Witam.Jestem nowy na forum.Jako ze moim hobby jest wędkarstwo a w mojej okolicy jest aż jeden staw i to należący od niedawna do koła wędkarskiego to pomyślałem o wykopaniu własnego oczka/stawu czyli czegoś gdzie bym mógł sobie połapać ryby po pracy.Mój ojciec ma nieduży kawałek ziemi w tym łąkę około 40 ar.Przy łące nie ma rzeczki,jest rów który odprowadza wodę z oczyszczalni. Oczywiście taką po wszystkich procesach która jest już czysta. Przeglądałem różne strony i fora i trafiłem na coś takiego:
I teraz moje pytanie.Jak to jest z pozwoleniami na łąkach?Czy gdyby w lato wody było nie za dużo można by odprowadzić trochę z tego rowu?Dodam ze na sąsiedniej łące jest studnia lecz niestety zarosła i niewiadomo czy jest tam trochę wody.Dodam również że jakieś 30 lat temu ojciec miał tam wykopane oczko aby poić tam krowy z racji tego ze jest to spory kawałek od domu. Pózniej niestety to zasypal. Dodam też że łąka jest w dołku oraz że wiosna az do maja prawie na łace jest dosyć mokro. Chodzac ziemia pod butami oddaje wodę jak gąbka.To tyle z mojej wiedzy,liczę na wyrozumiałośc oraz na jakies porady które mi trochę pomoga jeśli miałbym realizować plan:)
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-10, 17:24
Cześć. Z pozwoleniami na łąkach jest tak samo, jak z pozwoleniami w każdym innym terenie.
Zbiornik do 30m2 powierzchni zgłaszasz, powyżej - pozwolenie na budowę i projekt budowlany, nierzadko pozwolenie wodno-prawne (raczej też tego nie unikniesz).
Jeżeli zasypane oczko jest jeszcze na mapach, w co w erze ortofotografii i satelitów wątpię - to natychmiast je odkop , w przeciwnym razie - nie jest istotne, że tam było.
Coś tam koledzy wspominali o mających się lekko zmienić przepisach (nowe prawo budowlane), ale na razie nic o tym nie słychać, a zmiany te raczej skierowane są w stronę budownictwa mieszkaniowego.
O korzystaniu wód z rowów melioracyjnych możesz poczytać w Prawie Wodnym, konkretniej, o ogólnym i szczególnym korzystaniu z wód.
Dzięki za odpowiedź :)Nie wiem czy to oczko było w ogolę kiedyś na jakieś mapki nanoszone A czy w takim oczku 30m2 nie byłoby za mało miejsca dla rybek?:)No a jeżeli te 30m2 by się rozlało na wiosnę na więcej to co wtedy?Kurde na takim uboczu i tyle ceregieli żeby kawałek dołka wykopać...A co do rowu to myślałem nad wkopaniem rury przy rowie żebym mógł ewentualnie trochę wody z rowu pobrać i to zamknąć a później zamaskować żeby ktoś za dużo nie widział :)No i jeżeli bym zgłosił 30m2 a wykopał 40 to przyjedzie ktoś to mierzyć w ogóle?
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-10, 19:02
Daro1808 napisał/a:
A co do rowu to myślałem nad wkopaniem rury przy rowie żebym mógł ewentualnie trochę wody z rowu pobrać i to zamknąć a później zamaskować żeby ktoś za dużo nie widział
Jak nie widział no to cóż...
Cytat:
No i jeżeli bym zgłosił 30m2 a wykopał 40 to przyjedzie ktoś to mierzyć w ogóle?
Oczko zgłaszasz, czekasz ustawowe 30 dni, kopiesz, nikt nie przychodzi.
Ale jakby komuś się zachciało, to możesz mieć problem. Czasem inspektor potrafi się przyczepić do 10cm zbyt długiego basenu (też do 30m2 na zgłoszenie). O wiele mniejszy problem jest z zalegalizowaniem niezgłoszonego oczka, niż takiego ponad 30m2 - zgłoszonego czy nie - bo tu obowiązuje pozwolenie na budowę. Opłata legalizacyjna 10 razy większa, coś ponad 20 tys. zdaje się.
Może by trzeba było zrobić w odstępach czasowych żeby nie było podejrzane Na szczęście mam całą zimę żeby wszystko przemyśleć A dopóki nic nie zdziałam będę musiał zadowolić się wędkowaniem na żwirowniach i prywatnym kanałku u znajomego:)
Własnie w tym sęk że wszystko...Jedni piszą tak inni tak wiec wolałem nowy temat założyć. Głównie chodzi mi o to czy jest szansa żeby taki kanałek zrobić niedużym kosztem i czy ktoś już robił taki bez zasilania rzeki i rowu w którym nie zawsze całym rokiem płynie woda bo tu jak jest bardzo suche lato to w tym rowie wody nie ma...No i liczę na to że ktoś podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami:)
Witam ja Ci powiem tak ja mam mały stawek jakieś 6mx20 gł średnia ok 1.20m w głębszym miejscu do 1.4m był głębszy ale już troszkę go zamuliło. Nie mam żadnych zezwoleń na niego kopałem go łopatami jak chodziłem do gimnazjum najpierw wybrałem dół metr na metr i obserwowałem cały rok czy woda się utrzyma w tej dziurce, był tam dopływ lecz w lecie wysychał. Po lecie gdy stwierdziłem że woda się utrzymuje i jest to dobre miejsce pod stawek zacząłem kopać wykopałem nie duży miał 6mx3m, było tak rok wpuściłem rybki karasie liny jakiś okoń po roku go znów powiększyłem, miał jakieś 12mx4m był tak dwa latka,po dwuch latkach znów go powiększyłem i jest taki do tej pory mam w nim sporo rybek karpie było ponad 50 szt ale 30 wiekszych odłowiłem spuszczając go miesiąc temu zostało ponad 20 szt takich mniejszych ok kg jest 1 amur , liny 20 szt, karasie 20 szt większych i sporo narybku, szczupaki było 5 szt 2 większe odłowiłem miały jeden 74cm a drugi 69 , płocie ,wzdręgi 3 klenie , teraz niedawno wpuściłem 1 szt jesiotra 2kg i 3 tołpygi ponad kilogramowe nie jest duży ale cieszy co po niektórych sąsiadów boli i zazdroszczą ale nikt na mnie nie donosił jak go robiłem bo się smiali że się paplam w błotku i i tak nic z tego nie będzie
[ Dodano: 2014-12-10, 21:58 ]
W planach mam kiedyś wykupić mokradło graniczące z moim małym stawkiem i powiększyć go i miałby jakieś 20m x 30 m ale to musiałbym już robić ze zezwoleniami a nie wiem ile by wyszły same zezwolenia i pozwolenia na samą budowę takiego stawku bo słyszałem że troche to kosztuje i sporo załatwiania i jeżdżenia i załatwiania mógł by się ktoś podzielić info ile kosztują pozwolenia same i jak to ma byc pokoleii robione
Pozdrawiam
No ja raczej na właścicieli sąsiadujących łąk nie mogę narzekać bo jeden to mój dobry znajomy,drugi wuj a trzeci taki dalszy znajomy ale też spoko.Ale nigdy nie wiadomo kto się by dowiedział i kto by na mnie mógł kogoś nasłać.No i myślałem o dwóch oczkach a po jakimś czasie bym ściął ta przegrodę,żeby był przepływ jakiś,zasadził na tej przegrodzie tatarak i ryby miały by się gdzie schować a i z satelity by wygadało jakby było przedzielone A myślę że osobiście raczej się nie będą fatygować bez donosu żeby to sprawdzać
Odradzam takie nielegalne kombinacje.To gorsze niż nielegalna wycinka drzew bo wykopane stawki zostaną. Prędzej czy później ktoś doniesie i wtedy wdepniesz w kłopoty. Nie tylko zapłacisz kary administracyjne ale będziesz musiał zasypać stawki. Staraj się koniecznie zalegalizować przedsięwzięcia. Będziesz miał spokój a i koszt będzie dużo mniejszy niż w przypadku jeśli sprawa się wyda. Piszę to z sympatii do Ciebie bo widzę że jesteś pełen entuzjazmu.
Życze pomyślnego rozwiązania problemów.
Bolek
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Witam nikt nie chce napisać kosztów całej biurokracji i pozwoleń na budowę stawu chodzi o same sprawy papierkowe Przepraszam że zapytam tak ale czy to jakaś tajemnica
Jak masz jeszcze wątpliwości, to spytaj telefonicznie w swoim urzędzie bez wdawania się w szczegóły, bo urzędnik ma wrodzoną chęć zaglądania w metrykę petenta.
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum