Oczko wodne - forum

[Aznar33]

Wątek jest przeznaczony głównie dla tych, którzy kupują koi wysyłkowo.

Bardzo proszę takie osoby o przetestowanie wody zaraz po otrzymaniu przesyłki. Oczywiście chodzi mi o wodę w jakiej podróżowały ryby. Proszę o podanie jak największej ilości parametrów.
Celem wątku jest ustalenie pewnej bazy danych, która może być pomocna przy zakupach (wybór dobrego sprzedawcy) oraz przy ewentualnych reklamacjach.
Zdarza się, że tuż po zakupie ryby umierają. Sprzedawcy często wtedy zwalają winę na parametry wody u kupującego. Mając jak najwięcej danych, będzie nam łatwiej ustalić powód i miejsce wystąpienia problemu.

Mam nadzieję, ze wolno podać nazwę i adres sprzedawcy..

Ryby kupowałem tu:

http://www.aquaticstoyourdoor.co.uk/Koi-Carp/

Firma znajduje się w UK, więc ilość potencjalnych nabywców z forum jest ograniczona, ale najważniejsze są parametry wody:

PH 5,5
Nitrite 0 mg/l
Oxygen 12 mg/l
Ammonia 0.2 mg/l
Chlorine + Chloramine 0 mg/l

Na kolana nie rzuca, ale moim zdaniem przyzwoicie. Szczerze mówiąc spodziewałem się trochę gorszych wyników.

Przesyłka miała dotrzeć następnego dnia przed 13. Dotarła o 11:30.
Ryby były w dwóch workach (jeden włożony w drugi) i w pudle kartonowym. W worku było mało wody, dużo powietrza/tlenu.

Zamówiłem 6 ryb, przysłali 7

[mishka2]

Proponował bym aby wziąć pod uwagę także sprzedawców i parametry wody także tych, którzy ryb nie wysyłają.
Temat jest ciekawy ,tylko fajnie by było żeby nie zrobiła się z niego propaganda przeciwko zamawianiu wysyłkowo, bo tylko takowe punkty są badane puki co, a sklepów wysyłkowych z rybami w Polsce wiele nie ma wiec wiadomo przeciwko komu. Niestety tak jest że o jednej wpadce wszyscy się dowiadują i rozpisują a o stu małych sukcesach jakim jest dobrze dostarczona przesyłka mało kto.

Dla ryb bardziej szkodliwe jest długotrwałe stężenie amoniaku i azotynów niż kilku godzinne większe stężenie pod koniec przesyłki. Ryby jak lecą z Japonii do miejsca docelowego to są zapakowane często w workach nawet ponad 40h i stężenie amoniaku jest ponad normę a ryby się aklimatyzują i mają dobrze.
Myślę że jak podejdziecie do problemu obiektywnie i pobadacie w niewysyłkowych punktach wodę to naprawdę okaże się że zakup ryb wysyłkowy nie ma znaczenia w statystykach ich przeżywalności.
Jeszcze raz mam prośbę zanim wyciągiecie pochopne wnioski, zbadajcie wodę w sklepach stacjonarnych, marketach ogrodniczych, w których kupujecie ryby do oczka
Możliwe że parametry wody w tych sklepach nie wyjdą najlepsze zwłaszcza jak widzimy zbiornik bez filtra biologicznego.

Jest prosta zasada przy zakupie ryb:
Wysyłkowo masz gwarancje 24h na zapakowane ryby.
-Kupując w sklepie stacjonarnym nie masz żadnej gwarancji po wyjściu ze sklepu(widziały gały co brały).

[Aznar33]

Mishka - bardzo dobry pomysł.
Kupując ryby osobiście masz pewną przewagę (jeśli to gdzieś blisko). Możesz zaczerpnąć wody do słoiczka przed zakupem i w domu sprawdzić w czym tam rybki pływają.

Właśnie na własnej skórze się przekonałem, jak ważna jest dokumentacja z odbioru ryb.
Jeden koi z tych, które zamówiłem niestety zdechł. Firma gwarantuje zwrot pieniędzy, jeśli w przeciągu pięciu dni ryba padnie. W moim przypadku ten termin został przekroczony, ale wysłałem zdjęcia z odbioru i po trzech godzinach otrzymałem email, że pieniądze zostały zwrócone.