Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-01, 21:29
Czy ktoś z Was ma, lub miał takie oczko jakie ma wrodomin, z tak wąsko ukształtowanym dnem, czy piszecie o zimowaniu w oczkach z laminatu z płaską powierzchnią dna a nie wąską "studnią" jaką ma wrodomin. Włożony napowietrzacz w taką studnię ochłodzi oczko do dna.
Poza tym chodzi jeszcze o coś takiego jak rozkład grubości lodu. Wiadomo że przy brzegu lód jest grubszy a najcieńszy jest na środku oczka, jeśli mamy dużą powierzchnię dna i strome brzegi formy to na środku lód będzie zawsze cieńszy i zostawia więcej miejsca dla ryb pod lodem. A w wannie wrodomina powierzchnia dna jest bardzo mała, co może spowodować że zamarznie ono w całości. Moje wypowiedzi co to problemów z zimowaniem dotyczył wyłacznie właśnie jego wanny (ze względu na tę małą powierzchnię dna), która moim skromnym zdaniem nie nadaję się do ogrodu, a jedynie jako ozdobne oczko np. z małą fontanną czy kaskadą wewnątrz pomieszczeń.
Poza tym wszystkim mam zasadę wolę dmuchać na zimne, kilkanaście lat temu spotkałem się z lodem grubości 90 cm na jeziorku potorfowym 20x30 m i głębokości ok 1,50 w okolicach Szamocina. Wiem że zimy są obecnie łagodniejsze, chociaż sądząc po przedostatniej kiedy np. we Wrocławiu 25.01. i 26.01.2010r było - 31 st C. to może być różnie.
Wolę dmuchać na zimne, tak jak nie dmuchali ludzie którzy zezwolili na budowę mieszkań na polderach zalewowych Odry pod Wrocławiem, kiedy to w 1997 r. i 2010r woda na nie wylała, a wcześniej przez kilkadziesiąt lat nie wylewała.
Trzymanie ryb, w tak płytkich i tak uformowanych wannach w zimie, to robienie doświadczeń na żywych stworzeniach. Przez kilka lat się uda, ale przyjdzie taki rok że wiosną zobaczymy pływające martwe ryby, mimo tego że nie wiem jak byśmy zabezpieczali oczko napowietrzaniem, wystarczy awaria membrany w pompce i mamy po sprawie.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-01, 22:26
wrodomin napisał/a:
a tu już kilkadziesiąt doświadczeń z których wynika że karasie zimują w lodzie nawet w płytszej wodzie niż ja bede miał.
Jeżeli te kilkadziesiąt przykładów, to te trzy posty o oczkach ponad 60 cm głębokości bo 75 czy 80 cm to trochę więcej niż te Twoje 60 cm, a w 10 cm czy 20 cm wody karasie przeżyją jeśli będą miały odpowiednią ilość tlenu w wodzie, to gratuluję czytania ze zrozumieniem. Tak gwoli wyjaśnienia, trzy posty to jest kilka, a nie kilkadziesiąt.
Widzę, że należysz do osób które nie uwierzą że coś jest gorące, aż do momentu kiedy się nie sparzą. Obstajesz przy swoim, nie ma sprawy życzę powodzenia, tak jak już zresztą wcześniej pisałem, jedynie szkoda mi tych ryb
Swoje już powiedziałem, a Ty zrobisz jak będziesz uważał.
Arek odpuść sobie, nie przekonasz gościa, ten typ tak ma, ja już sobie odpuszczam
Arek odpuść sobie, nie przekonasz gościa, ten typ tak ma, ja już sobie odpuszczam
Lubię to forum chociaż sam rzadko się na nim udzielam, aza to często do niego zaglądam bo mam okazję się tu trochę z relaksować. Chciałbym by tak pozostało. O sztucznej mgle czy rozpylonym helu słyszę codziennie w telewizji i ludzi którzy w to wierzą również nie da się przekonać że mogło być inaczej. Nie trafiają do nich żadne argumenty, więc wydaje mi się, że nie ma co na siłę przekonywać do swoich racji kogoś kto i tak nie ma zamiaru słuchać. To tyle co miałem do powiedzenia.
_________________ "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
Karasie to bardzo wytrzymałe ryby i zdarza się że z jakiś powodów przeżyją w bardzo płytkich prawie całkiem zamarzniętych zbiornikach Zdarzyło się też parę razy że człowiek wyskoczył z samolotu bez spadochronu i też przeżył , co wcale nie znaczy że umie latać. O ile karaś posiada jakieś zdolności do hibernacji to przy dobrym zabezpieczeniu tej formy i szczęściu możesz spróbować z kilkoma karasiami, (choć szkoda męczyć ryb bo ryzyko jest spore ), to o karpiach koi zapomnij
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
jestem otwarty na sugestie, po to tu przyszedłem, chciałęm tylko wyjaśnić te nieścisłości skąd wynika że generalnie nie przeżywają, ale jednak czasem przeżywają, może to wynika z jakiechś szczególnych uwarunkowań...
czytałem że dobra metodą jest przykrycie oczka jakims styropianem albo bardzo grubym szkłem, może wówczas jak włoże napowietrzacz to będzie to skuteczne. jeżeli ja jestem mordercą, to nie wiem co mają myśleć o sobnie rybacy, ja nie chce tych ryb zabijać, tylko stworzyć im dobre warunki do rozwoju, wrosatu i prokreacji. nabyłem oczko wodne bo od czegoś trzeba zacząc, i zobacze, jeśli 2 lata pod rząd na wiosne spotkam śnięte ryby, to zrezygnuj z dalszego zarybiana mojego stawu.
no i czy mogę mieć za 2 karpie koi przy założeniu że na zimę bede je zimował w domu ? no i jak duży to m usiałby być baniak ? czy 5 litrowy wystarczy ? w końcy w kakadu trzymają 30 cm papugi w klatkach 50 na 50 i jakoś zyją.
[ Dodano: 2011-05-03, 21:14 ]
i tak przy okazji - czy ktoś z wrocłąwia może mi napisac gdzię można nabyć we wrocławiu karasie i karpie koi ?
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-03, 22:45
wrodomin napisał/a:
czytałem że dobra metodą jest przykrycie oczka jakims styropianem albo bardzo grubym szkłem,
I koniecznie na to puchowa "kordełka"...
Cytat:
może wówczas jak włoże napowietrzacz to będzie to skuteczne.
Skutecznie to będzie Ci jedynie wodę mieszać...
Cytat:
jeżeli ja jestem mordercą, to nie wiem co mają myśleć o sobnie rybacy, ja nie chce tych ryb zabijać, tylko stworzyć im dobre warunki do rozwoju, wrosatu i prokreacji.
A możesz mi wyjaśnić co masz na myśli pisząc "wrosatu"?
Cytat:
nabyłem oczko wodne bo od czegoś trzeba zacząc, i zobacze, jeśli 2 lata pod rząd na wiosne spotkam śnięte ryby, to zrezygnuj z dalszego zarybiana mojego stawu.
W jednym z poprzednich postów na trzy posty mówiłeś kilkadziesiąt, skorupa fontanny domowej była do niedawna oczkiem wodnym, a teraz mówisz staw.
Wychodzi na to, że nasze oczka to oceany.
Kurcze, miałem już nie pisać, ale jak czytam takie teksty to nie wyrobiłem ....
kochany... hola hola nie tak prędko. ja nie powiedziałem że twoje oczko to jest ocean. Planowałem około 20 ryb ponieważ myślałem że wtedy większa szansa że dojdzie do zapłodnienia, natomiast skutecznie wpłyneliście na zmianę mojej decyzji, dokonam historycznego zakupu 4 karasi oraz 2 karpii koi dla urozmaicenia.
jednoczesnie powstrzymaj od ironii typu przykryj kożuszkiem, styropian juz od tysięcy lat jest używany jako materiał do ocieplania ludzkich domostw, a co dopiero rybich. sądze że to będzie poprawne rozwiązanie, aczkolwiek chciałbym usłyszeć zdanie innych, którzy mieli podobne reperkusje ze swoim oczkiem.
Piotrek.P. [Usunięty]
Wysłany: 2011-05-04, 06:57
wrodomin napisał/a:
kochany... hola hola nie tak prędko. ja nie powiedziałem że twoje oczko to jest ocean. Planowałem około 20 ryb ponieważ myślałem że wtedy większa szansa że dojdzie do zapłodnienia, natomiast skutecznie wpłyneliście na zmianę mojej decyzji, dokonam historycznego zakupu 4 karasi oraz 2 karpii koi dla urozmaicenia.
jednoczesnie powstrzymaj od ironii typu przykryj kożuszkiem, styropian juz od tysięcy lat jest używany jako materiał do ocieplania ludzkich domostw, a co dopiero rybich. sądze że to będzie poprawne rozwiązanie, aczkolwiek chciałbym usłyszeć zdanie innych, którzy mieli podobne reperkusje ze swoim oczkiem.
Z tego co widzę to niezły bajkopisarz z Ciebie tema powinien znaleźć się w dziale humor . Zamierzasz wsadzić do tej "szklanki" 2 koi ? świetny pomysł , przecież to ryba sezonowa . Co do styropianu... mówisz że używany jest od tysięcy lat? wyobraźnia dopisuje
styropian juz od tysięcy lat jest używany jako materiał do ocieplania ludzkich domostw, a co dopiero rybich. sądze że to będzie poprawne rozwiązanie
kurna .... może ktoś mnie oświeci i pokarze metodę przykrywania oczka steropianem bo zgłupiałem, ktoś tu mnie sprowadza do parteru i nie mogę znaleźć argumentu na take mądrość
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1341 Skąd: wlkp
Wysłany: 2011-05-04, 09:00
wrodomin napisał/a:
Planowałem około 20 ryb ponieważ myślałem że wtedy większa szansa że dojdzie do zapłodnienia, natomiast skutecznie wpłyneliście na zmianę mojej decyzji, dokonam historycznego zakupu 4 karasi oraz 2 karpii koi dla urozmaicenia.
Kolego, jeśli już się upierasz to kup sobie 5szt karasia i to samce, zapomnij o rozmnażaniu w tym zbiorniku (po co ci to?), o karpiach to nawet nie myśl, szkoda ryb.
To moja sugestia, a i tak zrobisz po swojemu
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-05, 00:15
wrodomin napisał/a:
... ja nie powiedziałem że twoje oczko to jest ocean.
A gdzie ja napisałem że Ty tak powiedziałeś, napisałem że masz tendencję do przesadzania z określeniami i dlatego z Twoich wypowiedzi wynika, że nasze oczka to oceany, skoro twoja "szklanka", jak powiedział Piotr, to staw. Na przykład 62 lata to w/g Ciebie cyt" ...styropian juz od tysięcy lat jest używany ...", a został wynaleziony w 1950 r
Cytat:
Planowałem około 20 ryb ponieważ myślałem że wtedy większa szansa że dojdzie do zapłodnienia, natomiast skutecznie wpłyneliście na zmianę mojej decyzji, dokonam historycznego zakupu 4 karasi oraz 2 karpii koi dla urozmaicenia.
Widzisz i tu wychodzi Twoja ignorancja, nie znasz się absolutnie na biologii i wymaganiach ryb i dlatego wygadujesz głupstwa. Poznaj najpierw wymagania środowiskowe ryb, tych które chcesz hodować w tej skorupie, a dopiero potem zastanów się co Ci tam przeżyje. Mam na myśli oczywiście sezon od wiosny do jesieni, bo o zimie zapomnij, a tym bardziej o koi, który jest rybą ciepłolubną i głębokiej wody, w oczku powinna mieć strefę o głębokości co najmniej 1,20 m lub więcej.
Pomogła: 129 razy Dołączyła: 06 Maj 2010 Posty: 4150 Skąd: Warszawa/Radzymin
Wysłany: 2011-05-05, 11:13
Moja siostra ma "oczko" z laminatu-60 cm głębokości i takie samo jak Wrodomin-cacko ( przepraszam za słownik, ale to tak się nazywa). Po każdej zimie wyławiała martwe ryby oraz żaby-nie pomagał żaden napowietrzacz, przerębel czy inne wynalazki. Nic do niej nie przemawiało, mówiła że "natura sama się obroni".Teraz widząc moje oczko-zdała sobie sprawę, jak okrutnie postępowała.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum