zachecam do hodowli pstraga teczowego i zrodlaka w oczku, przy odpowiedniej glebokosci - u mnie 1,4m i ruchowi wody np dzieki kaskadzie - nie musi byc stale doplyw nowej, psragi u mnie maja sie swietnie, karmie je granulatem dla pstraga i na wigilie czasem jakiegos na wedke zlapie;)
i tu powiem ze takie pstragi mozna chodowac jak kto woli dla smaku kupujac na wiosne narybek wielkosci paru cm a w jesieni wylawiac 30cm pstragi lub dla samego widoku, bo szczerze chocby i teczaki to ryby nieporownywalnie piekniejsze od tych wszstkich ozdobnych koi i innych ktore tez mam w oczku , jednak brakuje im tego czegosc co pstragi maja.np jak plywaja przy powierzchni i odbijaja sie ich kolory teczy na bokach blyszczace. no i oczywiscie sposob bycia pstragow jest bardzo ciekawy. zajmowanie terytoriów polowania na owady itp.
widocznoscia bym sie nie martwil bo fakt na poczatku boja sie i siedza blizej dna ale potem smialo na plyciznach i mozna patrzec na nie z 40cm i nie uciekaja. a i kot nie ma z nimi szans.
u mnie w domu sceptycznie podchodzili do oczka i ryb w nim ale od kas sa w nim pstragi nawet przeciwnicy przesiaduja przy nim.
podsumowujac obalajac wszystkie mity - pstrag teczowy i zrodlak nie potrzebuje swiezej wody wymiennej ciagle z potoka by zyc. dwa warunki ktore musza byc spelnione to zimna woda - 27stopni je juz zabija - alejak sie ma odpowiednia glebokosc to na dnie zawsze jest malo - np ja mialem przy powierzchni najwiecej 21 a na dnie bylo wtedy znacznieee mniej.
a drugie to dobre napowietrzenie - u mnie te role spelnia kaskada i strumyk i tyle. zadnych napowietrzaczy. i maja sie bardzo dobrze.
chcialem teraz dodac zdjecie pstrazkow po wyciagnieciu z wody ale dla niektorych to moze nieprzyjemne sie okazac wiec sie wstrzymam;) ale zrobie jakies zdjecia to pokaze.
u mnie w oczku 10m2 jest/bylo 12 pstragow i smialo mozna by 20 wpuscic bo luzu duzo.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Artur 2012-08-21, 21:20, w całości zmieniany 1 raz
Piotrek.P. [Usunięty]
Wysłany: 2011-12-29, 16:26 Re: pstągi w oczku
karolll napisał/a:
...
podsumowujac obalajac wszystkie mity...
Wstaw jakieś zdjęcia tych okazów i oczka
Tak nawiasem mówiąc popraw ten post bo trochę razi (błędy)
Dla mnie ryby w oczku to mają być dekoracją,aby nie uciekały i nie było ich widać,
dla tego w oczku ryby ,to karaś,koi,orfa i ich odmiany,innych ryb w oczkach nie powinno się męczyć
poz.Leszek
------------------
wstawię w weekend jakieś zdjęcia, bo teraz mam przy sobie jedynie zdjecie dwóch okazów na talerzu zaraz po "uspieniu".
ogólnie powiem tak: fakt trzeba rozróżnić czy w oczku ryby będą na ozdobę czy czasem do smaku, jednak nie koniecznie musi to przybierać wtedy formę stawu hodowlanego. 20 na 10m2 to juz powoli zachodzi w taki pol stawik hodowlany chociaż do tego daleko - kolega ma taki maly staw hodowlany wielkości jakies 18m2 i tam co roku hoduje 100 pstrągów i nie widać zeby miały źle ale to juz nie ozdoba.
w moim 30 by tak uhodował ale też oczko przybralo by walory stawu hodowlanego wtedy. ja mam teraz 12 pstrągów nie 20 i jest naprawde luzik, pstrągi maja charakterystyczny sposób bytu i to im odpowiada w pełni.
co do opinii, że chce sie patrzeć na ryby- nic bardziej mylnego:) pstragi wbrew pozorom sa bardzo ruchliwe, ciagle je widac , jak sie posiedzi przy oczku to plywają ciągle pod powierzchnią i skaczą, jest naprawde widowisko i do tego ni musze mowic ze jak poluja to z otwartymi paszczami przypominają rekiny;) to nie ryby denne;) i jak najbardziej nie ma potrzeby ich jesc:D sa przepiekne i charyzmatyczne wrecz w oczku i to najpiekniejsza ozdoba mojego oczka, wszyscy tak mowią
widzialem albnosa , ladne i jako jednego pupilka czy dwa bardzo fajnie, natomiast mysleze wlasnie aly urok to ta naturalna barwa pstrąga i te kolorowe ryby wlasnie to juz co innego i jakos tak mnie nie przekonuja jak dzikie ryby. ale to moja subiektywna ocena. wytrzymalszy? zaley w czym. teczak wytrzymuje wyzsze temperatury i mniejsze stezenia tlenu , zrodlak jest blizszy pstragowi potokowemu chociaz oba radza sobie u mnie dobrze.
Mam pstrągi tęczowe i potokowe w oczku zbudowanym na potoku w Zakopanem. Warunki dla nich idealne. W sumie mam trzy tamy na potoku, pstrągi są w jednej z nich, w drugiej wrzuciłam trzy tygodnie temu karasie i karpie ozdobne. Temperatura wody w granicach 10C nawet w środku sierpnia. Te kolorowe ryby chyba nie wyjdą z tego obronną ręką. Cały czas siedzą pod kamieniami, a jak pływają to bardzo powoli.
Myślę, że jednak będę musiała zadowolić się rybami potokowymi, tolerującymi taką zimną wodę. Myślę nad wrzuceniem strzebli potokowej, kiełba i ciernika - tylko skąd te ryby wziąć - nie mam pojęcia. Mam natomiast dostęp do pstrągów, w tym małych źródlaków (niespena 20dkg), oraz lipienia i zwykłego karpia. I nie wiem co począć. Czy szukać tej strzebli itp. czy zostać tylko przy pstrągach, ew. z lipieniem. Doradźcie! W tym oczku, o którym piszę, chciałabym mieć ryby jak najczęściej widoczne. Z tego co czytałam strzebla np., czy kiełb, byłyby super. Bo jak już wrzucę źródlaki, to nie strzeblę - myślę, że ją zje. Też mam dylemat, co w ogóle zrobić z tymi karasiami i karpiami, które już tam mam. Kupione niedawno w wielkościach - wg. nomenklatury sklepowej: 2 duże, trzy średnie, kilka małych. Poczekać aż zdechną, bo chyba niestety to je czeka-? Czy jakbym miała zdecydować się jednak na źródlaki, bo strzebli i kiełba nie znajdę, to wrzucić je tam i niech się dzieje wola boska... Czyli - nie wiem - zjedzą te karasie, czy tylko poturbują???
Pomóżcie, bo tyle czytam ale jednak mętlik mam w głowie. Na dodatek to Zakopane, to jednak trochę na końcu świata - a może moja wiedz jest zbyt mała? - no nie wiem gdzie szukać tych ryb potokowych. Bo na pewno nie w naszych potokach.
A może ozdobne karasie i karpie dostosują się do warunków - co powiecie???
Piotrek.P. [Usunięty]
Wysłany: 2012-08-21, 19:49
Karasie jak i karpie nie nadają sie do oczek w górach gdzie woda wynosi poniżej 18* przez cały czas. Wyłów je bo są skazane na śmierć.
Potrafisz mi coś doradzić w zamian - czy szukać strzebli kiełba i ciernika etc. (jeśli w ogóle można go gdzieś szukać), czy zdecydować się na małe pstrągi źródlane i liczyć na to że się oswoją i będą widoczne, ewentualnie dodać lipienia.
Mam pstrągi tęczowe i potokowe w oczku zbudowanym na potoku
jak to piszą zazdraszczam bardzo, bo to piekne ryby
ja bym nie powiedział że to takie niewidoczne ryby,widziałem gdzie nad takim potokiem
zrobiona była kładka a w cieniu jej ławica pstrągow czekająca na kawałek chleba -coś pieknego.
może nie tak widocznego ale jesiotra bym wpuscił
mam nadzieję, że moje pstrągi też się tak oswoją. Potokowe raczej nie, ale tęczaki są odważne. Podobno że źródlane też. W każdym razie mam właśnie sporą zajawkę na ich punkcie - wydają się takie inteligentne. I chodzę nad to oczko praktycznie z każdą kawą. Ale czasem bym chciała żeby coś jeszcze pływało cały czas, czyli pływało jak głupie (mniej więcej jak karaś) tam i z powrotem, a nie takie wypatrywanie pstrąga, który jednak nie pływa "jak głupi" - i nie "świeci na czerwono".
Ale nic nie piszecie o tych kiełbach i strzeblach... pewnie tego to już nigdzie nie załatwię...
Ale nic nie piszecie o tych kiełbach i strzeblach... pewnie tego to już nigdzie nie załatwię...
Nawet jakbyś załatwiła to pociechy z nich byś nie miała za długo ,rybki zostały by zjedzone przez pstrągi ,pstrąg to drapieżnik
Chciałbym zobaczyć wasze oczka pstrągowe ,temat ciekawy
_________________ Pozdrawiam Sebastian
___________________
Aqvenus Aquaticus->
Wszyscy macie fajne oczka wodne
Advertisement ..:: Sponsor ::.. Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum