Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Mar 2014 Posty: 94 Skąd: Milicz
Wysłany: 2014-04-20, 15:55
Wydaje mi się, że to była samica. Ale nie znam się tak na rybach, a na chorobach tym bardziej .
Mogę wrzucić zdjęcia, bo zrobiłem zanim ją zakopałem w celu ustalenia przyczyny...
Po zimie wszystkie rybki były bardzo aktywne jak juz woda wskoczyła powyżej 10'C.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2014-04-20, 17:34
Poprosiłbym o zdjęcie. W ubiegłym roku straciłem jedną samiczkę, która była tak adorowana, że miała zdarty cały bok. w tym roku jeden karaś po zimie nie wykazywał żadnych złych oznak. Po jakimś czasie "osłabł". Po kilku dniach zdechł. Czy wcześniej ta Twoja rybka była osowiała?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Mar 2014 Posty: 94 Skąd: Milicz
Wysłany: 2014-04-20, 18:20
Wczoraj na wieczór byłem zobaczyć czy pompka się wyłączyła i coś mi taka podjerzana była bo nie pływała z reszta karasi, tzn kolorowe trzymają się razem i te zwykłe tez razem.
I była tak jakby wolniejsza niż zawsze. Dzisiaj miałem nie jechać na działkę ale ciekawiło mnie co z nią.
Zdj zaraz wrzucę.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2014-04-22, 09:55
Chodzi mi o to, że tak ją samce ganiały, że ją zamęczyły, inne samiczki też mogą być zagrożone. Musi być równowaga, jak mniemam w liczbie samiczek i samczyków. Ja mam za dużo karasi, karasek kilka. A u jeden karaś ma już wysypkę tarłową.
Rzekotka zielona, ale lubi siedzieć na drzewach i tam, gdzie ma spokój
[ Dodano: 2014-04-23, 18:43 ]
Na pierwszym zdjęciu, ma plamkę na grzbiecie, to nie wygląda na "zamęczenie" podczas tarła, bo miałaby uszkodzone, otarte boki. Nie wiem co to jest, ale na pewno nie od tarła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum