:
Czy wyda ktoś szczera i konstruktywna opinie na temat tego oczka? Czy ja mam to zrobić ?:-)
Może poczekajmy na kolejne zdjęcia? Dorota pisze, że umordowała się okrutnie - stara się i wkłada niemały wysiłek.
Dorota: może jednak wróć do kwestii ułożenia kamieni tak, żeby faktycznie zamaskowały folię.
Musisz podnieść folię i zrobić poza nią (po zewnętrznej stronie) poziomą półkę o szerokości kamieni - np, jakieś 20cm, wierzch półki na poziomie 5, 10 centymetrów poniżej zwierciadła wody.
Jak ją zrobisz, to z powrotem dociskasz folię i układasz kamienie wewnątrz oczka - będą częściowo zanurzone w wodzie, a częściowo wystawać ponad nią. Reszta folii idzie pionowo pomiędzy kamieniami a brzegiem, aż do poziomu gruntu na zewnątrz. Oczywiście wykończenie brzegu na zewnątrz możesz także kontynuować kamieniami - jak radzi Elendil, a możesz nawet podejść z darnią do samej krawędzi kamieni.
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=228
Co do zamaskowania folii - najprostszy wg mnie sposób: stawiasz krawędź folii pionowo względem gruntu, z obu stron i na wierzch kamienie i folia zamaskowana. Mam w ten sposób zrobione dwa oczka i wygląda całkiem OK.
dzięki, biorę się za poprawki brzegów i posadzę roślinki w kamyczkach
Wallclock, czytaj ze zrozumieniem: to nie facebook, a fotki mojego oczka to nie sweet-focie, żebym piszczała z zachwytu nad ilością lajków i beczała, jak ktoś powie be.
Gdyby moje oczko było doskonałe, to nie prosiłabym o rady.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2015-07-15, 14:09 ]
wolanin napisał/a:
może jednak wróć do kwestii ułożenia kamieni tak, żeby faktycznie zamaskowały folię.
Musisz podnieść folię i zrobić poza nią (po zewnętrznej stronie) poziomą półkę o szerokości kamieni - np, jakieś 20cm, wierzch półki na poziomie 5, 10 centymetrów poniżej zwierciadła wody.
Jak ją zrobisz, to z powrotem dociskasz folię i układasz kamienie wewnątrz oczka - będą częściowo zanurzone w wodzie, a częściowo wystawać ponad nią. Reszta folii idzie pionowo pomiędzy kamieniami a brzegiem, aż do poziomu gruntu na zewnątrz.
dzięki,
zdjęcia, które są na początku postu są sprzed ostatniej poprawki- teraz jest dorobiona płytka półka, ale nie wpadłam na pomysł, żeby ją zamaskować tak jak napisałeś. Wielkie dzięki
wallclock [Usunięty]
Wysłany: 2015-07-15, 15:16
czedox napisał/a:
Elendil napisał/a:
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=228
Wallclock, czytaj ze zrozumieniem: to nie facebook, a fotki mojego oczka to nie sweet-focie, żebym piszczała z zachwytu nad ilością lajków i beczała, jak ktoś powie be.
Gdyby moje oczko było doskonałe, to nie prosiłabym o rady.
Pozdrawiam
Nie odnosiłem się do Ciebie tylko do aktywnych na tym forum czcigodnych forumowiczów Nic o sweet-fociach nie pisałem ani o piszczeniu z zachwytu nad nimi też nie. Jak ktos powie be na czyjeś fotki to beczą pierwsi admini i przyjaciele forum. Tu mało kto mówi wprost co trzeba poprawić? A czytac ze zrozumieniem to niestety musisz sie nauczyc ty Pozdrawiam
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2015-07-15, 15:30
Elendil napisał/a:
Co do zamaskowania folii - najprostszy wg mnie sposób: stawiasz krawędź folii pionowo względem gruntu, z obu stron i na wierzch kamienie i folia zamaskowana. Mam w ten sposób zrobione dwa oczka i wygląda całkiem OK.
Ja także tak robię. To jest po prostu najlepszy sposób. Trzeba tylko półkę z myślą o maskujących kamieniach. Tak by półka była zanurzona (miała głębokość) ok 20-30cm. Wykładamy ją kamieniami. Folia pionowo. Z drugiej strony, na zewnątrz folii może być ziemia. Całość: czyli ową półkę z kamieniami i troszkę wystający kawałek folii przykrywamy kamieniami bądź (ja to robię często) darnią.
Ważne jest by całe oczko było odpowiednio wkopane. By poziom wody był jakieś 20-30cm poniżej gruntu. Wtedy położone na krawędzi kamienie czy darń są równo z gruntem i robią najlepsze wrażenie.
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 18 Cze 2011 Posty: 2376 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-07-15, 15:38
wallclock,
Do tego Dorota jeszcze nie wstawiła zdjęć wykonanej pracy, na starszych zdjęciach jest co jest mnóstwo niedoskonałości, folia, rośliny, otoczenie wokół oczka, ale trzeba też pamiętać o tym, że do perfekcyjnego oczka dochodzi się jednak LATAMI.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-07-15, 18:47
luzio napisał/a:
...
Lepiej bym tego nie opisał Oczywiście, że od strony oczka poziom niższy o kilkanaście centymetrów od gruntu, żeby zalała to woda. Nawsadzać między te kamienie przęstki, kroplika i tojeści i w 2 - 3 lata będzie zarośnięte jak ta lala.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum