Bartosz, zdaje się,że nie masz zbyt dużego oczka, więc go zabezpiecz siatką. Wkop , mniej więcej na wysokości środka oczka dwa paliki takie,przynajmniej z półtora metra wysokie, po przeciwnych stronach oczka. Nie musza byc blisko oczka, a nawet lepiej w jakimś oddaleniu nawet do 2-3 metrów. Możesz w przyszłości posadzić przy nich jakieś pnącza, aby stały sie ozdobą ogrodu.(Chyba,ze masz w pobliżu oczka drzewa) Poprowadż od jednego do drugiego bardzo grubą żyłkę( ma tę zaletę,że jest prawie nie widoczna) Na żyłce zamocuj np na metalowym kółku czy nawet haczyku zrobionym z grubego drutu siatkę, -kwadrat uchwycony w środku. Powstanie wtedy coś w rodzaju namiotu, który układasz nad oczkiem końce przyciskając kilkoma kamieniami.Na dzień np taki namiot na żyłce przesuwasz w jeden koniec do palika i nie masz "ozdoby" nad oczkiem. Na noc przykrywasz siatką i ani kot, ani żadne inne stworzonko Ci do oczka nie wejdzie. Ja tak zabezpieczałam moje oczko gdy było mniejsze przed kotami gdy wybywałam z działki.Odkrycie i zakrycie oczka to dosłownie kilka minut.A ponieważ z jednej strony żyłkę miałam przymocowaną do boku kratki z winobluszczem, to jak ją do tej kratki przesunęłam to fajnie to nawet wyglądało. Tak jak by to była dodatkowa dekoracja architektury ogrodowej, a nie siatka nad oczko, tym bardziej że była niciana, jak sieć z drobnymi oczkami.Teraz mam siatkę od Arka i też zabezpieczam, ale z jednej strony.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-17, 14:24
Bartosz, bardzo to przykre, szczerze bardzo Ci współczuję.
Jeżeli zaczniesz jeszcze raz, a wierzę, że zaczniesz, to na pewno zrobisz wszystko jeszcze lepiej (zawsze da się). Przecież zdobyłeś (nie tylko to smutne) potężne doświadczenie! Nic nie poszło na marne. Na wydry jest pastuch elektryczny, siatka (zuzi10...) Przebita folia może być impulsem do korekcji kształtu oczka - może myślałeś o tym? Konsekwencją utraty koi będzie zakup nowych, może jeszcze bardziej przemyślany? Może trafią się jeszcze ładniejsze? Panta rhei.
Pomógł: 15 razy Dołączył: 26 Mar 2012 Posty: 767 Skąd: TRZEBNICA
Wysłany: 2013-09-17, 14:31
wolanin napisał/a:
Bartosz, bardzo to przykre, szczerze bardzo Ci współczuję.
Jeżeli zaczniesz jeszcze raz, a wierzę, że zaczniesz, to na pewno zrobisz wszystko jeszcze lepiej (zawsze da się). Przecież zdobyłeś (nie tylko to smutne) potężne doświadczenie! Nic nie poszło na marne. Na wydry jest pastuch elektryczny, siatka (zuzi10...) Przebita folia może być impulsem do korekcji kształtu oczka - może myślałeś o tym? Konsekwencją utraty koi będzie zakup nowych, może jeszcze bardziej przemyślany? Może trafią się jeszcze ładniejsze? Panta rhei.
Bartosz, w Tobie więcej wiary, niż sądzisz. Jedna wydra nie przekreśli chyba egzaminu z Twojej dojrzałości. Udowodniłeś, że Ciebie stać na wiele. Głowa do góry!
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Miałem niebawem odświeżyć galerię ale widzę, że Radzionek, zrobił to za mnie
Na początek chcę Wam wszystkim podziękować za cudowne komentarze dodające otuchy i chęci do dalszej pracy nad oczkiem. Dzięki Wam moi drodzy zrozumiałem, że postanowienie noworoczne jest słuszne.
Nie mogę się tak łatwo poddać . Byle wydra nie zniszczy mi tego przyjemnego uczucia, które towarzyszyło, towarzyszy i będzie towarzyszyło przy udoskonalaniu mojego wymarzonego w dzieciństwie oczka wodnego.
Zrozumiałem, że choroba ,, oczkomaniactwa" jest nie wyleczalna
mam nadzieje , że jeszcze nie raz będę miał okazję podzielić się z Wami nowymi zdjęciami mojego zmodernizowanego oczka .
Myślałem , że została mi tylko jedna rybka , na szczęście się myliłem
Gdy opróżniłem całe oczko okazało się, że nie które rybki świetnie się ukryły.
Przeżyło ok. 6 karasek , 1 orfa, 6 koi i oczywiście karp królewski
Myślę , że na początek to wystarczy w akwarium mam także narybek karpi i karasi ok.15 szt
Piękny prezent sprawili mi także najbliżsi . kolokwialnie mówiąc zrobili ,, zrzutkę " na folie PVC
Oczko zostanie powiększone oraz odpowiednio zabezpieczone .
Dziękuję jeszcze raz za wspaniałą pomoc w podjęciu odpowiedniej decyzji
Bartosz_n współczuję bo wiem co to znaczy, Ty to dopiero miałeś śliczne rybki, ja aż takich nie miałem, a mimo to i tak żal...
Napisz i pokaż co tam z Twoim oczkiem, co wymyśliłeś na tą wydrę?? Nie wiem czy ona ma zamiar wrócić, może już nie będzie nas nawiedzać, nie znam jej zwyczajów.
Ciekaw jestem jak chcesz się przed nią zabezpieczyć??
Ostatnio zmieniony przez Gosik 2014-04-14, 18:14, w całości zmieniany 1 raz
dlaryus, aktualne zdjęcia dodam niebawem . Oczko na zimę opróżniłem ,poprawiłem, ale jeszcze nie zdążyłem wszystkiego dobrze wykończyć .
Na wydrę zamontuję pastucha i spróbuję także użyć halogenu z czujnikiem ruchu .
Dodatkowo jeszcze przeprowadzę Psa bliżej oczka. W tym roku nie pozwolę jej wynieść nawet jednej rybki .
Jeżeli to nie zadziała, to zostanie mi jedynie pułapka ( żelazko ) ...
Mam nadzieję , że już nas nigdy więcej nie odwiedzi .
czester 1,
Na dnie mam grubą warstwę mieszanki ziemi , gliny, piachu i mułu ze stawu .
Lilie rosną bezpośrednio w tej mieszance .
Postaram się zrobić w miarę dokładną fotkę przedstawiającą to .
Przez pierwsze dni gdy wpuściłem ryby ciekawie nie było ale po około 2 tygodniach woda się wyklarowała a lilie i grążele są na swoim miejscu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum