Korzystając z okazji mam pytanie (może gdzieś było, ale nie znalazłem). Od kilkunastu lat mam w akwarium pyszczaki, wiem że im potrzebny jest piasek, którym czyszczą sobie skrzela. Czy koi nie potrzebuje go
Pomijając nieznaną mi (poza wspomnieniami z opieki nad ryjącymi w dnie pielęgnicowatymi w akwarium) kwestię skrzel i piasku, chciałbym przedstawić Wam moją próbę odgadnięcia przyszłych losów rybki, którą dzisiaj nabyłem:
Z pozoru beznadzieja - jakieś białe Shirogoi, żółtawy nos... co to w ogóle jest.
Jednak jest parę 'ale': kobo sumi (czarne znamię pod skórą głowy charakterystyczne dla narybku linii Asagi) zdradza pokrewieństwo lub przynależność do tej linii. To samo kojarzy mi się z ubarwieniem płetw - chyba należałoby nazwać to 'moto ki'? - fajne żółte ubarwienie od strony nasady. Dalej - również spotykane u narybku Asagi ciemniejsze pasma wzdłuż grzbietu po bokach płetwy grzbietowej.
No więc: co z tego wyrośnie?? Może jakieś Ki Asagi? Może Kanoko Asagi?
A może pozostanie po prostu taki, jaki jest? Może jakaś bardzo trywialna odpowiedź? Cóż, ryzyko.
To są moje luźne przypuszczenia na zasadzie chciejstwa. Może ktoś pomoże w rozpoznaniu tej linii?
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-03-22, 07:54
crashq3tf napisał/a:
Paweł to może będzie taka jak moja a ja też nie wiem co to za dwa karpie
Mateusz, ale: czy widzisz gdzieś żółty kolor u nasady płetw Twoich koi?
Ten z lewej to według mnie jakaś forma czerwonego (Hi) Asagi - i tutaj zapewne masz rację, o ile moje przypuszczenia się potwierdzą. A z tego z prawej zapewne wyrośnie sympatyczny ładny bezłuski żółty koi
Bez wgryzienia się w szczegóły, już nie mówiąc o tak ewidentnym, jak podany przeze mnie powyżej, nie ma sensu rzucanie 'z czapy' takich porównań, bez obrazy Mateo
Paweł to może będzie taka jak moja a ja też nie wiem co to za dwa karpie
Mateusz, ale: czy widzisz gdzieś żółty kolor u nasady płetw Twoich koi?
Ten z lewej to według mnie jakaś forma czerwonego (Hi) Asagi - i tutaj zapewne masz rację, o ile moje przypuszczenia się potwierdzą. A z tego z prawej zapewne wyrośnie sympatyczny ładny bezłuski żółty koi
Bez wgryzienia się w szczegóły, już nie mówiąc o tak ewidentnym, jak podany przeze mnie powyżej, nie ma sensu rzucanie 'z czapy' takich porównań, bez obrazy Mateo
Ale Pawełku ja się nie gniewam i nie obrażam nie znam się na koi tak jak Ty, dlatego pytam co to może być i czy może nie są podobne. Dzięki, pozdrawiam . PS. tego roku trzeba się spotkać i wyjść na jakie piwko
Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 433 Skąd: 40 km od Lublina
Wysłany: 2014-05-16, 20:25
ropi napisał/a:
Jak wygląda karp Orenji ? Ma ktoś może fotkę ?
słaba jakość ale jako tako zobaczysz
[ Dodano: 2014-05-16, 20:35 ] crashq3tf, wolanin,
przepraszam ale nie mogę się powstrzymać od pytania, NAD CZYM WY DEBATUJECIE???
szukacie nie wiadomo czego w rybach które wyglądają jak w baniakach na giełdzie motoryzacyjnej (taki karp za 5 zł)
z góry zaznaczam że nie miałem zamiaru tu nikogo obrazić!!!
Z pozoru beznadzieja - jakieś białe Shirogoi, żółtawy nos... co to w ogóle jest.
Jednak jest parę 'ale': kobo sumi (czarne znamię pod skórą głowy charakterystyczne dla narybku linii Asagi) zdradza pokrewieństwo lub przynależność do tej linii. To samo kojarzy mi się z ubarwieniem płetw - chyba należałoby nazwać to 'moto ki'? - fajne żółte ubarwienie od strony nasady. Dalej - również spotykane u narybku Asagi ciemniejsze pasma wzdłuż grzbietu po bokach płetwy grzbietowej.
COOO
[ Dodano: 2014-05-16, 20:37 ]
Takie mam wrażenie jak by Ci ktoś podsuną jakąś mądrą książkę?
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-16, 21:22
tom11 napisał/a:
przepraszam ale nie mogę się powstrzymać od pytania, NAD CZYM WY DEBATUJECIE???
szukacie nie wiadomo czego w rybach które wyglądają jak w baniakach na giełdzie motoryzacyjnej (taki karp za 5 zł)
z góry zaznaczam że nie miałem zamiaru tu nikogo obrazić!!!
Z pozoru beznadzieja - jakieś białe Shirogoi, żółtawy nos... co to w ogóle jest.
Jednak jest parę 'ale': kobo sumi (czarne znamię pod skórą głowy charakterystyczne dla narybku linii Asagi) zdradza pokrewieństwo lub przynależność do tej linii. To samo kojarzy mi się z ubarwieniem płetw - chyba należałoby nazwać to 'moto ki'? - fajne żółte ubarwienie od strony nasady. Dalej - również spotykane u narybku Asagi ciemniejsze pasma wzdłuż grzbietu po bokach płetwy grzbietowej.
COOO
Takie mam wrażenie jak by Ci ktoś podsuną jakąś mądrą książkę?
Pominąłeś puentę, którą zamieściłem na końcu tamtego mojego tekstu, prowokacyjnego nieco zresztą. (No i ja debatowałem na temat swojej ryby, niczego więcej).
A generalnie, to tamten wpis motywowany był tym, żeby wreszcie przestać do siebie ciumciać: "Ach, jakie piękne ryby!"
a zacząć rozmawiać o szczegółach, poszerzać wiedzę na temat cech ryb odróżniających dobre i złe okazy.
Chętnie też pokazałbym zdjęcie tego białaska jakiemuś Japończykowi, czy Josowi i zapytał, dlaczego dokładnie jest to benadzieja, albo ewentualnie jakie cechy ma dobre, jakie złe...
Dlaczego jest tak, że kiedy czyta się inne fora amatorów (!) koi, to znajduje się tam mnóstwo szczegółowych uwag na temat cech posiadanych ryb, rozwijającego się narybku,...
a u nas - głucha cisza.
Mistrzowie nabrali wody w usta?
Faktem jest, że tamto (być może...) shirogoi kupiłem dlatego, bo gdzieś tam widziałem coś podobnego, z czego wyrosło coś bardzo ładnego. Ot, ciekawość. I nie ma co się przejmować, jest dość miejsc, gdzie w razie czego ten karpik znajdzie dobry wikt i opierunek
p.s. Na dzień dzisiejszy jego development wygląda tak, że kolor na płetwach z żółtego zrobił się pomarańczowy, u dołu pokryw skrzelowych zaczynają pojawiać się typowe dla Asagi pomarańczowe (na tym etapie?) obszary, oraz parę łusek u dołu ciała także łapie ten kolor. Na środku kilku łusek powyżej głowy zaczynają pojawiać się ciemniejsze plamy.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 433 Skąd: 40 km od Lublina
Wysłany: 2014-05-16, 21:41
wolanin napisał/a:
czy Josowi i zapytał, dlaczego dokładnie jest to benadzieja,
To juz wiem jaką Masz książkę
Tak myślałem
nie dyskutuje sie bo podyskutować to można o rybach minimum 25cm,a mięć nadzieję że coś fajnego z tego urośnie??? Nie urośnie i tyle!
Widziałem i miałem już kupę małych Koi i japan i euro i tajlandia i izrael i moje zdanie jest takie: to nie łabędź nie urośnie z brzydkiego kaczątka piękny ptak.
A Yos ? nie wiem co by ci powiedział ? zapytaj po prostu na forum Pana Idzika,niech się specjaliści wypowiedzą.
Miałem też 10 maluchów od Yosa i z 10 zostawiłem beniego był śliczny, i co ? wiem że beni zmienia kolory bardziej niż inne ryby ale żeby wszystko zmieniło się w czarne to już przegięcie.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-16, 21:51
tom11 napisał/a:
wolanin napisał/a:
czy Josowi i zapytał, dlaczego dokładnie jest to benadzieja,
To juz wiem jaką Masz książkę
Tak myślałem
nie dyskutuje sie bo podyskutować to można o rybach minimum 25cm,a mięć nadzieję że coś fajnego z tego urośnie??? Nie urośnie i tyle!
Widziałem i miałem już kupę małych Koi i japan i euro i tajlandia i izrael i moje zdanie jest takie: to nie łabędź nie urośnie z brzydkiego kaczątka piękny ptak.
A Yos ? nie wiem co by ci powiedział ? zapytaj po prostu na forum Pana Idzika,niech się specjaliści wypowiedzą.
Miałem też 10 maluchów od Yosa i z 10 zostawiłem beniego był śliczny, i co ? wiem że beni zmienia kolory bardziej niż inne ryby ale żeby wszystko zmieniło się w czarne to już przegięcie.
I o to chodzi! Miałeś małe koi, widziałeś je małe, widziałeś, co z nich wyrosło - to jest Twoja wiedza i doświadczenie. Pozwól, że ja również taką wiedzę i doświadczenie zdobędę, a chętnie skorzystam i z Twojej - to co napisałeś powyżej, to jest konkret - i takich informacj oby jak najwięcej na forum.
Tom, przyznam Ci się, że żadnej książki nie przeczytałem, wszystko co wiem, to jest kompilacja rzeczy wyczytanych w Internecie. I nie przejmuję się czytanymi nierzadko wykpiwaniami takiego sposobu zdobywania wiedzy.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 433 Skąd: 40 km od Lublina
Wysłany: 2014-05-16, 22:15
W żadne sposób nie kpię z Ciebie anie nie neguję takich sposobów zdobywanie wiedzy.Ale rozbawiło mnie szukanie w tych rybach oznak rasowych Koi,może i coś z nich urośnie ale nie asagi np.
[ Dodano: 2014-05-16, 22:22 ]
Cytat:
wyrośnie sympatyczny ładny bezłuski żółty koi
i symatyczny z łuską koi
naprawdę dystrybucja ryb do Polski jest już na dobrym poziomie za parę groszy możesz kupić sobie kilka ładnych młodych japońskich koi i za rok -dwa będziesz miał naprawdę piękne ryby o których będzie warto podyskutować. a jak Chcesz ja mam za dużo parę sztuk mogę odstąpić , nie są to championy ale takich na razie w kraju nie ma i nie będzie.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-16, 22:51
tom11 napisał/a:
W żadne sposób nie kpię z Ciebie anie nie neguję takich sposobów zdobywanie wiedzy.Ale rozbawiło mnie szukanie w tych rybach oznak rasowych Koi
Proszę Cię... poszukiwałem oznak rasowego koi tylko i wyłącznie u kupionego przeze mnie białasa. Eksperyment.
Innych ryb pokazanych w tym wątku mi tu nie imputuj wiem, że są, jakie są.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Sty 2010 Posty: 433 Skąd: 40 km od Lublina
Wysłany: 2014-05-17, 20:44
wolanin napisał/a:
Proszę Cię... poszukiwałem oznak rasowego koi tylko i wyłącznie u kupionego przeze mnie białasa.
To jest moje i tylko moje zdanie. Uważam że z tego białasa też nic ciekawego nie urośnie
Chyba że on ma z 6cm długości,jak tak to zaczekaj aż bedzie miał z 15 wtedy coś będzie widać na nim.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-17, 20:53
tom11 napisał/a:
To jest moje i tylko moje zdanie.
Przyjmuję je z szacunkiem.
Nie będę bardzo zawiedziony, jeżeli się potwierdzi, bo sam zakładałem takie ryzyko kupując tą rybkę. Naprawdę. Jedyne, co mnie korci, to widok tych pomarańczowych podstaw płetw, i tak dalej. No przecież u zwykłych białych koi czegoś takiego nie ma.
Poczekajmy więc te pół roku - rok . Myślę, że w tej odnodze wątku EOT?
p.s. Może jednak jeszcze parę refleksji co do kupna japończyków w Polsce - pisałeś o tym.
Po naoglądaniu się zdjęć czempionów mam wrażenie, że dość dobrze rozumiem, o co chodzi Japończykom chwalącym takie czy inne wystawowe okazy. Zrobiłem się jakiś taki cholernie wybredny... może to przegięcie w drugą stronę, także wyraz pewnych braków wiedzy i doświadczenia (Czego ten człowiek do cholery chce od tych niezłych okazów?), ale naprawdę przyglądając się temu, co przychodzi z Japonii, bardzo rzadko dostrzegam egzemplarze pasujące mi do wyobrażenia ryby, którą chciałbym sprowadzić do swojego stawku.
Czyli: moim zdaniem to, co nam odpalają Japończycy, to są w większości śmieci.
Co powiesz na to, że będąc pierwszym gościem u dostawcy prezentującego świeżo sprowadzone kilka/naście pudeł z Japonii, nie potrafiłem znaleźć ani jednego Kohaku, którego chciałbym nabyć?? Koromo? - nic. Showa? - trafiło się jedno, które wziąłem.
Byłoby świetnie, gdyby można było liczyć na to, ze Japończyk zauważywszy jakiś nieznaczny mankament dyskwalifikujący do zatrzymania rybę jako Tategoi wkłada go do worka razem z 70 innymi rybami i worek ten trafia do Polski w marcu, po czym wolanin zauważa i kupuje rybę wyglądającą jak czempion, ale z małą łuską w innym kolorze niweczącą jego szanse na zostanie czempionem All Japan Koi Show. Sytuacja jest pięćdziesiąt razy gorsza. To powyżej, to są okazy sprzedawane w niebotycznych cenach (ale nie ćwierć miliona dolarów, zaledwie kilka tysięcy). Natomiast to, co trafia do sprowadzonego do Polski worka z 70 innymi koi, to jest ryba, która ma totalnie niezbalansowany wzór na ciele, jakieś menkaburi, beret hi, katamoyo - wady, które nie tylko dostrzega wyrafinowany znawca, ale i biedny wolanin.
Ot i co. Wcale nie jest łatwo w Polsce zdobyć ładne koi.
Może więc kiedyś się poddam i zacznę kupować jakie takie okazy 25cm po dwa tysiaki. Na razie jeszcze walczę próbując polować wśród tych po 50 zł, a nuż się trafi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum