Zrobiłem test filtra g/k z wymianą ok.1/3 wody w oczku po to, by chwycić się za bary z wykopaniem i ułożeniem pierwszego odcinka wymiany wody. Tzn. wstępne, mechaniczne oczyszczanie plus strumyk z roślinami, by na końcu tego układu filtr g/k spełniał swoją rolę. Nasiona kosaćów "zakopcowane" w części strumyka na odcinku ok.3m. Czekam na efekty, no i kochane pieniążki będą odgrywały znaczącą rolę w całym tym interesiku Wiosenne porywy deszczu okazały się bezcenne
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Jeszcze długa droga przede mną do wypieszczonych przez Was oczek. Niemniej jednak każdy maleńki krok zmierza ku poprawie warunków dla koi. Właściwe oczko otoczyłem siatką, która skutecznie broni przed kotami. Owszem, podchody są, jednak po spokojnym zachowaniu ryb wnoszę, iż nie były dotąd zaatakowane. Natomiast w tym pierwszym (okrągłym), ekspansja pałki i gałęziatki sprzyja żabom. Dokooptowałem tam resztki żabieńca, a tojeść powolutku okrywa brzeg. Pomiędzy oczkami mam filtr g-k z pozyskanymi ostatnio przetacznikiem, żabieńcem i rzęsą. Zdążyło się to towarzystwo zaaklimatyzować, chociaż ciągle z tyłu głowy mam przebudowę układu, o której wcześniej pisałem.
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Ostatnio zmieniony przez Gosik 2015-05-24, 18:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-05-24, 19:22
Tojeść fajna sprawa. Bardzo ją lubię, ale zdecydowanie przegrywa z sitami..
Widzę, że pałka zawładnęła już prawie całym obwodem oczka. Czy na środku jest na tyle głęboko, że zostanie tam wolne miejsce?
lasoch, jak spojrzysz na pierwszą fotkę, to w trzymetrowym rzędzie irysy są takiego samego koloru.
Paweł, na 4/5 obwodu oczka króluje jeżogłówka i pałka w mniej więcej równych zakolach. Natomiast w środek wstrzeliła się ta pierwsza. Głębokość spadziście dochodzi do metra, ale i tak nie ma to znaczenia. Bowiem w tym oku królują żaby, jakieś parę okoni i pewnie jakiś karaś rzeczny, czy jak go zwał. Zauważyłem natomiast poprawę jakości wody dzięki roślinom i życiu biologicznemu, co ułatwi mi nieco planowany transport wody pomiędzy tym właściwym, prostokątnym oczkiem oraz filtrem g-k ze strumykiem i planowanym wstępnym oczyszczaniem mechanicznym w całym niemalże "krwioobiegu". Atutem dodatkowym jest bardzo blisko stojąca studnia. W "okrąglaku" namnożyło się pełno ślimaków swobodnie żeglujących po roślinności i toni wodnej. Jak wszystko połączę kiedyś w jeden sprawnie działający mechanizm, to wtedy będę z siebie zadowolony.
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Na miarę "mocy produkcyjnych" zmieniam otoczenie mojego przyszłego "królestwa". Eksperyment z tojeścią wypalił. Do starej formy do ciast (prostokąt 36cm na 25cm) włożyłem na spód siatkę podtynkową z włókna szklannego. Następnie formę wypełniłem ziemią, z której zrobiłem błotko. Kawałki tojeści z widocznymi korzonkami poutykałem w ten prostokąt i po ok.trzech tygodniach leżakowania w strefie bagiennej, siatkę z przerośniętymi korzonkami tojeści aż do spodu brytfanki, wyjąłem dzisiaj z formy i położyłem w to samo miejsce. Efekt był znacznie lepszy niż tradycyjne sadzenie. Przy okazji wymieniałem częśc wody i od strony niedokończonego strumyka do filtra g-k ułożyłem agrowłókninę z kołkami mocującymi. W miejscu znaczonym będzie wstępne czyszczenie mechaniczne wody, połączone ze strumykiem i filtrem g-k. Woda już uzupełniona, pozostaje tylko wypełnić skarbonkę. Z podziwem i nie kłamaną zazdrością spoglądam na Wasze wypieszczone oczka.
[ Dodano: 2015-05-28, 21:29 ]
Taki jest stan na dzień dzisiejszy. A co przyniesie los w darze?
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum