wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozmnażanie wegetatywne roślin
Autor Wiadomość
Roczi 
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 30
Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-08-25, 15:02   Rozmnażanie wegetatywne roślin

Witam, mam czteroletni żywopłot z tuji (żywotnik zachodni), którym obsadziłem wzdłuż ogrodzenia połowę 10 arowej działki. Jest ich ok 40 sztuk. Wyrosły na wysokość ok 2,5 m. Przycinam je corocznie, jesienią (praktycznie same czubki, żeby rozrastały się na boki. Czasem wkładałem takie gałązki do ziemi i zdarzało się że się ukorzeniały. Również inne tuje w formie krzewiastej czasem udawało mi się tak rozmnożyć. Chciałbym tego roku bardziej radykalnie potraktować mój żywopłot i podciąć wszystkie tuje o ok 0,5 m. Myślałem, żeby wykorzystać pozostałe po cięciu gałązie do obsadzenia pozostałej części ogrodzenia, ale chciałem to zrobić bardziej profesjonalnie, nie na zasadzie a nuż się przyjmie. Czy pora dobra jest ku temu? W necie znalazłem informacje, że suierpniowe cięcie tuji to dobry okres, ale czy dobry na sadzenie? Ja to sobie wyobrażam, żeby zasadzić je do ziemi z kwaśnym torfem i użyć jakiegoś ukorzeniacza. Czy to dobry pomysł?. Proszę o radę
 
 
Grzegorz 
Bywalec



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 200
Skąd: Katowice
Wysłany: 2006-08-25, 15:37   

Tuje najlepiej rozmnażać z rocznych pędów wiosną. Roczny pęd dajemy do "ukorzeniacza" i do dobrej ziemi, dbając o wilgotność i niezbyt silne nasłonecznienie. W ten sposób rozmnożyłem dziesiątki sadzonek "Brabanta" (tuja) bez większych kłopotów; po roku przesadziłem je do gruntu i jak narazie wszyskie żyją i mają duże przyrosty. Sierpień jest dobrym okresem przycinania tuji, ale raczej nie rozmnażania... Próbowałem kiedyś rozmnożyć z młodych przyrostów w tym samym roku ale mi się to nie udało... Dlatego proponuję wiosnę i roczne pędy w maju.

______________
Pozdrawiam :pa:

Tu na stronie poniżej są moje tuje a po prawej przy siatce, młode tuje zeszłoroczne--->

http://forum.oczkowodne.n...r=DESC&start=12
 
 
Roczi 
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 30
Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-08-25, 15:49   

Dzięki za radę, wiesz w sprawach ogrodniczych jestem dyletantem więc zadam Ci jeszcze jedno pytanie, jak rozpoznam "roczne pędy"? Czy to takie niezdrewniałe? Czy obcięte 0,5 m gałęzie można ukorzenić? (tyle rocznego przyrostu na pewno nie ma)
 
 
Grzegorz 
Bywalec



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 200
Skąd: Katowice
Wysłany: 2006-08-25, 15:55   

Roczne to te młode dziś a na wiosne już roczne (przed wypuszczeniem nowych) :oops:
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2006-08-25, 18:16   

Do ukorzeniania sadzonki nie powinny być większe jak 15 cm najlepszym terminem wg. mnie jest kwiecień.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
Grzegorz 
Bywalec



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 200
Skąd: Katowice
Wysłany: 2006-08-25, 21:14   

Zgadzam się z Arkiem ,zaraz przed wegetacją do połowy maja. :good:
 
 
ogrodnik 
Bywalec



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 201
Skąd: Kłodzko / Wrocław
Wysłany: 2006-08-28, 12:50   

z tego co wiem, to wlasnie sierpien jest najlepsza pora do ukorzeniania sadzonek drzew iglastych i lisciastych wieczniezielonych. iglaki pobieramy polzdrewniale galazki z tak zwana pietka (chodzi o to by nie ciac sekatorem, bo miazdzy sie wiazki). pietke skracamy sekatorem, by nic nie wystawalo. dolne igly i inne galazki z pobranej galazki usuwamy, tak samo skracamy wierzcholek. do ukorzeniacza. wysadzamy do mieszaniny torfu i piasku 1:1 objetosciowo. przykrywamy folia. dobrze jest spryskac czyms na grzyby i by podloze bylo cieplejsze od powietrza. pamietac o wietrzeniu. iglaki bardzo dlugo sie ukorzeniaja, an jesien trzeba je czyms zabezpieczyc.
tak BTW moze zalozymy tu w ogrodnictwie topic o rozmnazaniu wegetatywnym? jest to dosc trudna sprawa, wiec mozn sie podzielic opiniami i doswiadczeniem, a noz widelec i inni sie zainteresuja tym sportem? co Wy na to chlopaki?
_________________
moje oko: http://forum.oczkowodne.n...?t=359&start=30
mój ogród: http://forum.oczkowodne.n...p?p=30081#30081
pozdrawiam Jakub
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2006-08-28, 13:15   

Jak chcesz rozmawiać załóz nowy temat. Rozmnażałem wegetatywnie kilkadziesiąt gatunków iglaków w odmianach i zawsze najlepsze efekty miałem z sadzonkami z kwietnia - około 90 % przyjęć. Większośc już około sierpnia jest porządnie ukorzeniona.
Najłatwiej jest rozmnożyć cyprysiki, jałowce i żywotniki (choć niektóre odmiany są oporne). Najdłużej ukorzeniają się cisy.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
ogrodnik 
Bywalec



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 201
Skąd: Kłodzko / Wrocław
Wysłany: 2006-08-28, 14:35   

no z tego co pamietam to mnie uczono o sierpniu... ale to bylo o rozmnazaniu na wieksza skale, szkolkarsko, nie domowo. no tak jak widac rozne sa opinie, to chyba jednak trzeba bedzie zalozyc osobny temacik, a tu zostawmy zywoploty :)

[ Dodano: 2006-08-29, 12:25 ]
a dlaczego sierpien? otóż szkółkarz ma ustalone prace względem roku. sadzonka ukorzeniona w sierpniu nie urośnie do kwietnia. ale od tej, ukorzenianej w kwietniu różnić się bedzie tym, że będzie w kwietniu już ukorzeniona. dlaczego to takie ważne? ano po1 ukorzeniając w kwietniu roślina musi przeżyć najgorsze upały lipca praktycznie bez korzeni, a nie wszystkie rośliny tak łatwo się ukorzeniają jak thuja. po 2 szkółkarz nie będzie się rozdrabniał i robił troche tego troche tamtego. są ustalone terminy i tak końcem zimy, początkiem wiosny trwa szczepienie ( a nie ukorzenianie). następnie mamy szczyt sezonu- wiosna. lipiec to miesiąc okulizacji i ukorzeniania krzewów liściastych, sierpień, wrzesień iglastych i wieczniezielonych. zgodzę się, że rozmnażając sposobem domowym, termin odgrywa mniejszą rolę. najważniejsze jest podłoże odpowiednie dla wzrostu korzeni, stąd ta mieszanina torfu i piachu. można dodać perlitu, ale to drogi biznes. ps. jak można, to prosze jeszcze raz o zmianę tematu na bardziej ogólny, taki jak "ROZMNAŻANIE WEGETATYWNE ROŚLIN". po co twożyć kolejne wątki, jak tu możemy porozmawiać o szczepieniu i okulizacji również liściastych :) pozdrawiam ogrodnik
_________________
moje oko: http://forum.oczkowodne.n...?t=359&start=30
mój ogród: http://forum.oczkowodne.n...p?p=30081#30081
pozdrawiam Jakub
 
 
Mutari 
Uczestnik


Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 53
Skąd: Międzyrzec Podlaski
Wysłany: 2006-09-08, 18:33   

Witam wszystkich.
Jeśli chodzi o szczepienie krzewów, ja zawsze robiłem to na początku marca., Zbierałem sadzonki z różnych krzewów, które chciałem rozmnożyć. Proces jest taki jak opisywał Ogrodnik.
Jeśli chodzi o podłoże w ktorym szybko sie ukorzeniają rośliny, przygotowuję dużo wcześniej. Wiadomo, że iglaki są roślinami, które preferują podłoże kwaśne. Więc moje przygotowanie podłoża wygląda tak:
Z lasu przynoszę igliwie, przeważnie z opuszczonego mrowiska. Kupuję zwykła ziemię ogrodnoczą lub przynoszę z pola. Przeważnie jednak przynoszę tą z pola, jest taniej :) :), nic nie kosztuje. Przywoże od rodzinki ze wsi trche obornika. Obornik rozdrabniam szpadlem lub nakładam rękawice i po prostu kroję nożem. Musi być jak najbardziej rozdrobniony. Później mieszamy, ja robię to zawsze na oko. Uczyłem się w szkole o podłożach, ale nie ma to jak praktyka, ponieważ teoria to jedno a praktyka to drugie. Robiłem to kiedyś tak jak pisało w książce i z 60 sadzonek, które szczepiłem przyjęło się zaledwie 24. Teraz robię po swojemu i ostatnio jak szczepiłem krzewy, miałem około 100 sadzonek. O dziwo do tej pory wszystkie sie przyjęły i pięknie rosną do tej pory. Ale wracając do proporcji, to ja robię to tak: na 40 kg ziemi ogrodniczej dodaje rozdrobniony obornik (gdzies około 4kg ) poźniej dodaję igliwie i torf (torf - worek 10 kg), (igliwie - około 20 kg). Wszystko dokładnie mieszam, wsypuję do dużej starej wanny i ustawiam w piwnicy gdzies na jakiś miesiąc. Ziemię to trzeba co jakiś czas przemieszać. Gdy zbliża się konieć miesiąca, zabieram się za zbieranie sadzonek, które chce rozmnożyć. Obrywam pędu zeszłoroczne, które są połzdrewniałe. Takie najlepiej i najszybciej się ukorzeniają. Taką sadzonkę skracam prawie o połowę, aby zmniejszyć asymilację. Zanużam konieć sadzonki "jakieś 2cm" w wodzie i zanużam w ukorzeniaczu. Później sadzę w przygowanym już podłożu i odstawiam na parapet. gdy już wszystkie sadzonki są posadzone, robię nad nimi, tak jakby tunel z foli. Robię to po to aby utrzymać jak najwięcej wilgotności, zarówno w położu jak i w powietrzu. Folię lekko dziurawię. Gdy widzę, że sadzonki zaczęły puszczać nowe pędy, czyli mają przyrost gdzieś około 2-3cm zdejmuję stopniowo folię. Gdy temperatura na zewnątrz nie spada poniżej zera, czyli gdzieś po 15 maja, wystawiam je w zacisznym miejscu, u mnie to jest koło tarasu. Sadzonki szybko się hartują i przyszłym roku wysadzam je na miejsca stałe.
To jest mój sposób na rozmnażanie wegetatywne krzewów iglastych. Rozmnażam również krzewy przez odkład poziomy, trwa on dłużej, jakie 3 lata. Zaleta takiego sosobu rozmnażania jest taka, że mamy od razu ładną rośline. O wiele większą niż ta którą szczepiliśmy. Szczepiłem tak świerk srebny. Za pierwszym razem nie udało mi się, ale za drugim :good: .
Krzewy to moje hobby, mogę przy nich robić cały czas.
Jeśli będziecie mieli do mnie jakieś pytania, jeśli chodzi o szczepienie krzewów i jakie podłoże zastosować, jakie nawozy to piszcie śmialo.

Pozdrawiam wszystkich.
Marcin
 
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2006-09-08, 19:18   

Mutari, nie podobają mi się Twoje metody i sposoby i wiele można by o tym dyskutować. Poniżej dam parę przykładów nieścisłości.


Mutari napisał/a:
Jeśli chodzi o szczepienie krzewów, ja zawsze robiłem to na początku marca., Zbierałem sadzonki z różnych krzewów


Szczepienie i sadzonkowanie maja się do siebie miej więcej tak jak piernik do wiatraka. To dwa zupełnie inne zabiegi, choć dają podobny efekt.


Mutari napisał/a:
Wiadomo, że iglaki są roślinami, które preferują podłoże kwaśne.


rzeczywiście tak wiadomo, ale fakt jest taki że większośc iglaków woli podłoże zasadowe np. cisy, większość sosen i choćby popularne świerki srebrne.


Mutari napisał/a:
Więc moje przygotowanie podłoża wygląda tak:
Z lasu przynoszę igliwie, przeważnie z opuszczonego mrowiska. Kupuję zwykła ziemię ogrodnoczą lub przynoszę z pola. Przeważnie jednak przynoszę tą z pola, jest taniej , nic nie kosztuje. Przywoże od rodzinki ze wsi trche obornika.


Podczas ukorzeniania chodzi o to aby podłoże było sterylne, bez nawozów, i grzybów, więc dodawanie igliwia, czy obornika jest niedopuszczalne. To że miałeś sukcesy przy tej metodzie o niczym właściwie nie świadczy (są rosliny które można rozmnożyć wtykając patyk w ziemię lub do słoika z wodą)

Mutari napisał/a:
Zanużam konieć sadzonki "jakieś 2cm" w wodzie i zanużam w ukorzeniaczu.


Chyba na opakowaniu ukorzeniacza jest wyraźnie napisane by nie zanurzać sadzonek w wodzie - muszą być one suche.

Mutari napisał/a:
Jeśli będziecie mieli do mnie jakieś pytania, jeśli chodzi o szczepienie krzewów i jakie podłoże zastosować, jakie nawozy to piszcie śmialo



Do szczepienia nie używa się podłoży. :P

Chyba się nie obraziłeś :P
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
Mutari 
Uczestnik


Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 53
Skąd: Międzyrzec Podlaski
Wysłany: 2006-09-08, 19:31   

No dobra Arek, nie czepiaj się. To że zauważyłeś pare nieścisłości w moim opisie sadzonkowania !!. Jeśli chodzi o poprawne nazewnictwo, mogłem się pomylić, ale każdy wie o co chodzi.
Podłoże jakie stosuje moim zdaniem jest dobre. Krzewy ukorzeniają się szybko i ładnie. Nigdy nie miałem problemów z grzybami.
Więc ty robisz inaczaj a ja inaczej i niech tak zostanie.

"Do szczepienia nie używa się podłoży", kiedy ja to napisałem??
Podobnie że cisy i świerki lubią podłoże zasadowe, słyszę pierwszy raz. Wszędzie gdzie czytałem, w skrócie mowią o podłożu kwaśnym. Ja tak stosuję i wszystko jest ok. :P
Krzewy ładnie mi rosną, nie widziałem jeszcze u siebie oznak chorób.

Mam do Ciebie pytanie. jesteś ogrodnikiem czy rolnikiem??
Masz sporą wiedzę, ale jeśli chodzi o ogrodnictwo to widze, że mamy odmienne zdania.
Ostatnio zmieniony przez Mutari 2006-09-08, 19:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2006-09-08, 19:37   

Cytat:
Mam do Ciebie pytanie. jesteś ogrodnikiem czy rolnikiem??
Masz sporą wiedzę, ale jeśli chodzi o ogrodnictwo to widze, że mamy odmienne zdania.


Jestem mgr inż. Budownictwa - konstruktorem, na rolnictwie nie znam się kompletnie, a ogrodnictwo to moje hobby - uczyłem się się go z wielu specjalistycznych książek i przede wszystkim z własnej praktyki. Nigdy nie piszę o czymś czego sam nie przetestowałem. Jeśli nigdy nie słyszałeś, że wiele iglaków woli podłoże zasadowe to musisz jeszcze wiele poczytać

Podejrzewam że obornik u Ciebie mógł zadziałać jak środek grzybobójczy, ale chodzi o to by w podłozu nie było nawozów to wówczas korzenie bardziej sie rozwijają w poszukiwaniu pokarmu. Dlatego także nie nawozi się nowo posadzonych roślin - lepiej sie ukorzeniają.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
Mutari 
Uczestnik


Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 53
Skąd: Międzyrzec Podlaski
Wysłany: 2006-09-08, 19:52   

AurorA napisał/a:
Podejrzewam że obornik u Ciebie mógł zadziałać jak środek grzybobójczy, ale chodzi o to by w podłozu nie było nawozów to wówczas korzenie bardziej sie rozwijają w poszukiwaniu pokarmu. Dlatego także nie nawozi się nowo posadzonych roślin - lepiej sie ukorzeniają.

Teoretycznie mowiąc to masz rację. Ale teoria a praktyka to czasami co innego. Robiłem kiedys tak, jak piszą w książkach i żle na tym wychodziłem, nie zawsze, ale w większości.

Ja, jak sadzonkuję rośliny czy sadzę nowo zakupione zawsze ich nawoże, może nie obornikiem, ale w dołek przygotowany do posadzenia iglaków zawsze wsypuję igliwie. Są też specjalne nawoży zakwaszające ziemię. Krzewy pięknie rosną, ładnie są ukorzenione. To już mam sprawdzone. Ale już tak jest, że niekiedy ludzie mają odmienne zdanie w niektórych sprawach.

Pozdro
Marcin
 
 
 
ogrodnik 
Bywalec



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 201
Skąd: Kłodzko / Wrocław
Wysłany: 2006-09-08, 20:24   

no cisy generalnie wolą podłoże zasadowe, to się zgodzę. a igliwie dodane wraz z próchnicą z lasu może nie tyle nawozi, co poprawia strukturę gleby. ziemia się rozluźnia co w efekcie daje lepszy stosunek powietrze:woda, a maleje ilość fazy stałej. poza tym próchnica jako koloid organiczny poprawia właściwości sorpcyjne i buforowe. jednak sama może wykazywać sorpcję biologiczną względem azotu. no i napewno nie jest to podłoże inertne, pozbawione patogenów. a tak przy okazji, ukorzenialiście coś kiedyś w jakimś podłożu inertnym?
_________________
moje oko: http://forum.oczkowodne.n...?t=359&start=30
mój ogród: http://forum.oczkowodne.n...p?p=30081#30081
pozdrawiam Jakub
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny