Jeśli chodzi o tego karasia(japońca) to dopiero zabawa się zacznie.Żeby wytępic ten gat naprawdę trzeba sie nawysilac,ale najlepszym lekarstwem jest drapieżnik.Jeśli pływają już takie ok 10cm to po wakacjach bedziesz miał już niezła gromadkę.One potrafią sie wycierac kilka razy do roku.U mnie z niewiadomych okoliczności dostały sie do stawu i sam z nimi walcze już od dwóch lat,chociaż mam sporo sandacza.Ten drapieżnik akurat kosi tylko drobnice,większe są juz dla niego za szerokie.Najlepszym lekarstwem jest szczupak lub sum,ale one potrafią zrobic pustkę ze stawu.Ja także wkładam spory żak do którego wchodzi wszystko a pózniej segreguje.
Powodzenia
_________________ Życ w zgodzie z naturą:)
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2013-05-31, 08:38
TOMY napisał/a:
U mnie z niewiadomych okoliczności dostały sie do stawu
kaczka potrafi przynieść. Więc pewnie co jakiś czas znowu się pojawią. Plus sytuacji - świeża ryba na stole
Bajbas
U mnie z niewiadomych okoliczności dostały sie do stawu
kaczka potrafi przynieść. Więc pewnie co jakiś czas znowu się pojawią. Plus sytuacji - świeża ryba na stole
Bajbas
Z tą kaczką to racja,a w tym roku kaczka zrobiła sobie u mnie gniazdo i wysiaduje 10 jaj.Zobaczymy co z tego wyjdzie Fajnie było by gdyby została z małymi do końca lata
Ja miałem ten sam problem bo znajomy wpucił mi kilka sztuk. Po kilku latach miałem setki skarłowaciałych karasi. Zeby się ich pozbyć musiałem wypompować wodę.
Pomógł: 60 razy Dołączył: 22 Wrz 2012 Posty: 1851 Skąd: Lasochów - woj. Św.
Wysłany: 2013-07-02, 21:42
czasami nawet wypompowanie wody nie przynosi efektów tzn. mój znajomy miał kilkanaście zwykłych karasi i jak oczko czyścił to wszystkie wyłapał , ale zostało trochę mułu , na wiosnę okazało się , że w oku pływają karaski , prawdopodobnie wtedy w oczku w tym mule co został została ikra , więc wodę trzeba spuścić w odpowiednim czasie
Dołączył: 15 Maj 2012 Posty: 24 Skąd: Wojcieszyn/Warszawa
Wysłany: 2013-07-27, 11:34
Chyba będę miał w przyszłym tygodniu sporo ryb ze swojego stawiku do sprzedania... Niestety urzędnicy czepili się mojego stawiku i prawdopodobnie będę zasypywał bo opcja zalegalizowania nie wchodzi w rachubę (wyliczyli to na około 250 tyś!!)
We wtorek mam wizję lokalną i wtedy będę wiedział co dalej
Chyba będę miał w przyszłym tygodniu sporo ryb ze swojego stawiku do sprzedania... Niestety urzędnicy czepili się mojego stawiku i prawdopodobnie będę zasypywał bo opcja zalegalizowania nie wchodzi w rachubę (wyliczyli to na około 250 tyś!!)
We wtorek mam wizję lokalną i wtedy będę wiedział co dalej
Takie są właśnie skutki jak ktoś sobie wykopie staw bez zezwoleń.Ciesz się ze jeszcze oprucz zasypania nie płacisz żadnej kary,znajomy dostał 10tys i jeszcze dodatkowe koszty zasypania stawu-a nie był mały 0,5h.
współczuje,ale trzymam kciuki moze cos sie jeszcze uda załatwic.
Dołączył: 15 Maj 2012 Posty: 24 Skąd: Wojcieszyn/Warszawa
Wysłany: 2013-07-27, 13:08
Chciał bym żeby dało się coś załatwić bo nie małe koszta ponieśliśmy...
Wykopanie,zafoliowanie,ogrodzenie,budowa filtra GK,pompy,ryby itd... Sporo to wszystko kosztowało.
Wszystko to wina inspektora budowy który przekonywał nas kilkakrotnie że jeśli wyłożymy stawik folią to będzie ok i nikt się czepiał nie będzie.
Teraz pan inspektor siedzi we Francji i nie zamierza przyjechać i być przy wizji lokalnej.
Rozważam ewentualnie założenie mu sprawy za wprowadzenie w błąd przez co ponieśliśmy takie koszta i poniesiemy kolejne przy zasypywaniu
Wysłany: 2013-07-28, 17:19 Re: Jak pozbyć się karasia ze stawiku?
Witam
Nie zrób tylko takiego błędu jak ja. Nie pakuj wielu drapieżników. Proponuję dwa / trzy szczupaki. – takie ok. 30-40cm –One zaprowadzą porządek.
Dobrze byłoby, aby nie było tam „parki” (ja wyłowiłem samice co miała 1,5 kg ikry.L
A teraz łapią się nawet takie po 10 / 20 / 30 cm....L -Znaczy ze to juz moja produkcja...
Ja jestem nowy i sugeruję Ci jedynie to co TU fachowcy piszą do mnie. ( no i swoim stawem, który zniszczyłem przez wpuszczanie drapieżników).
Dołączył: 15 Maj 2012 Posty: 24 Skąd: Wojcieszyn/Warszawa
Wysłany: 2013-07-29, 00:08
Teraz już mnie ten temat nie dotyczy (problem z karasiem) bo pewnie i tak w najlepszym wypadku będę musiał wylać całą wodę ze stawiku żeby go zmniejszyć o co najmniej połowę,więc pozbędę się wszystkich nie chcianych ryb. Zobaczymy co powiedzą we wtorek... Około 10.00 mam mieć tą nieszczęsną wizję lokalną i wtedy zapadnie decyzja.
Teraz już mnie ten temat nie dotyczy (problem z karasiem) bo pewnie i tak w najlepszym wypadku będę musiał wylać całą wodę ze stawiku żeby go zmniejszyć o co najmniej połowę,więc pozbędę się wszystkich nie chcianych ryb. Zobaczymy co powiedzą we wtorek... Około 10.00 mam mieć tą nieszczęsną wizję lokalną i wtedy zapadnie decyzja.
i jak tam sprawy sie mają??
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum