Wysłany: 2011-06-11, 12:54 Marzę o oczku ale..........mam drzewa?
Na wstępie chciałam się przywitać i przedstawić. Mam na imię Kinga , od jakiegoś czasu chodziło za mną oczko i niedawno trafiłam na to forum i.... obejrzałam chyba wszystkie oczka na tym forum i .......zakochałam się w oczkach ... mój mąż twierdzi że całkiem zwariowałam
Nasze zagospodarowanie terenu jest w początkowych fazach bo mimo iż mieszkamy rok to dopiero doprowadzamy do ładu i składu ogród - nie no to chyba za dużo powiedziane nasze zagajniki.
Ale wracając do oczka, jedyne miejsce w którym mogło by być jest z przodu naszej małej działki ale pod drzewami no w sumie to może między nimi, ale ponieważ są wielkie to i tak korony zachodzą!! Drzewa są nie do wycięcia mogę je poprzycinać ale.........może pokaże
liniami zaznaczyłam jak mogą zostać przycięte. Po prawej widać dąb i to on głównie do przycięcia, brzoza i w rogu osika, te drzewa mają po 15 m wysokości! Po lewej widac wierzbę, ale nie wiem dokładnie jaka, wiosną ma koćki i to potem taki długie glizdy ją mogę sporo poprzycinać.
Wymiary to 3,3 szer 5,20 czyli w sumie na oczko to gdzieś 2,80-3,0 x 4,7 więc chyba niewiele
Powiedzcie czy w ogóle jest sens robić tam to oczko?? Tak bardzo bym chciałą mieć troszkę wody ale boję się tego że może nie dam rady z ogarnięciem tego szczególnie na jesieni!!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2011-06-11, 13:24
Nie znam się na tym aż tak dobrze, ale z tego co widzę ta na myśl przychodzi mi to:
-ciągłe wyławianie liści z wody chyba że zastosujesz siatkę osłaniającą
-ograniczony wybór roślin, bo widzę, że nawet w słońcu masz tam cień czyli światłolubne roślinki raczej się nie nadają
-brak miejsca na jakąś kaskadę lub filtr chyba, że jakoś za drzewem to upchnąć
-no i duże prawdopodobieństwo, że folia zostanie przesitowana przez korzenie drzew
-plusem jest też to, że glony nie będą pewnie, aż tak dokuczały
Witaj :)Miałem kiedyś oczko centralnie pod drzewami.Słońce świeciło tam dopiero po południu,jakieś 3 godziny.Minus to wiadomo pełno liści w oczku,ale dopiero jesienią przykrywałem oczko siatką i po kłopocie.Co do roślin rosły jak szalone,dużo lepiej niż teraz jak mam w słońcu.
nania napisał/a:
Powiedzcie czy w ogóle jest sens robić tam to oczko?
Ja bym robił,nawet bym się nie zastanawiał
_________________ pozdrawiam Mariusz
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-11, 16:38
duzers napisał/a:
nania napisał/a:
Powiedzcie czy w ogóle jest sens robić tam to oczko?
Ja bym robił,nawet bym się nie zastanawiał
dokładnie, też bym robił, a Apata nie słuchaj, pewnie ma gorszy dzień
No lejecie miód na me serce ...........dziś pół dnia spędziłam na forum w dokształcaniu się, więc chyba jednak będę miała to oczko ....jupi!!! Pewnie rozciągnie się w czsasie ze względów czysto finansowych (bo jeszcze z drugiej strony wykańczam zagajnik ) ...ale będzie!!............dziś mam w głowie taką burzę ...że chyba muszę coś narysować...........;-))...noo i muszę zagonić męża co by jak najszybciej te bale mi sprzątnął
Qwoli wyjaśnień, słońce w tym miejscu operuje tak gdzieś od 14,30 (fotka robiona o 10 więc dlatego słońca niet), jak bym przycieła te głązki tak jak pokazywałam to zapewne minimalnie ten czas by się wydłużył. Korzeni tam brak, bo osobiście ten teren przekopałam z mężem, zresztą na części posadowione jest szambo na głębokości 1,80 więc korzenie idą daleko. Co do liści to gdzieś tu czytałam że można by dać siatkę nad oczkiem, ale nie wiem czy się to by sprawdziło i w ogóle jak to mocować i jakiej siatki szukać ??
Co do liści to gdzieś tu czytałam że można by dać siatkę nad oczkiem, ale nie wiem czy się to by sprawdziło i w ogóle jak to mocować i jakiej siatki szukać ??
.dziś mam w głowie taką burzę ...że chyba muszę coś narysować...
chyba każdy z nas to przechodził
[ Dodano: 2011-06-11, 19:35 ]
nania napisał/a:
Qwoli wyjaśnień, słońce w tym miejscu operuje tak gdzieś od 14,30
To nie jest tak żle nawet dobrze,będziesz miała spokój z glonami.
nania napisał/a:
Co do liści to gdzieś tu czytałam że można by dać siatkę nad oczkiem, ale nie wiem czy się to by sprawdziło i w ogóle jak to mocować i jakiej siatki szukać ??
Siatką się nie przejmuj.Można ją kupić w każdym hipermarkecie budowlanym,kosztuje nie dużo,naciąga się ją nad oczkiem(jest dość elastyczna) i przytwierdza takimi kołeczkami.Sprawdza się bez obawy
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2011-06-11, 21:00
Witaj na najlepszym forum pod słońcem oczko robiłabym bez dwóch zdań ogród bez oczka, to smutny ogród-zagoń męża do pomocy-stworzycie coś naprawdę niepowtarzalnego
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-06-11, 21:49
Witaj
nania napisał/a:
w sumie na oczko to gdzieś 2,80-3,0 x 4,7 więc chyba niewiele
To całkiem sporo, jeśli przeglądałaś nasze galerie to musisz wiedzieć, że jest tu masa znacznie mniejszych oczek. Zacieniona okolica wcale nie jest zła. Wiele roslin znacznie lepiej rośnie w cieniu - pólcieniu
Trzymam kciuki i życzę dużo inspiracji. W razie pytań - jesteśmy po to, aby pomóc
Dokładnie tak, ja mam wielki modrzew który śmieci jak szalony, ale za to rośliny nie są na otwartym słońcu przez cały dzień i rosną jak wściekłe. Pozdrawiam. No to co ? - Łopata w dłonie (męża oczywiście )
Korzeni tam brak, bo osobiście ten teren przekopałam z mężem, zresztą na części posadowione jest szambo na głębokości 1,80 więc korzenie idą daleko.
To masz największy problem z głowy, resztą nie masz się co martwić
No widzisz a ja się bardziej przejmowałam całą tą resztą
Gosik strasznie mi się podoba twoja kaskada i oczko też!!!
Na męża nie mam co liczyć jego w ogóle ogród nie kręci, a jak mi ma wykopać nie pomojemu to ja już sobie sama to zrobie On mi za to poprzycina drzewa, bo dobry jest w przycinaniu i wycinaniu........w lutym wycieliśmy i przywieźliśmy ok 30m3 drzewa na opał.......te bale to już końcówka......reszta już porąbana ..aż nam drewutnia śiadła...
A kwestii oczka,chciała bym zastosować filtr g-k, bo to naturalne i łądne to przy takiej wielkości jak wstępnie podałam jak duży powinien być co by nie był za mały?? Bo mam po dzieciakach taki basenik co jest pęknięty ale jak by go wyłożyć folią ..ooo takie cóś
on ma wymiary 107x107x22 cm ....dąło by się to jakoś wykorzystać......czy raczej kopać coś więcej......???
piopil wiesz szczeże ci powiem że nie wiem ile może to kosztować.....poprostu chciała bym w miare możliwości to wykonać. NIe wszystko na raz.......
Ostatnio zmieniony przez Artur 2011-06-12, 10:26, w całości zmieniany 1 raz
Piotrek.P. [Usunięty]
Wysłany: 2011-06-12, 10:17
Ja to rozumiem ale sama folia nie jest tania. Rośliny będziesz mieć z natury a przyda się napowietrzacz na zimę i filtr jeżeli chcesz mieć ryby. Drzewo po prawej (obok brzozy) bym wyciął całkowicie. Jak byś wstawiła zdjęcie w większej rozdzielczości mógłbym coś pomyśleć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum