Wracając do storczyków po przekwitnięciu należy odpowiednio je przyciąć, a cała sztuka polega w odpowiednim podlewaniu i nawożeniu. Ale nimi zajmuje się moja ładniejsza połowa.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2011-07-25, 00:12, w całości zmieniany 1 raz
Wracając do storczyków po przekwitnięciu należy odpowiednio je przyciąć, a cała sztuka polega w odpowiednim podlewaniu i nawożeniu. Ale nimi zajmuje się moja ładniejsza połowa.
To jak wróci Twoja żona to daj dokładny przepis, bo mojej żony tak ładnie nie kwitną
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Wracając do storczyków po przekwitnięciu należy odpowiednio je przyciąć, a cała sztuka polega w odpowiednim podlewaniu i nawożeniu. Ale nimi zajmuje się moja ładniejsza połowa.
To jak wróci Twoja żona to daj dokładny przepis, bo mojej żony tak ładnie nie kwitną
Moge i bez żony bo przykazała mi sie nimi opiekować. Kilka rzeczy jest istotnych:
- po pierwsze ziemia musi być taka do storczyków, czyli głównie kora z keramzytem jak się dobrze przyjrzałem;
- po drugie lubią słońce więc powinny stać na słonecznym oknie;
- po trzecie i najważniejsze podlewanie i nawożenie, żona w zależności od tego czy mają sucho średnio raz w tygodniu stawia doniczkę w zlewie pod bieżącą letnią wodą i tak małym strumieniem przelewa je przez ok 10 minut, jak obciekną to na okno. Nawożenie wygląda w ten spośób że do miski z letnią wodą wlewa trochę nawozu do storczyków i nastepnie na 10 minut wstawia tam doniczki, nastepnie wystawia i jak obciekną na okno. Wodą która została w misce podlewa pozostałe kwiaty.
Dodam jeszcze że po przekwitnięciu należy je przyciąć minimum powyżej trzeciego oczka.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
żona w zależności od tego czy mają sucho średnio raz w tygodniu stawia doniczkę w zlewie pod bieżącą letnią wodą i tak małym strumieniem przelewa je przez ok 10 minut
Reszta spoko ale tym to mnie zaskoczyłeś , może właśnie tu jest źródło sukcesu
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
żona w zależności od tego czy mają sucho średnio raz w tygodniu stawia doniczkę w zlewie pod bieżącą letnią wodą i tak małym strumieniem przelewa je przez ok 10 minut
Reszta spoko ale tym to mnie zaskoczyłeś , może właśnie tu jest źródło sukcesu
tak jej poradziła kiedyś koleżanka, specjalistka od storczyków i to się sprawdza. One wcale nie potrzebują tak dużo wody jak się mogłoby wydawać.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
One wcale nie potrzebują tak dużo wody jak się mogłoby wydawać
No to właśnie wiem dlatego zaskoczyło mnie to lanie wody przez 10min. Ja znałem taką zasadę że jak korzenie są białe, a nie zielone to leje się łyżkę stołową wody, ale jak widać mniej skuteczną.
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Po przelaniu trzeba doniczki ze storczykami gdzieś odstawić by obciekły. Generalnie małżonka robi to na wyczucie, bo jak są duże upały, a storczyki są w pełnym słońcu to wiadomo, że ziemia szybciej przesycha i trzeba częściej je podlewać.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2011-07-24, 23:33
Jarek ta metoda działa ! Tylko , że ja robię to troszkę inaczej ale zasada ta sama co żony Kordiankowa. Zalewam doniczki po rant (stoją w osłonkach więc woda nie ucieknie) i tak stoją sobie z godzinkę. Potem to wylewam. Czasem się zapomnę i stoją do nocy. Nigdy się nic nie stało. Poza kwitnieniem 2-3 razy w roku.
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2011-07-24, 23:49
kordiankw napisał/a:
- po drugie lubią słońce więc powinny stać na słonecznym oknie;
Witek większość storczyków nie znosi słońca, niektóre dużą ilość światła tak, ale nie bezpośrednie słońce
po trzecie podlewanie - ja mniej więcej co miesiąc, an 1 h do wody, potem obciekanie, ale u mnie wilgotność powietrza w domu ok 80 % (nawet zimą!)
Pozdr, Bajbas
PS. ja Wawer w Wawrze
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2011-07-25, 00:00, w całości zmieniany 1 raz
- po drugie lubią słońce więc powinny stać na słonecznym oknie;
Witek większość storczyków nie znosi słońca, niektóre dużą ilość światła tak, ale nie bezpośrednie słońce
po trzecie podlewanie - ja mniej więcej co miesiąc, an 1 h do wody, potem obciekanie, ale u mnie wilgotność powietrza w domu ok 80 % (nawet zimą!)
Pozdr, Bajbas
PS. ja Wawer w Wawrze
To jak wytłumaczyć fakt, że u mnie tak pieknie rosną. Dwa stoją na oknie od strony południowo - wschodniej i słońce operuje tam od rana do południa, a jeden od strony południowo - zachodniej i stoi w pełnym słońcu od południa do zachodu. Trochę przesadziłem z tym, że kwitną cztery razy do roku, bo jak policzyłem dokładnie to wyszło mi trzy. Ten różowy był kupiony jako pierwszy na ósmego marca zeszłego roku, ale już w pełnym rozkwicie stąd moja pomyłka bo od tego czasu minęło ponad rok a teraz jest jego czwarte kwitnięcie. Białe są u mnie niecały rok i kwitną po raz trzeci.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum