Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2012-10-26, 21:46 Oczko luzia
Oczko to fajna sprawa ale także diabelnie czasochłonna!
Właściwie to nigdy nie myślałem o żadnym oczku choć jestem fanem wody i lubię jeździć na Mazury. Mimo to generalnie wystarczała mi ładnie przystrzyżona trawka
W tym roku nastąpiło rozgrzebywanie ziemi. Związane z czym innym ale mama powiedziała że może przy okazji zrobiłbym jakąś dziurę w ziemi z wodą. Już od pewnego czasu przebąkiwała o zakopaniu wanny tudzież dużej miski by sobie żabki i ptaszki piły wodę To jednak wydawało mi się mało estetyczne W sumie do to końca nie wiem dlaczego ale pomyślałem że można by jakieś oczko zrobić. Zapewne głównie dlatego że w okolicy brak fajnej wody a gorące dni wzmagają pragnienie oczka...
Skoro już więc decyzja zapadła to należałoby się dowiedzieć co i jak. I tak trafiłem na to forum. Bo lubię wcześniej dużo sobie poczytać i zanalizować zanim się za coś wezmę. A że kasy się nie ma to lepiej wiedzieć jak najwięcej by zrobić jak najtaniej ale dobrze
Plany zostały wykonane. Naszkicowane idealne oczko
Roboty zaczęły się pod koniec maja. Koparka wykopała dół. Taki z grubsza ale jasne było że inny niż na planach. To nic. Czyż za pomocą łopaty się nie poprawi? Oczywiście. To zajęło mi 2 miesiące Wakacje, praca no i fakt że wszystko robię własnoręcznie. Ale w końcu dół wykopałem. Inny niż był zaplanowany ale w sumie ok!
W tym roku susza panowała straszna. Może coś podświadomie w organiźmie pragnęło oczka? Chyba tak. Zostało zrobione tak by można się w nim zamoczyć. Sam się zamierzam w nim pławić, rybek narazie nie przewiduję...
c.d.n.
[ Dodano: 2012-10-26, 22:37 ]
Jeszcze jedno ujęcie.
Generalnie mają być 2 głębokości: 20-30cm oraz 50-70cm plus dół ok 1,70m. Oczko wybudowane na łagodnym zboczu. Z lewej teren jest wyraźnie wyżej niż z prawej, choć może tego nie widać.
[ Dodano: 2012-10-26, 23:30 ]
Rzut oka na płytką strefę, w tle skalniak czyli pozostałość po starej zburzonej dawno chałupie.
Folia, Oase EPDM. Tak jak gdzieś tu wspomniałem, rzucana bezładnie i napełniana eksperymentalnie.Potem już nie chciało się tego wypompowywać więc została.
Miało być tanio. I mam nadzieję że będzie. W sensie już nie będę musiał już nic z nią kombinować. Poza tym naciągnęła się więc zyskałem trochę powierzchni.
[ Dodano: 2012-10-26, 23:43 ]
Mój sposób na wykończenie brzegów. Po starej, zburzonej dawno chałupie, zostało mi coś w rodzaju skalniaka (widać go wyżej) i trochę kamienia. Koniecznie chciałem uniknąć wieńca z otoczaków
To już wrześniowa robota.
[ Dodano: 2012-10-26, 23:48 ]
Wokoło drzewa i krzaki. Liści nie brakuje. Mam nadzieję że oczko da sobie z nimi radę. Bo jeden skimmer nie daje. Chyba będzie konieczny drugi
A tu mały przerywnik. Ostatnio tak było po Chernobylu. Teraz po Fukuszimie. Grzyby jak wiadomo lubią trochę radioaktywności
[ Dodano: 2012-10-26, 23:52 ]
Prace z października tak ma wyglądać część brzegów. Docelowo poziom wody będzie wyżej. Trawa zapewne szybko całkiem zasłoni kamienie. Bo też chciałem by ich nie było widać.
I to narazie na tyle. Teraz buduję wodospad. Ciekawe kiedy skończę
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2012-10-27, 11:30
Bardzo podoba mi się pomysł wykończenia brzegów oczka, jak trawa zarośnie, będzie bardzo naturalnie Sam wykop też interesujący, duża strefa płytka da możliwość wielu roślinom, no i samemu spokojnie będzie można po nim chodzić, a strefa głęboka idealna. Bardzo mi się podoba
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2012-10-28, 15:38
Dzięki. Moją ideą jest jak najbardziej naturalny zbiornik. Już teraz znajomi mi mówią że to wygląda jakby to oczko było od zawsze A jeszcze niedawno było tam małe wywyższenie - fundamenty po starej chałupie. To z nich mam kamienie.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2012-10-28, 19:53
No narobiłem się nielicho. Pół roku przerzucania ziemi i kamieni z jednego miejsca w drugie a kilogramów mi nic nie ubyło Odpływ jest teoretycznie zbędny gdyż gdzieś w jakimiś miejscu woda teoretycznie przeniknie pod darnią która teoretycznie została ułożona trochę ponad docelowym poziomem wody. Czyli np. patrząc na ostatni obrazek to folia kończy się na takiej wysokości gdzie zaczyna się darń.
W praktyce przewiduje jedno miejsce którędy woda będzie ewentualnie uciekać by mieć to pod kontrolą. Mam pewien pomysł, którego narazie nie chcę zdradzić bo nie wiem czy wypali. Ale jak wypali to będzie to fajne i się pochwalę Jak będzie ciepło to może jeszcze to zrobię w tym roku.
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2012-10-28, 19:59
Luzio tez mi się bardzo podoba ! Fajnie półki rozplanowałeś
Dołączam do fanów brzegów ale z jednym zastrzeżeniem: ta trawa jak najdalej od oczka. Widok fajny ale ona niestety rośnie i taka jak jest zostanie tylko na zimę. A potem nie wiadomo = kosiarką po brzegu ? czy wykaszarką ? albo nożyczkami ? Jakby nie było źdżbła w wodzie i zaglonienie murowane. To taka porada w kwestii Twojego wolnego czasu
Chyba ,że masz go w nadmiarze i skórka warta wyprawki to już nic nie gadam
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2016-07-13, 16:48
Niestety wyżej, zdjęcia z budowy wcięło. Kiedyś może je wrzucę znowu. Kilka świeżych zdjęć.
Ale jeszcze nie wszystko zrobione. Ta szara rura jest tymczasowa
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2016-07-13, 19:08
No to jeszcze kilka zdjęć
Pokazujących dodatkowo małe bajorko kąpielowe. Dokończone ma stać się taką kamionką wypełnioną wodą spadającą do głównego oczka. Ale i tak już działa i spełnia swoje zadanie podczas upałów. Można się w tym bajorku wygodnie położyć i ochłodzić ciało wodą.
Woda do bajorka - kamionki pobierana jest za pomocą skimmera z powierzchni głównego oczka. Dzięki czemu jest ciepła. Patent Ryby2008 z workiem służy wychwyceniu syfu. Później zostanie to dopracowane i uładnione
Fajne jest że mam teren ze spadkiem. Dzięki czemu łatwo mogę sobie tworzyć różne wodospady i przepływy. Więcej pokaże w innym wątku.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-27, 21:17
Jak nie lubię otoczaków w oczku, tak to twoje bajorko "chodzi mi po głowie" Świetnie je wkomponowałeś w otoczenie. Skopiowałbym ale boję się, że jak żona mnie zobaczy z łopatą przy oczku to może się źle dla mnie skończyć.
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2016-07-27, 22:11
Otoczaki są nieszczególne ale tylko jeśli są małe. Duże otoczaki to głazy a te dobrze ułożone robią świetne wrażenie. Ja staram się używać głazów największych z jakimi mogę sobie poradzić. Kilka musiałem wtaczać z ojcem i bratem bo sam nie dałem rady. A na skalniak wrzuciłem 3 takie co już koparką musiałem się wspomagać
Pyknę zdjęcia innym razem.
W każdym razie na tym polega sztuka: duże głazy nie mieszane z małymi. Co nie jest łatwe nie tylko ze względu na ciężar ale po prostu ogrągławe głazy mają to do siebie że niełatwo się je dopasowuje...
Czasem pół godziny rozmyślałem jakby tu ustawić jeden kamień.
Kąpielowe bajorko wyżej nie jest jeszcze skończone. Część kamieni jest jedynie przymierzona by wyrobić sobie wyobrażenie co dalej
A poza tym to po testach bajorka doszedłem do kilku wniosków. Np. że jeśli jest stosunkowo małe to nawet dobrze gdyż łatwo można wodę spuścić do głównego oczka i przeczyścić bajorko z glonowego osadu. Dno dobrze zrobić betonowe, równe gładkie. Dobre i przyjemne do czyszczenia i leżenia. No i musi być zapas wysokości brzegu. Tzn. podczas pluskania się, poruszania w takim małym bajorku woda mocno się buja i podnosi. Trzeba mieć to na uwadze by się nie wylewała tam gdzie nie trzeba.
Muszę wprowadzić więc jeszcze pewne poprawki ale ogólnie wszystko działa jak należy.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-28, 14:18
Żeby dno betonowe było gładkie i przyjemne, to trzeba je bardzo dokładnie przeszlifować jakąś tarczą z kamieniem lub z papierem ściernym. Przekonałem się, że beton wygładzony jedynie jakimś narzędziem na mokro w styczności ze skórą działa jak raszpla.
Nie bardzo rozumiem Twoje zdanie co do koniecznej równej wielkości dużych kamieni. Oczywiście im większe tym lepiej, ale w naturze raczej obserwuje się tu przypadkowość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum