Wysłany: 2011-09-24, 00:00 Za i przeciw zasilania filtrów z dołu i z góry.
Aznar33 napisał/a:
Być może nieporozumienie bierze się stąd, ze niektórzy tutaj nazywają filtrem zasilanym od dołu filtr, który jest faktycznie zasilany od góry. Kwestia nazewnictwa, w którą może nie będziemy się teraz zagłębiać.
Prawdziwe zasilanie od dołu moim zdaniem jest zupełnie chybionym konceptem.
Aznar33, Myślę że na forum ludzie jednak wiedzą czy mają zasilany filtr od dołu czy od góry i nie jest to kwestia nazewnictwa. Ciekawy jestem Twojego uzasadnienie na temat tej chybionej koncepcji
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2011-09-26, 01:07, w całości zmieniany 1 raz
Ciekawy jestem Twojego uzasadnienie na temat tej chybionej koncepcji
Ewa pogoni nas miotłą za ten
W telegraficznym skrócie:
1.Zasilanie od dołu będzie działało wbrew dekantacji.
2.Strumień wody będzie wzburzał osad denny.
3.Wyłączenie pompy spowoduje spłynięcie całej zawartości filtra do oczka - konieczność instalacji zaworu przeciwzwrotnego.
A Ty dlaczego uważasz, że zasilanie od dołu jest dobrą koncepcją?
To tak może nie w skrócie a w kilku zdaniach :
Filtr zasilany od dołu nigdy Ci się nie przeleje w przeciwieństwie do filtra zasilanego od góry i choćby z tego tytuły jak dla mnie jest to całkowity bubel.
Filtra zasilanego od dołu możesz nie czyścić cały sezon, jest to niemożliwe przy filtrze zasilanym od góry czyszczenie raz w tygodni albo i codziennie co dla filtra jak wiemy jest zabójcze nigdy on nie będzie filtrem biologicznym czyli kolejny bubel
Jak już zdecydujesz się na czyszczenie to filtr zasilany od dołu możesz wyczyścić bez wyciągania wkładów spłukując je mocnym strumieniem z góry w filtrze zasilanym z dołu wszystkie bebechy musisz wywalać na zewnątrz.
W filtrze zasilanym od dołu większość zanieczyszczeń zostaje na dnie które możesz spuścić zaworem spustowym w filtrze zasilanym od góry nie ma takiej możliwości choćbyś nawet zamontował taki zawór to i tak zanieczyszczenia osadzają się na złożach
Jedyną wadą filtra zasilanego od dołu to jet to że musisz zamontować zawór przeciwzwrotny lub zamontować komorę zasilającą, zasilasz wtedy filtr od góry , ale woda i tak przechodzi dołem i w przypadku braku zasilania nie zassie wody z powrotem z filtra do oczka . Obydwie te metody podrażają filtra a w przypadku drugiej filtr musi być powiększony o dodatkową komorą co zwiększa jego rozmiar. No i tak już dla wygody i luksusu to dobrze jak filtr ma zawór spustowy i to też dodatkowa kasa. Dlatego większość producentów oferuje tanie filtry zasilane od góry które do niczego się nie nadają jest to wyrzucona kasa w "błoto"
Sory Ewa za zaśmiecanie, ale jakby temat nie był w testowym to bym nie pozwolił sobie na takie wywody
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Jarek niestety musze sie z toba zgodzic wlasnie wczoraj miałam przykład na filtrze zasilanym od góry jaki to niby dobry zachodze rano a tam oczko bez wody filtr cos zaszwankował i woda sie przelewała poza beczki
_________________ Kłopot z życiem polega na tym , że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie
Jarku, możesz wydzielić z tych naszych dywagacji osobny temat? Będziemy sobie mogli deliberować do woli bez poczucia winy, że zaśmiecamy Ewie jej temat.
JAREK G napisał/a:
Filtr zasilany od dołu nigdy Ci się nie przeleje w przeciwieństwie do filtra zasilanego od góry
To, czy filtr się przeleje przecież nie zależy od miejsca zasilania filtra, tylko od różnicy pomiędzy ilością wody do niego wpływającej i wody wypływającej. W obu typach istnieje możliwość przelania. W obu typach filtrów istnieje też możliwość zminimalizowania tego niebezpieczeństwa niemalże do zera. Wystarczy zainstalować odpowiednio duży odpływ, ewentualnie jeszcze dodatkowe zabezpieczenie przed przelaniem.
Cytat:
Filtra zasilanego od dołu możesz nie czyścić cały sezon, jest to niemożliwe przy filtrze zasilanym od góry.
Hmm... no nie wiem... Możesz rozwinąć temat braku konieczności czyszczenia filtra?
Cytat:
czyszczenie raz w tygodni albo i codziennie co dla filtra jak wiemy jest zabójcze nigdy on nie będzie filtrem biologicznym czyli kolejny bubel
Od kiedy to czyszczenie filtra jest dla niego zabójcze? Rozumiem, że masz na myśli bakterie nitryfikacyjne, ale przecież proces czyszczenia filtra nie musi oznaczać ich eliminacji.
Częstotliwość czyszczenia filtra jest odwrotnie proporcjonalna do jego wielkości. Pod tym względem większy filtr = lepszy filtr.
Cytat:
Jak już zdecydujesz się na czyszczenie to filtr zasilany od dołu możesz wyczyścić bez wyciągania wkładów spłukując je mocnym strumieniem z góry
No tak... mocny strumień i mi by się przydał podczas czyszczenia filtra. Jak to rozwiązałeś u siebie?
Cytat:
w filtrze zasilanym z dołu wszystkie bebechy musisz wywalać na zewnątrz.
Chciałeś napisać " w filtrze zasilanym z góry wszystkie bebechy musisz wywalać na zewnątrz"?.
Nie, nie musisz nic wywalać na zewnątrz - ja tak nie robię podczas czyszczenia.
Cytat:
W filtrze zasilanym od dołu większość zanieczyszczeń zostaje na dnie które możesz spuścić zaworem spustowym w filtrze zasilanym od góry nie ma takiej możliwości choćbyś nawet zamontował taki zawór to i tak zanieczyszczenia osadzają się na złożach.
Tutaj muszę się z Tobą zgodzić.
Cytat:
zasilasz wtedy filtr od góry , ale woda i tak przechodzi dołem
Widzisz... i tutaj wracamy do kwestii nazewnictwa, na którą zwracałem uwagę na początku - dla mnie jeśli zasilasz filtr od góry, to... jest to filtr zasilany od góry.
Jeszcze jedna sprawa - filtr zasilany od góry można w prosty sposób skomponować z oczkiem tak, żeby jego wylot znajdował się tuż nad powierzchnią lustra wody. Wtedy pompa będzie pracowała z wydajnością zbliżoną do wydajności maksymalnej. Po prostu filtr zasilany z góry może nie obciążać pompy praktycznie wcale.
bozenabogusia napisał/a:
wlasnie wczoraj miałam przykład na filtrze zasilanym od góry jaki to niby dobry zachodze rano a tam oczko bez wody filtr cos zaszwankował i woda sie przelała
Bożenko - zwróć ten filtr czym prędzej do sklepu. W dobrym filtrze woda nie ma prawa się przelać... chyba że miałaś wyjątkowego pecha.
Nie wiem czy jest sens wałkować w kółko to samo ale niech będzie.
Aznar33 napisał/a:
Widzisz... i tutaj wracamy do kwestii nazewnictwa, na którą zwracałem uwagę na początku - dla mnie jeśli zasilasz filtr od góry, to... jest to filtr zasilany od góry.
Aznar33, Ty nie patrz gdzie wchodzi rura do filtra , bo to nie ma żadnego znaczenia, tylko jaki jest kierunek przepływu wody przez złoża filtracyjne czy z dołu do góry czy z góry do dołu
Aznar33 napisał/a:
Jeszcze jedna sprawa - filtr zasilany od góry można w prosty sposób skomponować z oczkiem tak, żeby jego wylot znajdował się tuż nad powierzchnią lustra wody. Wtedy pompa będzie pracowała z wydajnością zbliżoną do wydajności maksymalnej
Przy filtrze zasilany z góry i tak musisz podać wodę ponad złoża czyli na wysokość filtra. Jakbyś miał jeszcze kaskadę choćby półmetrową to musisz postawić go na szczycie tej kaskady czyli podajesz wodę na wysokość kaskady + wysokość filtra, gdzie filtr zasilany od dołu powiedzmy ze standardowej beczki obsłuży kaskadę bez problemu stojąc na ziemi.
Aznar33 napisał/a:
Chciałeś napisać " w filtrze zasilanym z góry wszystkie bebechy musisz wywalać na zewnątrz"?.
Tak oczywiście miało być od góry
Aznar33 napisał/a:
No tak... mocny strumień i mi by się przydał podczas czyszczenia filtra. Jak to rozwiązałeś u siebie?
Wystarczy wąż do "podlewania" z końcówką rozpryskową podłączony do kranu
Aznar33 napisał/a:
Od kiedy to czyszczenie filtra jest dla niego zabójcze? Rozumiem, że masz na myśli bakterie nitryfikacyjne, ale przecież proces czyszczenia filtra nie musi oznaczać ich eliminacji.
Pewnie że nie musi ale w 90% tak jest .
Aznar33 napisał/a:
Częstotliwość czyszczenia filtra jest odwrotnie proporcjonalna do jego wielkości. Pod tym względem większy filtr = lepszy filtr.
Oczywiście że to prawda ale co z tego że masz wielki filtr jak zapcha Ci się pierwsza warstwa złoża i woda zamiast przez filtr leci góra. Filtr powinien być tak zrobiony żeby w sezonie czyścić go jak najmniej a najlepiej wcale.
Aznar33 napisał/a:
To, czy filtr się przeleje przecież nie zależy od miejsca zasilania filtra, tylko od różnicy pomiędzy ilością wody do niego wpływającej i wody wypływającej. W obu typach istnieje możliwość przelania.
Nie ma takiej możliwości aby woda przelała Ci się w filtrze zasilanym od dołu, gdy nie przelewała się w momencie jego uruchomienia. Spokojnie możesz jechać na bardzo długie wczasy i jesteś pewien że jak wrócisz to masz wodę w oczku ( a jak jej nie ma to na pewno nie jest to spowodowane filtrem ) W filtrze zasilanym od góry to strach iść spać bo jak wstaniesz to już wody może nie być nie mówiąc już o jakimś dłuższym wyjeździe
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Ty nie patrz gdzie wchodzi rura do filtra , bo to nie ma żadnego znaczenia, tylko jaki jest kierunek przepływu wody przez złoża filtracyjne czy z dołu do góry czy z góry do dołu
To w takim przypadku jak nazwiesz filtr, w którym woda wchodzi górą, potem idzie na dół, potem w górę, potem znowu na dół i tak 10 razy na dół i dziesięć razy w górę?
Cytat:
Przy filtrze zasilany z góry i tak musisz podać wodę ponad złoża czyli na wysokość filtra.
Złoże filtracyjne może znajdować się pod poziomem wyznaczonym przez powierzchnię wody. Wtedy wylot wody z filtra mógłby się znajdować załóżmy - 5cm nad powierzchnią. Wlot wody na wysokości powiedzmy 10cm ponad powierzchnią wody, albo na upartego jeszcze niżej i na taką wysokość pompa musiałaby podnosić wodę. W praktyce oznaczałoby to minimalne straty.
Mierzyłeś może empirycznie jaki jest spadek wydajności w przypadku Twojego filtra?
Cytat:
Jakbyś miał jeszcze kaskadę choćby półmetrową to musisz postawić go na szczycie tej kaskady
A z jakiego to powodu? Dlaczego nie możesz zamontować filtra zasilanego górą na tej samej zasadzie co filtra zasilanego dołem?
Cytat:
Wystarczy wąż do "podlewania" z końcówką rozpryskową podłączony do kranu
No chyba nie chcesz powiedzieć, że czyścisz złoże biologiczne chlorowaną wodą z kranu?
Cytat:
Aznar33 napisał/a:
Od kiedy to czyszczenie filtra jest dla niego zabójcze? Rozumiem, że masz na myśli bakterie nitryfikacyjne, ale przecież proces czyszczenia filtra nie musi oznaczać ich eliminacji.
Pewnie że nie musi ale w 90% tak jest.
Jak się czyści filtr wodą z chlorem, to oczywiście że się morduje korzystne bakterie i wtedy delikatnie mówiąc osiąga się efekt odwrotny do zamierzonego. No, ale przecież w każdej literaturze na ten temat wałkują po 100 razy, żeby tego nie robić.
Cytat:
Oczywiście że to prawda ale co z tego że masz wielki filtr jak zapcha Ci się pierwsza warstwa złoża i woda zamiast przez filtr leci góra.
Tu już wchodzimy w tematykę bebechów filtra. Trzeba to przemyśleć tak, żeby się nie zapychało. Prawdę powiedziawszy coraz bardziej skłaniam się tutaj w kierunku prostych rozwiązań, ale to już chyba dyskusja na inny temat.
Cytat:
Filtr powinien być tak zrobiony żeby w sezonie czyścić go jak najmniej a najlepiej wcale.
Dla mnie filtr, którego nie trzeba czyścić, to zagadnienie z rodzaju perpetum mobile. Stawiam Ci piwo jak mi taki pokażesz.
Cytat:
Nie ma takiej możliwości aby woda przelała Ci się w filtrze zasilanym od dołu, gdy nie przelewała się w momencie jego uruchomienia.
Tak? No to zatkaj wylot ręką i poczekaj trochę. Stawiam Ci drugie piwo, jak woda nie zacznie się przelewać.
Cytat:
W filtrze zasilanym od góry to strach iść spać bo jak wstaniesz to już wody może nie być nie mówiąc już o jakimś dłuższym wyjeździe
Tylko w przypadku filtra źle zaprojektowanego. Jeśli się to zrobi z głową, to nie ma siły, żeby woda się przelała.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 185 Skąd: nowy sacz
Wysłany: 2011-09-26, 20:28
Aznar33 napisał/a:
Dla mnie filtr, którego nie trzeba czyścić, to zagadnienie z rodzaju perpetum mobile. Stawiam Ci piwo jak mi taki pokażesz.
swojego nie czyściłem ani razu od początku sezonu i tak do końca czyścić nie będę, a woda kryształ (i co dostane piwo)
Aznar33 napisał/a:
To w takim przypadku jak nazwiesz filtr, w którym woda wchodzi górą, potem idzie na dół, potem w górę, potem znowu na dół i tak 10 razy na dół i dziesięć razy w górę?
Aznar33, Ja Cię i tak nie przekonam ale za jakiś czas i tak sam do tego dojdziesz.
Tu masz przykład filtra zasilanego od dołu mimo że rura wchodzi górą a woda przechodzi z góry na dół i dołu do góry to przez złoża zawsze przepływa z dołu do góry.
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
swojego nie czyściłem ani razu od początku sezonu i tak do końca czyścić nie będę, a woda kryształ (i co dostane piwo)
W sumie to niezupełnie o to mi chodziło. Wyobrazić sobie nieczyszczony filtr jest mi bardzo łatwo - trudniej wyobrazić sobie filtr, którego nie trzeba czyścić. Ale się nie boj - jeśli tylko będzie okazja się spotkać, to na pewno nie odmówię kolejki. Wypić piwko w dobrym towarzystwie zawsze jest przyjemnie.
silpe napisał/a:
Filtry uzyskuja sto procent swojej wydajnosci po 6 tygodniach pracy
Na animacji to wygląda ciekawie, ale ten system nie jest pozbawiony wad. Zauważ, ze te trzy zawory denne w praktyce musiałyby być pod powierzchnią ziemi w większości przypadków (jeśli oczko nie jest wzniesione), czyli zawiesiny w sumie nie ma dokąd spuszczać. Trzebaby na przykład zainstalować dodatkową komorę połączoną z tymi trzema zaworami i dodatkową pompę do wypompowania osadu.
Do tego dochodzi duża wrażliwość systemu na wahania poziomu wody w oczku. Jeśli poziom trochę spadnie, to ustanie przepływ z komory pierwszej do drugiej i w efekcie z komory drugiej do trzeciej. Jeśli pompa nie będzie miała zabezpieczenia, to się spali.
Najlepiej chyba byłoby te komory wyjąć i uzyskać coś takiego, jak pokazał Jarek.
JAREK G napisał/a:
Ja Cię i tak nie przekonam
No niekoniecznie...
Pisząc o chybionym koncepcie miałem na myśli wlot wody na dole filtra. Ten filtr, który pokazałeś jest bardziej niż OK.
...ale do czyszczenia filtra kranówą to mnie już nie przekonasz
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-10-04, 01:22
Aznar33 napisał/a:
Na animacji to wygląda ciekawie, ale ten system nie jest pozbawiony wad. Zauważ, ze te trzy zawory denne w praktyce musiałyby być pod powierzchnią ziemi w większości przypadków (jeśli oczko nie jest wzniesione), czyli zawiesiny w sumie nie ma dokąd spuszczać. Trzebaby na przykład zainstalować dodatkową komorę połączoną z tymi trzema zaworami i dodatkową pompę do wypompowania osadu.
Do tego dochodzi duża wrażliwość systemu na wahania poziomu wody w oczku. Jeśli poziom trochę spadnie, to ustanie przepływ z komory pierwszej do drugiej i w efekcie z komory drugiej do trzeciej. Jeśli pompa nie będzie miała zabezpieczenia, to się spali.
Najlepiej chyba byłoby te komory wyjąć i uzyskać coś takiego, jak pokazał Jarek.
Pozwolicie, że się wtrącę w dyskusję.
Otóż Aznar filtrów typu Bioclar, taki który pokazał Jarek, z reguły nie instaluje się w małych oczkach u "maluczkich". Ponieważ sam filitr to duże koszty, więc ktoś kto zakupi taki filtr (z zasady to inwestorzy z kasą) liczy się z tym, że musi wybudować w pobliżu oczka stację filtrów, czyli jest to zagłębiona w gruncie murowana komora w której jest umiejscowiona cała technika związana z filtracją oczka. Komora jest skanalizowana, więc spuszczane zanieczyszczenia są odprowadzane do kanalizacji lub szamba. A całość zamaskowana jest np. pomostem nad oczkiem np. coś takiego:
Filtry są ustawione na wysokości maksymalnego poziomu lustra wody w oczku i zasilane są grawitacyjnie, a pompa ustawiona jest za filtrem tłocząc oczyszczoną wodę z powrotem do oczka. W takim przypadku za utrzymanie stałego poziomu wody w oczku odpowiada zawór wyrównujący (pływakowy mechaniczny lub elektroniczny) regulujący dopływ wody w zależności od jej ubytków. Całość zasilana jest wodą z własnego ujęcia.
A można i tak, jeśli filtr zasilany jest pompą w oczku a oczyszczona woda wraca grawitacyjnie do oczka.
Zasada podobna filtr jest skanalizowany i nie potrzebne są wielkie kombinacje z dodatkową komorą i pompą na zanieczyszczenia spuszczane z filtra.
Jeśli interesuję Cię jak może wyglądać w środku taka komora to zerknij tutaj, są tam cztery zdjęcia z wnętrz takich komór.
.ale do czyszczenia filtra kranówą to mnie już nie przekonasz
Oczywiście że lepiej jest czyścić filtr czy złoża filtracyjne w wodzie z oczka czy stawu , ale tak to można "bawić" się z małymi filtrami . Przy większych filtrach byłoby za dużo zabawy i dlatego robi się je tak żeby czyścić jak najrzadziej (jak u Sadownik raz na koniec sezonu ) i tu kranówa nie przeszkadza a poza tym najlepiej jak filtr ma dwie, trzy komory wtedy jak już trzeba czyścić to tylko jedną z nich ( nigdy wszystkie na raz) i ta "kranówa" nie ma aż tak wielkiego wpływu
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum