Od ok miesiąca w moim oczku wodnym znajdują się 3 szczeżuja. Jedna z nich kilka dni temu dała znak życia, uchyliła muszlę i wystawiła co nieco poza nią. Jeszcze wczoraj oglądałem ją dokładnie. Dziś otwarła się jeszcze bardziej tak, że kąt rozwarcia wynosił ok. 45st. Aż tu nagle spoglądam godzinę temu a tu muszla pusta i zastanawiam się co się mogło stać. W żadnych źródłach nie znalazłem informacji o tym, żeby szczeżuja mogła opuszczać swoją muszlę. Czy możliwe jest, że padła i zjadły ją ryby w przeciągu godziny, dwóch? Ryby (karasie, karpie, orfy) są malutkie (do 15 cm). Proszę o odpowiedź i pozdrawiam.
Możliwe ze to jej tak szerokie otwarcie było spowodowane jakąś chorobą, albo zdychaniem i tak pozostała a wtedy ryby zrobiły swoje?? Tak tylko podejrzewam.
Nie wiem jak masz na imię ,oczywiście powinieneś się przedstawić,bo bzdury piszesz,
małże są bardzo delikatne na odczyny w wodzie i jak im coś nie pasuje to giną i zostaje sama muszla,bo resztę załatwią ryby :
poz.Leszek
-----------------
Raczej w tym przypadku chodziło o temperaturę wody a konkretnie o zawartość w niej tlenu. Małże go potrzebują dużo i latem często padają z powodu niedostatecznego nienatlenienia wody.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum