wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Duzy problem z czystoscia wody :(
Autor Wiadomość
lasoch 
Oczkomaniak
Komplemenciarz forum



Pomógł: 60 razy
Dołączył: 22 Wrz 2012
Posty: 1851
Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-08-11, 10:40   

No masakra. Ja właśnie też mam oko cały dzień w słońcu, a lilie nie są za duże, ale woda jest czystsza od Twojej. Może mógłbyś jeszcze zastosować Tiger3 ? Na przyszły rok na pewno będzie lepiej. :good:
_________________
https://www.facebook.com/...f_type=bookmark
 
 
marecki11 
Początkujący


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 14
Skąd: Wronki
Wysłany: 2013-08-11, 20:36   

Właśnie zastosowałem tiger 3 miesiąc temu i nie ma żadnej różnicy.Chcę to zrobić na wiosnę jeszcze raz to może będzie lepiej,ale w tym roku już chyba nic nie zrobię. :((
_________________
marecki
 
 
Gosik 
Przyjaciel forum
Polonistka Forum



Pomogła: 129 razy
Dołączyła: 06 Maj 2010
Posty: 4150
Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2013-08-11, 21:26   

Robbi19 napisał/a:
wiec nie popażyłem ryb

Zwracaj większą uwagę na ortografię :crazy: POPARZYŁEM!
_________________
Moje pierwsze oczko 2010r. http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=4290
Płazarium 2013
http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0
 
 
 
Adacho 
Moderator



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 785
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2013-08-12, 23:13   

marecki11- Uważam, że trzeba wymienić ten filtr.
Mając taki pseudo-filterek, nigdy nie będziesz miał czystej wody. Lampa UV, nic tu nie pomoże.
Masz zieloną wodę, bo nie ma filtracji biologicznej. Te bzdury, które wypisują o biologicznym działaniu tego filtra, są dla ludzi, którzy chcą mieć jakiś filtr w oczku, nie zagłębiają się w problem filtracji wody i mają na zbyciu kilka stów.
Jest to zwykły mechaniczny filtr zraszany, w którym nie ma szans rozwinąć się życie biologiczne, w stopniu, zapewniającym oczyszczanie wody.
Poczytaj na forum o filtracji biologicznej i zrób sobie porządny filtr.
Wtedy problem zielonej wody zniknie.

Oczko i teren wokół, masz bardzo ładny :good:
Sporo pracy włożyłeś, w to wszystko. Do pełni szczęścia, brakuje jeszcze czystej wody w oczku. Znam ten ból.
Popracuj jeszcze trochę ,- czyli kup dwie 120L beczki + wiedza i będziesz miał czystą wodę.
Powodzenia. :)
_________________
Adam pozdrawia
MOJE OCZKO WODNE
 
 
marecki11 
Początkujący


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 14
Skąd: Wronki
Wysłany: 2013-08-13, 11:01   

Dzięki, a nie można tego filtra jakoś przerobić? bo trochę miejsca tam jest w środku. Może wymienić ten środek w sadzić coś innego. :???:
_________________
marecki
 
 
Aznar33 
Oczkomaniak



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 879
Skąd: Plymouth
Wysłany: 2013-08-13, 18:17   

marecki11 napisał/a:
Dzięki, a nie można tego filtra jakoś przerobić?


Można, tylko po co?


Zrób jak radzi Adacho + stosuj pewne zasady (mało karmy dla ryb, dużo roślin, brak ziemi i nawozów etc) i o zielonej wodzie będziesz mógł zapomnieć.
 
 
zuzi10 
Hobbysta


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 486
Skąd: sląskie
Wysłany: 2013-08-13, 21:28   

Adacho napisał/a:
Masz zieloną wodę, bo nie ma filtracji biologicznej.

Mocno bym z Tobą( i nie tylko z Tobą :-D ) polemizowała.Ponieważ mam działke kilka km od domu i musze wyłaczać pompę gdy wychodze z działki choćby ze względu, aby nie kusic złodziei do jej skradzenia( jedna juz straciłam) więc mam filtr typowo mechaniczny i to bardzo nieduży - kilka litrów, a w nim złoża - na samym dole wata perlonowa, na niej worki po warzywach i na samym wierzchu zmywaki plastikowe. Woda podawana od góry, wychodzi dołem do kastry, a z niej do następnego pojemnika gęsto obsadzonego roślinami a dalej kilkumetrowym strumykiem do oczka. Oczko ma ok. 6000 l wody, w nim 3 duże karpie koi, 4 małe, 3 orfy i kilkanaście karasi dużych i tegorocznych( 20 małych odłowiłam i poszły do adopcji :P ).Ryby karmie gdy jestem na działce kilka razy dziennie sypiąc po garści karmy. Pomimo,że nie mam żadnych zalecanych systemów filtracyjnych (beczka na deszcz czeka na dostosowanie na lepszy filtr również mechaniczny), ani lampy UV, przejrzystość w oczku gdy słonko zaświeci do samego dna.Wszystkie rośliny z wyjątkiem lilii rosną hydroponicznie lub w piasku w strefie błotnej. Od dawna nie mam np zakwitu świętojańskiego wody, jedynie raz na jakiś czas muszę od strony południowej wyciągać glony nitkowe i średnio tak mniej więcej raz na tydzień wyczyścić mój maleńki filtr mechaniczny.Powierzchnia oczka w 70-80 %, przez większa cześć dnia jest w pełnym słońcu.Najczęściej jesienią wrzucam na głęboką cześć oczka pompę głębinową. Na koniec węza zakładam filtr złożony z kilku podkolanówek aby był gęsty i odmulam dno.
W tym roku na wiosnę wlałam tirgger 3 i 250 ml biotorfinu oraz wrzuciłam w "skarpecie" ok. pół kg szyszek olchowych. Woda nie jest krystaliczna jak w basenie, ale jest czysta o kolorze "stawowym" a więc lekko herbacianym. Wygląda to mniej więcej tak jak na załączonym filmiku, choć nie należy on do najlepszych jakościowo bo robiony komórka :evil:


A więc wracając do meritum czystość wody w oczku moim zdaniem nie koniecznie zależy tylko od filtrów beczkowych i lampy UV, ale od wielu innych, przyznam się szczerze,że nie wiem jakich, czynników. Byc może moje oczko, pomimo,że w ub roku we wrześniu przechodziło kapitalny remont z powiększeniem i wymianą foli w tym roku nawet nie zazieleniło się na wiosnę, bo wodę ze starego oczka wlałam do beczek i basenu (4tys. litrów ) i w większości wlałam do nowego oczka uzupełniając resztę kranówką i wsypałam porcje triggera. Nawet pompę za radą Aurory kupiłam w tym roku dość zaawansowana wiosną :evil:
Nie będę się mądrzyć i twierdzić,że mam patent na w miarę ładną wodę w oczku, ale na pewno owocuje kilkuletnie czytanie wszystkich rad starych mądrych oczkomaniaków( niestety widzę,że wielu się już nie udziela na forum)
 
 
marecki11 
Początkujący


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 14
Skąd: Wronki
Wysłany: 2013-08-13, 22:44   

Fiu fiu woda i rybki super :) taką wodę może będę miał zimą :???: na razie zielono mi i ryby widzę tylko jak je karmię :x
_________________
marecki
 
 
Adacho 
Moderator



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 785
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2013-08-13, 23:21   

zuzi10 - zgadzam się z Tobą, że można mieć czystą wodę w oczku na wiele sposobów.
Jednak to, co stosujesz Ty w swoim oczku, jakoś u mareckiego11 nie działa.
Jego filtr mechaniczny i strumień, pracuje non - stop, roślin ma sporo - można więcej, więc trzeba coś poprawić. Może wyłączać na noc, jak u Ciebie.
Nie wiem które posty starych, mądrych oczkomaniaków czytałaś, ale filtr biologiczny stał się przełomem w uzyskaniu czystej i zdrowej wody w oczkach wodnych.
Filtrem tym, wcale nie muszą być beczki. Jest to tylko koncentracja życia biologicznego , na nie wielkiej powierzchni i niedopuszczenie do tej powierzchni ryb.
Dzięki dobrym filtrom, można znacznie zwiększyć obsadę ryb w oczku, nie tracąc parametrów wody i ograniczyć do minimum ciągłe grzebanie w filtrach.
Jeśli masz w oczku czystą wodę, bez porządnej filtracji, to tylko pogratulować, jednak większość posiadaczy oczek, nie ma tyle szczęścia.
Może powodem jest brak dyscypliny w obsadzie ryb, karmieniu, roślinności, ilości tlenu w wodzie, chemii, etc.
Jeśli doradzam dobrą filtrację, to kieruje mną własne doświadczenie, i droga jaką przebyłem od wody mareckiego 11 , do mojej.
Chyba czytałem inne posty starych, mądrych oczkomaniaków, bo tak łatwo jak Tobie, mi z tą wodą nie poszło.
Wolę jazdę w kasku, niż bez.
A ten filtr co stosuje marecki11, wywaliłem razem z lampą, po przeczytaniu setek postów starych, mądrych oczkomaniaków.
_________________
Adam pozdrawia
MOJE OCZKO WODNE
 
 
zuzi10 
Hobbysta


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 486
Skąd: sląskie
Wysłany: 2013-08-14, 00:18   

Adacho napisał/a:
Jednak to, co stosujesz Ty w swoim oczku, jakoś u mareckiego11 nie działa.

Być może jest u niego jakis element, który niszczy to co mógłby osiągnąć nawet przy tym filtrze, i co dziwne przy 30 metrowym strumieniu, a z którego nie zdaje sobie sprawy. Na pewno jakis wpływ ma tu wysokie ph. Na wysokie ph moga mieć wpływ różne rzeczy np kamienie wapienne w wodzie.
Adacho napisał/a:
Nie wiem które posty starych, mądrych oczkomaniaków czytałaś, ale filtr biologiczny stał się przełomem w uzyskaniu czystej i zdrowej wody w oczkach wodnych.

Oj wielu, musiałbyś sie cofnąć kilka lat wstecz.Dla mnie większym przełomem w uzyskaniu czystej wody był filtr glebowo-korzeniowy. Może dlatego,że ze względu na uwarunkowania nie miałam opcji utrzymywać filtra biologicznego, który pracowałby nonstop 24 godziny, choćby ze względu na kilkudniowe nieobecności na działce, co dwukrotnie zaowocowało wypompowaniem wody do wysokości pompy. Na szczęście była na średniej półce więc ryby przeżyły.Między innymi dlatego poszukiwałam innych opcji do uzyskania celu
Adacho napisał/a:
Dzięki dobrym filtrom, można znacznie zwiększyć obsadę ryb w oczku, nie tracąc parametrów wody i ograniczyć do minimum ciągłe grzebanie w filtrach.

Na pewno masz rację, ale jak wskazuje moje doświadczenie nie jest to jedyny sposób, przynajmniej w wypadku gdy nie cierpi się jak to ktos tu określił- na chorobę posiadania jak największej ilości koi.Fakt,że muszę panować nad obsadą ryb może bardziej niż w przypadku gdybym miała same karpiki, bo niestety karasie bardzo "plenne" są i juz sie martwię,że pomimo odłowienia 20 szt do końca lata może ich być jeszcze nie wiadomo ile.
W filtrze jakoś też nie muszę specjalnie grzebać.Wystarczy,że raz na tydzień wypłukam "perlon, wyrzucę worki brudne i dam czyste i wypłukam "plastikowe zmywaki" To mi zajmuje dosłownie 15 minut, a więc idzie przeżyć.
Adacho napisał/a:
Chyba czytałem inne posty starych, mądrych oczkomaniaków, bo tak łatwo jak Tobie, mi z tą wodą nie poszło

Wybacz mi Adacho, ale jak przeczytałam to zdanie to się uśmiechnęłam od ucha do ucha na sama myśl z jakim trudem ja dochodziłam do tej czystej wody przez te chyba 8 lat posiadania oczka :P
Adacho napisał/a:
Wolę jazdę w kasku, niż bez.

Ja też.Tylko kask może być normalny i firmowy, ale będzie spełniał te same warunki.
Często jest w myśl zasady "tak krawiec kraje ........itd i to nie koniecznie zawsze z powodów finansowych, ale często tak.I gdy czytam posty wyrzuć to a kup nowy za następne ileś tam stówek zamiast jakichś sensownych rad jak to poprawić, ulepszyć, to mi ręce opadają.
A starzy, mądrzy oczkomaniacy bynajmniej nie mieli filtrów składających się z systemu trzech 200 litrowych beczek , bioklarów za kilka tysięcy i silnych lamp UV. To za ich sprawą tu na forum powstało wiele oczek z filtrami glebowo-korzeniowymi, strumykami i tu ukuło sie powiedzenie,że czysta woda to przede wszystkim rosliny, tylko rośliny i jeszcze raz rośliny, a już szczególnie tam gdzie np nie ma prądu na działce lub środki finansowe sa jakimś ograniczeniem
 
 
marecki11 
Początkujący


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 14
Skąd: Wronki
Wysłany: 2013-08-14, 20:19   

Adacho miałem przedtem filtr ciśnieniowy do 8000 L/H i woda w miarę się wyklarowała w zeszłym roku oczywiście. W tym roku jakoś nie dawał rady i dlatego wymieniłem na ten filtr tj. extrem 20.No i lipa bo też nie daje rady.
Fakt jest taki że mam b.wysokie PH ponad 9.0 i nie mogę go obniżyć nawet jak wlałem PH minus,albo jak przelałem oczko deszczówką.Może faktycznie ten zakichany filtr trzeba wymienić na własnoróbę,ale to dopiero w przyszłym roku.
_________________
marecki
 
 
Adacho 
Moderator



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 02 Lut 2013
Posty: 785
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2013-08-14, 22:56   

zuzi10 napisał/a:
A starzy, mądrzy oczkomaniacy bynajmniej nie mieli filtrów składających się z systemu trzech 200 litrowych beczek , bioklarów za kilka tysięcy i silnych lamp UV. To za ich sprawą tu na forum powstało wiele oczek z filtrami glebowo-korzeniowymi, strumykami i tu ukuło sie powiedzenie,że czysta woda to przede wszystkim rosliny, tylko rośliny i jeszcze raz rośliny, a już szczególnie tam gdzie np nie ma prądu na działce lub środki finansowe sa jakimś ograniczeniem

zuzi10 - nie wiem dlaczego jesteś zrażona, do filtracji biologicznej?
Nie trzeba kupować trzech baniaków, bioklarów i co tam jeszcze???
Wystarczą dwa 90-cio litrowe zbiorniki z "Bierdonki" po 64zł\szt (kupowałem), kilka złączek, rurek, peszel, keramzyt z ogrodnika, trochę własnej inicjatywy i mamy fajny filtr.
Zasilamy go w szereg, tą samą pompą, z uwielbianymi przez Ciebie strumykami i filtrami GK.
Co do działek bez prądu, to nawet strumyki i filtry GK nie pójdą. Tutaj woda musi płynąć non-stop. Wszak to też filtracja biologiczna.
Więc bez techniki, nic nie pójdzie. Pozostaje tylko obsadzić całe oczko roślinami, roślinami i jeszcze raz roślinami, ale to też nie wszystkim pasuje. Każdy ma swoją wizję oczka.

marecki11 napisał/a:
Może faktycznie ten zakichany filtr trzeba wymienić na własnoróbę,ale to dopiero w przyszłym roku.

Trzeba wymienić, ale ten sezon sobie już odpuść.
Poczytaj na forum o filtracji , przygotuj projekt , kup materiały i wykonaj własnoręcznie fajny, nie drogi - a skuteczny filtr mechaniczno - biologiczny.
Nie śpiesz się, masz na to całą zimę . Zrób dokładnie, żebyś ciągle nie poprawiał. Prowizorki są najgorsze, zostają najdłużej.
Wiosną, połączysz swój filtr ze strumieniem i "będzie pan zadowolony"

I na koniec . Czy w tym 30m strumieniu, masz rośliny, żwir, czy pracuje 24h\dobę ?
Przy takim strumieniu, woda powinna być lepsza.
_________________
Adam pozdrawia
MOJE OCZKO WODNE
 
 
Aznar33 
Oczkomaniak



Pomógł: 33 razy
Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 879
Skąd: Plymouth
Wysłany: 2013-08-15, 11:24   

Adacho napisał/a:
zuzi10 - nie wiem dlaczego jesteś zrażona, do filtracji biologicznej?


Ja to niestety rozumiem.
Tak jak działkowicze uprawiają warzywa, owoce i inne rośliny, tak sami działkowicze są uprawiani przez całą rzeszę złodziei. Nie ma nic bardziej frustrującego, niż posadzenie żywopłotu z tui, podlewanie ich, doglądanie przez miesiące i lata. Potem przychodzisz pewnego dnia i odnotowujesz przyrost ujemny - zamiast żywopłotu masz dołki.
Z działek znika wszysko, co ma jakąkolwiek wartość. Nawet kurek mosiężny potrafią odkręcić.

Mimo wszystko jednak mając oczko na działce pokusiłbym się o zainstalowanie filtra pracującego non stop. Musiałby to być jednak dobrze zabezpieczony filtr na przykłąd grawitacyjny z niewielką pompką (powiedzmy 500l/h) umieszczoną na głębokości powiedzmy 1,5m.
 
 
prezes1 
Bywalec



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 101
Skąd: Kraków (Targowisko)
Wysłany: 2013-08-15, 22:00   

to ja też się wypowiem, stosowałem już różne specyfiki w oczku na czystą wodę, od słomy po przez torf olche brzozę i takie tam nie powiem ale chemia też była ale po niej było tylko gorzej, zmieniłem filtr na zdecydowanie za duży do mojego oka i w pół sezonu woda czysta i klarowna oko ma około 6m3 a filtr jest na 15m3 więc duży zapas jest nawet gdy będzie przerybione nic się nie stanie
_________________
pozdrawiam Jarek
 
 
zuzi10 
Hobbysta


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 486
Skąd: sląskie
Wysłany: 2013-08-15, 23:56   

Adacho napisał/a:
zuzi10 - nie wiem dlaczego jesteś zrażona, do filtracji biologicznej?

No cóż żle mnie zrozumiałeś, wcale nie jestem zrażona i nie mam nic przeciw filtrom biologicznym, a tylko przeciwko gloryfikowaniu ich na coś bez czego nie można się absolutnie obyć i bez czego wody nie da się doprowadzić do dobrego stanu. Nie czytałeś mnie chyba uważnie. :) Po prostu są takie sytuacje,że utrzymywanie filtra biologicznego jest niemożliwe. Działka poza domem na której bywasz w zależności od sytuacji, albo codziennie gdy jest pogoda, albo raz na kilka dni. Wtedy nie ma możliwości zostawienia filtra bez dozoru np na tydzień lub dwa, bo nie wiadomo co się może stać.A filtr biologiczny tego nie chce zrozumieć,że trzeba go wyłączyć, tak na wszelki wypadek,żeby nam nie wypompował wody z oczka :(( (Doświadczyłam tego jak wspominałam dwukrotnie i boję sie ryzykować)
Druga sprawa o której pisze Aznar. Niestety w Polsce jest jak jest, to nie Szwecja, ani Szwajcaria, gdzie domy zostawia sie otwarte i nic nie zginie. Działka pomimo,że ma solidne ogrodzenie, zamykana na kłódki narażona jest na kradzież nawet kranu(tak było tej wiosny).
Aznar33 napisał/a:
Mimo wszystko jednak mając oczko na działce pokusiłbym się o zainstalowanie filtra pracującego non stop. Musiałby to być jednak dobrze zabezpieczony filtr na przykłąd grawitacyjny z niewielką pompką (powiedzmy 500l/h) umieszczoną na głębokości powiedzmy 1,5m.

Niestety choćbyś umieścił pompkę nawet na 20 metrach to ona ma kabel, którym się ja wyciągnie bez problemu, a czym dłuższy tym lepszy, bo po opaleniu kilka groszy więcej :P W ub roku tak mi wyciągnięto pompkę, dlatego w tym musiałam zainwestować ponad 300 zł w następną i nie chcę się narażać na kupowanie kilka razy w sezonie nowej.
Adacho napisał/a:
Wystarczą dwa 90-cio litrowe zbiorniki z "Bierdonki" po 64zł\szt (kupowałem), kilka złączek, rurek, peszel, keramzyt z ogrodnika, trochę własnej inicjatywy i mamy fajny filtr.

Adacho beczki dla mnie to nie problem. Mam 3 - 200 litrowe, jedną zakręcaną 60 litrowa i w tym roku syn kupił mi u "Anglika" 80 litrowy zbiornik na deszczówkę, z otworami i złączkami.Budowe filtra biologicznego przestudiowałam nie jeden raz. Na komputerze mam zapisane zdjęcia i opisy filtrów wstawiane m.in. np przez JarkaG.Tylko po co to wszystko robić, jak ja muuuuuuuszę przy wyjściu z działki wyłączyć pompę.
Adacho napisał/a:
z uwielbianymi przez Ciebie strumykami i filtrami GK.


Wybacz Adacho, ale jak wcześniej uzasadniałam to nie "uwielbienie" ale konieczność i sposób na w miarę czystą wodę.
Rozpisałam się, trochę może off topic , ale chodziło mi o to,że nie należy kłaść tak zdecydowanego nacisku na jedną opcję, bo do celu można dochodzić różnymi drogami dostosowując się do sytuacji.
Na pewno gdybym miała oczko przed domem to bym na pewno starała się inwestować w technikę, Choć szczerze mówiąc lubię swoją wodę w oczku, :crazy: bo nie widaćw niej np wiaderek z liliami, czy pompki leżącej na dnie, za to świetnie widać ryby pływające i pobierające pokarm. No i bardziej przypomina oczko mały stawik z ciemną, ale przejrzystą wodą, aniżeli basen z brudnymi zaglonionymi, nie pozbawionymi osadu kamieniami. :lol: :-D
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny