Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2006-07-12, 16:34 robal
wpadło mi to do domu i jak szalało nie wiedziałem czy mnie zje wiec dostało łapką nigdy w zyciu czegos takiego nie widziałem co to jest i czy to grozne moze sie ktos spotkał z tym owadem.ps. wiem ze temat nie związany z oczkiem ale robal ciekawy
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2007-02-04, 00:56, w całości zmieniany 1 raz
Na terenie Nadleśnictwa Brzozów zidentyfikowany został bardzo rzadki gat. osy! Sceliphron destillatorium (ILLIGER) (Hymenoptera: Sphecidae). Pierwsza wzmianka o tym gat. pochodzi z końca lat 60-tych, kiedy zanotowano występowanie Sceliphron d. w Czesławicach (Lubelskie) (migracja z Podola - Wołynia). 20 lat później pojawiły się stanowiska w Bieszczadach (Łubne, Wetlina, Ustrzyki Dln. i Grn.). Pod koniec lat 90-tych spotykano tego owada w okolicach Szymbarku i Ropy (migracja ze Słowacji). W latach 2002-2003 Sceliphron destillatorium zawędrował do Nadleśnicta Brzozów (Końskie, gm. Dydnia), gdzie zaintersował się niespotykanymi gniazdami lepionymi z błota leśniczy Józef Nawrocki. Niedawno udało się określić sprawcę lepianek, za którego p. Waldemar Celary (PAN) podaje Sceliphron destillatorium (Illiger). Tak więc mamy nowe stanowisko owada, który przywędrował do nas z południa prawdopodobnie przez Przełęcz Dukielską.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2006-07-13, 07:30
tak to napewno ten sam owad ,ale skad sie tu wzioł jak taki zadki gatunek ,była jeszcze jedna ta osa u mnie zauwazyłem godzinke pózniej na drugim oknie ,raczej bym nie chciał miec gniazda tego owada pod domem mam juz dosc walki z szerszeniami ,przez 3 lata przylatywały do mojego bzu i obcinały kore z młodych pedów ,prawdopodobnie na gniazdo
[ Dodano: 2006-07-13, 08:05 ]
AurorA powiedz mi jeszcze jak bym złapał taką ose to jak mozna zniej zrobic eksponat (zasuszyc) jak to sie najlepiej robi
AurorA powiedz mi jeszcze jak bym złapał taką ose to jak mozna zniej zrobic eksponat (zasuszyc) jak to sie najlepiej robi
Nie znam dobrych metod - bawiłem się w zasuszanie motyli jak byłem chłopcem - ale po kilku latach wszystko mole, albo inne robacwo zjadło. Pewnie teraz są jak jakieś specjalistyczne metody.
Ładnie zakonserwowałem jaszczurkę w buteleczce ze spirytusem - pa paru latach ją wyciągnołem, zasuszyłem i żadne robale jej nie drążą.
Oczywiście spiryt metylowy
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Moze już się zaaklimatyzowała i rusza na podbój Polski. Twoje ślimaki jakiś czas temu tez by określono jako niespotykana rzadkość. W naszym kraju pojawia sie mnóstwo gatunków które tu nie występowały. Słyszałem że nieźle mnożą się szopy
Tygrzyki tez były rzadkością a teraz ich wszędzie pełno, o byczku i raku pręgowanym nie wspomnę.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
U mnie w kotłowni w zimie były dziesiątki takich os, ale teraz żadnej nie widziałem. Czy one są wogóle jadowite? Co do szopów to żyją w moim lesie ( znajomy leśniczy widział samicę z młodymi ) tylko pytanie poco to sprowadzać do Polski, żeby łaziły po śmietnikach w nocy? Tak samo norki, wszystko wyżerają i żadnego pożytku z nich nie ma
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum