Tak zrobię Drako Twoja wypowiedź jest dla mnie ok Jak to wyjdzie tam do końca to wyjdzie w praktyce,wiadomo że jest wiele innych czynników które mają wpływ na czystość wody.Po prostu muszę sam ogarnąć co oprócz filtra z beczki 220L będzie czyści oczko w sposób zadowalający.Czy to roślinność,zacienienie itp. Zależało mi na sugestii kogoś kto ma obeznanie lub sam posiada taki filtr beczkowy.
Jeśli chodzi o mnie i to konkretne zagadnie ,wiem co mam robić dalej,lecz jeśli ktoś chce coś dodać więcej chętnie czytam i chłonę wiedzę
Ja zastanawiam się nad umieszczeniem w filtrze lawy wulkanicznej- słyszałem że ma też i negatywne skutki, szkodliwe, związki żelaza i innych pierwiastków śladowych, promieniowanie itp.
Czy ktoś ma doświadczenie z lawą?
Witam po długiej przerwie:-) Tak jak pisałem wyżej z filtrem tak zrobiłem oczko 5000l z trzema głębokościami.Zrobiłem filtr uruchomiłem zaraz po nalaniu świeżej wody,kilka dni potem rośliny : 1 metrowy rządz kossaćca,pałka wodna,pospolite trawy.No i jak to świeża woda tydzień do dna ..A potem mętna przez kilka tygodni praktycznie 2 miesiące:-/ Dodam pompka 3500L chodzi 24/h małą kaskada i z drugiej strony oczka mały spływ z kamienia by ruch wody był na całej powierzchni. Słońce operuje na oczko od 11 do 18 także też glony mogą mieć raj:-) Ale to co posiadam daje im radę
NO i po tych dwóch miesiącach filtr i jego wkłady zaczęły działać + rośliny nie mam wątpliwości
Woda z dnia na dzień była coraz czystsza,nie ważne czy teraz te długie upały czy ulewy woda jest bardzo czysta widać do dna każdy kamyczek wywalone z doniczek przez ciekawskie koi:P
Nie będę pisał że kryształ bo zdjęcie tego nie oddaje, ale osiągnąłem swój cel
Przy dobrych radach drako jak i innych informacjach z tego forum
dodam chociąż jedna fotkę robiona telefonem by nie być gołosłownym,jak będę miał więcej czasu to zrobię więcej i wrzucę!:-)
A tak na boku ...To pracy przy założeniu oczka jest dużo,ale 2 razy więcej dodajemy jej sobie przez brak wiedzy i własnej autopsji
Gdy ktoś dobrze przemyśli od początku jak to urządzić i dobrze tu poczyta to ten wysiłek będzie o pół mniejszy:-) (tak jak to było w moim przypadku)
I jeszcze jedno...:-) Nie zgodzę się z zdaniem że oczko to nieustanny obowiązek i pracę.
Jeśli jest wszystko w równowadze utrzymanie ogranicza się do wyłowienia od czasu do czasu jakiś obumarłych liści czy łodyg z dna co by nie gniły To wszystko co teraz robię jeśli mi się zechce przy kubku kawy
_________________ POZDRAWIA MICHAŁ
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum